Skocz do zawartości

Paaanorama !


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam pasjonatów malawii oraz ogólnej akwarystyki.

Jakiś czas temu założyłem zbiornik 112 L i był on wzorowany na Waszych doświadczeniach, chyba tu nie pisałem ale sporo czytałem.

Teraz mam małe przemeblowanie i chcę założyć swoje 2 malawii, tym razem większe.


Co powiecie na taki zbiornik :


Długość - 180 cm

Wysokość - 40 cm

Szerokość - 40 cm


Nietypowe niskie i długie panoramiczne akwarium ma być w podobnym stylu co poprzednie :


31045478.jpg

http://desmond.imageshack.us/Himg703/scaled.php?server=703&filename=img4965d.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg153/scaled.php?server=153&filename=img4937nj.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg716/scaled.php?server=716&filename=14276279.jpg&res=medium

http://desmond.imageshack.us/Himg64/scaled.php?server=64&filename=31045478.jpg&res=medium


Wymiary te pasują mi do szafki RTV która ma stać pusta ( TV na ścianie ląduje) .

Myślę nad tym jak rozwiązać filtrację w tak długim zbiorniku i czy w ogóle to jest dobry pomysł z takimi gabarytami.

Wcześniejsza filtracja to kubełek z ceramiką i wewnętrzny z watą, w akwarium czyściuteńko, wszystkie kupy leciały pięknie do filtra, tak ustawiłem wloty !


Będę wdzięczny za pomoc i ewentualne podpowiedzi od bardziej doświadczonych :)

Jutro zamawiam szkło ,,,

Opublikowano

Nie takim długim... A 40 cm to dobra wysokość, łatwiej będzie zadbać w nim o czystość.

Na pewno będzie trzeba dokupić kubełek o przepływie min.1000l/h (dużo dobrych opinii znajdziesz o FLUVALU 305), wypełnionego ceramiką. Wewnątrz głowica o przepływie min.2000l/h(myślę tu o jakimś aquaelu) i normalnie w 280 litrach by to starczyło, ale ze względu na długość tego akwa, będzie trzeba pomyśleć jeszcze o jakimś cyrkulatorze.

Opublikowano

Pytanko czy ten mebelek wytrzyma napór owego zbiornika ? Bo to pewnie ponad 300kg będzie na tym stało. Biologie kubełek ci pociągnie, przy filtracji mechanicznej może być a raczej napewno będzie ciężko, cyrkulator pewnie by sprawe ułatwił. To już jednak 180cm długości. Nie będę oryginalny jak powiem że najlepsze wyjście to narurowiec :) sam osobiście mam zbiornik o podobnych wymiarach i póki co jadę na samym narurowcu. Wszystko jednak zależy od Ciebie bo każdy ma swoje "widzi mi się"

Opublikowano

OK, nie zrozumieliśmy się:D...

Fluval 305 załatwi sprawę z biologią(205 bedzie za słaby), drugi kubełek jako mechanik jest zbędny, nic nie załatwi sprawy z kupskami lepiej aniżeli mocny i wydajny filtr wewnętrzny:)

Opublikowano
Pytanko czy ten mebelek wytrzyma napór owego zbiornika ? Nie będę oryginalny jak powiem że najlepsze wyjście to narurowiec :) sam osobiście mam zbiornik o podobnych wymiarach i póki co jadę na samym narurowcu. Wszystko jednak zależy od Ciebie bo każdy ma swoje "widzi mi się"


Co do szafki to jest bardzo mocna, jak ją skręcałem to samemu ciężko było blat zamontować, jakaś taka pancerna jest.

Dziś będzie u mnie stolarz który robił niejedną szafke pod akwaria i jak będzie trzeba to się wzmocni, ale raczej nie.

Sama ma 8 nóżek a płyty są bardzo drube .


Filtracja to problem bo nie jest to szafka pod akwarium tylko RTV i nie ma miejsca nawet na kubełek, musi stać z tyłu.

Narurowiec mi sie marzy ale nie ma szans go tam wcisnąć :(

Opublikowano

Filtracja to problem bo nie jest to szafka pod akwarium tylko RTV i nie ma miejsca nawet na kubełek, musi stać z tyłu.

Narurowiec mi sie marzy ale nie ma szans go tam wcisnąć :(



Z każdej sytuacji można jakoś wybrnąć :)

Opublikowano
Fluval 305 załatwi sprawę z biologią(205 bedzie za słaby)

To wszystko zależy ile będzie ryb lub czym będzie wypełniony kubeł, przepływ ma w tym wypadku drugorzędne znaczenie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.