Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie, mam następujący problem: od sierpnia mam ryby, od samego początku ocierają się o dno i dekorację, zastosowałem lek na ospę ale nic nie pomogło. Rybki wyglądały ładnie i było wszystko ok poza ocieraniem. Po pewnym czasie jeden z żółtych pyszczaków (Labidochromis caeruleus) "dostał" długie odchody i przestał jeść. Zastosowałem kurację metronidazolem, pyszczak wyzdrowiał ale jakoś od tego czasu sytuacja w akwa zaczęła się pogarszać: rybki stały się o wiele bardziej płochliwe, mocniej się ocierają, pięknie wybarwiający się Borley pociemniał i stracił "popęd". Na skórze nie ma żadnych zmian, ryby mają apetyt, ale martwię się tym ocieraniem, płochliwością i utratą barw. Zastosowałem kurację solą kuchenną raz w dawce 1 łyżka na 100l, nic nie pomogło, więc zastosowałem 3 łyżki na 100l i także nic. Parametry wody są następujące:

kH i GH - 17

pH - 8,5

azotany - 5,2

azotyny - 0,15

fosforany - 0,04 (mg/l).

Filtracja filtr aquael 750l/h i 300l/h

Obsada: 5 Copadichromis borleyi i 7 Labidochromis caeruleus (jeszcze są małe).

Bardzo proszę o wszelkie sugestie, czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam.

Opublikowano

Sam sobie odpowiedziałeś podając zmierzalne azotyny.

Twoje "filtry" nie są w stanie uciągnąć biologii w tym akwa.

Doraźnie : mała podmiana wody, zminimalizowanie karmienia.

Na stałe :ZAKUP filtra biologicznego.

Opublikowano

Filtr zewnętrzny nie jest potrzebny.

Wystarczy do tych dwóch filtrów co masz założyć odpowiedniej wielkości gąbki i czyścić w wodzie z akwarium.(nie za często)

Opublikowano

Akwarium ma 240l a gąbki w filtrach od samego początku wymienione na znacznie większe i płukane w wodzie akwariowej, testy robiłem na uczelni przy pomocy spektrofotometru, więc powinny być dokładne. Co dziwne Borley'e rzucają się na jedzenie ale potem wypluwają :-( labidochromisy jedzą normalnie. Zastanawiam się nad ponowną kuracją metronidazolem tym razem w postaci aqasanu zooleka( wyjdzie taniej). Cała moja filtracja to te dwa wewnętrzne filtry. Co radzicie?

Opublikowano
Filtr zewnętrzny nie jest potrzebny.

Wystarczy do tych dwóch filtrów co masz założyć odpowiedniej wielkości gąbki i czyścić w wodzie z akwarium.(nie za często)


Nie jest potrzebny ale w naszym biotopie (brudasy) gąbki trzeba dość często czyścić co chwieje biologią (co widać u kolegi), dlatego zaleca się rozdzielenie filtracji mechanicznej od biologicznej.


Dawidziak, C. borleyi w 240l to nie jest dobry zestaw, IMO ta ryba rośnie duża i musi się gdzieś "wypływać".

Opublikowano
Filtr zewnętrzny nie jest potrzebny.

Wystarczy do tych dwóch filtrów co masz założyć odpowiedniej wielkości gąbki i czyścić w wodzie z akwarium.(nie za często)


Nie jest potrzebny ale w naszym biotopie (brudasy) gąbki trzeba dość często czyścić co chwieje biologią (co widać u kolegi), dlatego zaleca się rozdzielenie filtracji mechanicznej od biologicznej.


Dawidziak, C. borleyi w 240l to nie jest dobry zestaw, IMO ta ryba rośnie duża i musi się gdzieś "wypływać".



Można rozdzielić filtrację mechaniczną od biologicznej stosując dwa filtry wewnętrzne.

Do jednego dużą gąbkę jako filtracja biologiczna a do drugiego filtra gąbka jako filtracja mechaniczna którą czyści się częściej.

Filtr zewnętrzny pomaga w utrzymaniu odpowiednich parametrów w akwarium,ale nie każdy taki filtr ma.

Opublikowano

Można rozdzielić filtrację mechaniczną od biologicznej stosując dwa filtry wewnętrzne.

Do jednego dużą gąbkę jako filtracja biologiczna a do drugiego filtra gąbka jako filtracja mechaniczna którą czyści się częściej.

Filtr zewnętrzny pomaga w utrzymaniu odpowiednich parametrów w akwarium,ale nie każdy taki filtr ma.


Tak właśnie robię. Proszę też zwrócić uwagę, że ryby mają maksymalnie 6cm długości, więc obecnie nie są jeszcze zbyt duże do tego zbiornika. Zresztą czy zatrucia azotynami objawiają się płochliwością i ocieraniem o wystrój?

Opublikowano

Powiedz mi, jak gąbka ma Tobie zapewnić filtracje bio? No jak? Kurcze to nierealne..postaw jakiegoś kubła, hydroponikę za 50 pln, cokolwiek, co ma złoże bio. Te malutkie filterki co masz to ledwie mechanikę robią-co i tak dyskusyjna kwestia...

Kolego Flavus, proszę Cię - pókim dobry....

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.