Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hejka,

U mnie od grudnia działa układ z dwoma równoległymi korpusami z wkładami 100m przed grundfosem 25-40 i fbf za pompą.

Wszystko zrobione na złaczkach i rurach pex-alu-pex 20x2.


Po tych kilku miesiącach wiem jedno, że mechanik i fbf w korpusie narurowym to przejaw geniuszu tego kto na to wpadł i powinien dostać akwariowego nobla : -)

Woda kryształ już przy wkładach 100mikronow, zero sprzętu w akwa. Wszystko cicho schludnie i bezproblemowo. Łatwa obsługa i nie trzeba sie babrać wkładając ręce do akwarium.


Co do wydajności filtracji biologicznej to odnosze wrażenie że nawet jakbyśmy włożyli do korpusu szmate albo kulki styropianowe to byłoby to wystarczające żeby udzwignąć nitryfikację w standardowym 375l.


Przy układzie 2x100m ->25-40->fbf i wkładami wymienianymi na zmiane co 2-4 tygodnie cała nitrifikacja zapewne zachodzi juz na wkładach sznurkowych bo to naprawde ogromne złoże dla bakterii.


Z takiego założenia wyszedłem i do FBFa nałożyłem o wiele więcej piasku niż to widziałem u innych, a przepływ ustawiłem tak że piasek unosi się mniej wiecej o 1cm. Efekt jest taki uzyskałem całkiem sprawny denitryfikator i w akwa po tych 4 miesiącach od wpuszczenia ryboli nigdy nie mialem NO3 większego niż 5 (jbk kropelkowe ). Jak narazie NO3 jest całe zjadane.

Nie wiem czy jest to system powtarzalny i u kazdego to może zadzialac w ten sposób, ale u mnie działa wiec tylko się cieszyć.


FBF hula na piasku dekoracyjnym kreisel : - 0 czyli nie jakiś specjalnie drobny jak to zalecają. W akwa też wysypany Kreisel wiec na początku gdy jeszcze ustawialem optymalny przepływ w FBFie nie było problemu że coś wypadło do akwarium.



Z prespektywy 5 miesięcy odkąd ten układ u mnie działa, gdybym miał jeszcze raz coś takiego tworzyć to dwie rzeczy zrobiłbym inaczej.

Zamiast pex-alu-pex 20x2 uzyłbym czegoś grubszego bo wydaje mi się że taka srednica troche dławi pompe. Są pexy 32mm ale nie wszedzie dostpępne więc pewnie kleiłbym pcv.

A po drugie, to za pompą dałbym jeszcze jeden korpus szeregowo juz za powrotem z fbfa, który stałby przez większośc czasu pusty ale w razie czego możnaby uzyć czegoś takiego : http://www.woda.com.pl/index.php?p283,fceb10-pusty-wklad-10-cali-obudowa-do-zasypania-zlozem

i zasypać węglem czy czymś innym.


Sie troche rozpisałem : -) Jak widze takie długie posty to zazwyczaj nie czytam, ale mam nadzieje że tego ktoś przeczyta : -)

Opublikowano

Pomysł z trójnikiem i bocznik jest oczywisty i bardzo pomocny w regulowaniu poziomu złoża w FBFie, wszystko ustala się jednym zaworem.Za nim mam jeszcze odczep "na zaś", na razie niczemu nie służy ale może będzie to awaryjnie kubeł, czy wypełnienie z węglem albo lampa uv. Zawsze im prościej tym lepiej.Fotki nie zamieszczam bo wstyd wyjść ludzi z tą plątaniną. Grunt, że spełnia zadanie.Wkłady mechaniczne to gęsta gąbka.Wata filtracyjna się nie sprawdzała.Sznurki.. nie lubię jednorazówek ;] W filtrze fluidyzacyjnym jest średniogruby piasek budowlany wzięty z dna akwa.

(...)że wirniki tych pomp są tak skonstruowane (dokładnie spasowane z komorą), że właściwie nie ma możliwości aby dostały się tam jakiekolwiek zanieczyszczenia

Grundfos jest w środku prostszy od cepa,niedawno sam się o tym przekonałem kiedy rozkręciłem swoją bo stanęła.

jedna ruchoma część - płaska turbina wirnika.Po wyczyszczeniu ze świderków i jakiś plastikowych wiórów śmiga jak nowa.

Opublikowano

Sie troche rozpisałem : -) Jak widze takie długie posty to zazwyczaj nie czytam, ale mam nadzieje że tego ktoś przeczyta : -)



Ja wręcz odwrotnie, za takie post najchętniej się zabieram :) dzięki za cenne informacje...



zaczynam coraz bardziej przekonywać się do ustawienia z dwoma równoległymi mechanikami przed pompą i fbf-em za pompą, myślałem o jeszcze jednym mechaniku za pompą żeby do fbf-a dotarła bardzo dobrze przefiltrowana woda ale tyle się naczytałem tu i tam i dochodzę do wniosku że nie ma sensu a z drugiej strony nie ma co za dużo pompy obciążać tym bardziej że to właśnie ona będzie napędzać całą filtracje w akwa. Wstawię jakiś trójnik, może dwa, gdyby kiedyś była potrzeba coś dołożyć. Teraz kwestia połączenia tego wszystkiego, węże czy rurki... co do pompy to pobiegałem trochę po mieście i znalazłem grundfosa 25-40 tylko że koszt około 350zł, korpusy około 50zł więc drogo, jedyny plus że na miejscu i rabacik mały też bym dostał ale te pompy nie są chyba aż tak awaryjnie więc prawdopodobnie skorzystam a opcji allegro. Wkrótce zabieram się za wszystko bo rybkom ciasno... czy ktoś kiedyś zbadał jaką wydajność ma taka pompa przy takim ustawieniu ?

Opublikowano

IMO były by lepsze ze względu na dwukrotnie większą powierzchnie filtracyjną. Natomiast podstawowym minusem jest to, że są mniej więcej czterokrotnie droższe :wink:

Opublikowano

Swoje klosze 10" kupiłem w hurtowni za ok 28zł/szt, co do pompy - zob. na alledrogo, czasem można trafić okazję. Rozwiązanie na wężach ma wady i zalety, większa elastyczność konstrukcji od rur.. nie dosłownie, tylko jeśli zmienisz zdanie :] Ale z drugiej strony każde łączenia to więcej miejsc potencjalnych przecieków. Keep it simple.

Opublikowano
czy ktoś kiedyś zbadał jaką wydajność ma taka pompa przy takim ustawieniu ?


Nie badałem, ale na drugim biegu w 25-40 i przy zabrudzonych wkładach (drugi i piąty tydzien uzytkowania) wyglada to tak:


(robione przy podmianie : -) )


czy korpusy o wielkości 20 też byłyby odpowiednie czy zostać przy sprawdzonych 10 ?

Możesz być pierwszym który zrobi filtracje na dwudziestkach. Sam jestem ciekawy jak to się bedzię sprawdzać.


Kiedyś mi chodził jeszcze po głowie pomysł żeby zamiast mechanika przed pompą, postawić właśnie korpus 20" zamocowany odwrotnie jak do fbf, z rurką schodzącą w dół na odpowiednią odległość i bez żadnego wkładu (być może na końcu potrzebny byłby dyfuzor gdyby "nurt" okazał się za mocny).


Robiłby ten korpus za taki osadnik na ziarenka piasku i inne większe zanieczyszczenia które mogłyby uszkodzić pompę. A za pompą dopiero dać 2x10" z wkładem 100m i dalej FBF.

Poddaje pomysł pod ocenę forumowiczów i może ktoś coś takiego przetestuje.

Opublikowano

W swoim akwa 180x60x50 540L mam Unimaxa 700 jako biologa a mechanika mam Weipro TC 3500, ma on niezły wygar 3000L/h i daje rade jako mechanik w takim akwa, tyle że ja mam sporo skały w baniaku i w niektórych miejscach brakuje troche prądu wody przez co zbiera się tam troche odchodów ryb.

Filterek ogólnie pracuje w miare cicho i zbiera sporo syfu który osadza się w czterech komorach filtra w których są 4 gąbki o różnych gęstościach. Jedyna wada tych filtrów to trudno dostępne części. Nie mówie że się psuje ale połamałem łopatki wirnika oraz podarłem kapturki z ośki ceramicznej, pozatym zużyły się przyssawki. Wirnik udało mi się kupić ale kapturków nie mogłem nigdzie dostać, dopasowałem od innego filtra, to samo z przyssawkami.

Ogólnie to polecam, nie ma podobnego mechanika z taką wydajnością.

Opublikowano

kupując korpusy zwracać na coś większą uwagę ? Bo widzę że co firma to co innego, jeszcze sprawa z odpowietrznikiem bo żadne z tych które oglądałem nie posiadało tego bajeru, można obejść się bez tego czy lepiej poszukać z odpowietrznikami ? kellery posiadają odpowietrzniki ?

Opublikowano

Zdecydowanie lepsze są z odpowietrznikiem.

Poza tym ja kupowałem najtańsze i spoko dają radę - i odpowietrznik jest :-)

Na co zwracać uwagę przy kupnie.... no na średnicę wlotu i wylotu, no i czy mocowanie i klucz są dołączone do zestawu.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.