Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Cokolwiek to było stało się nagle. IMO musiało się stać coś dużego (spadek ilości tlenu, toksyna w wodzie, mocna zmiana parametrów) Teoretycznie mogła Ci paść jedna ryba - zaczęła się psuć i to spowodowało problemy, ale nie jestem przekonany czy noc by wystarczyła na taką "akcję".


skłaniam się ku jakieś toksynie w wodzie lub spadkiem ilości tlenu. Ryba wyglądała w miarę świeżo,miała jeszcze kolory

po za tym mam bardzo sporą filtrację biologiczną

Opublikowano
Niezła zagadka :( można by oddać próbkę wody do badania może by coś znaleźli.

Jeszcze trochę zostało,tylko nie mam pojęcia gdzie w okolicy można by ją przebadać i czy do jutra jak będzie stała się na da

Opublikowano

zagadka zagadką ale ja bym robił kolejną podmiankę ok. 24 godz od poprzedniej i tak przez parę dni (do np 4) aby zmniejszyć np stężęnie tego co się w wodzie znajduje

Opublikowano
zagadka zagadką ale ja bym robił kolejną podmiankę ok. 24 godz od poprzedniej i tak przez parę dni (do np 4) aby zmniejszyć np stężęnie tego co się w wodzie znajduje

Jutro wyciągnę dodatkowe napowietrzenie żeby wszystko wróciło do stanu pierwotnego i zobaczę, czy ryby uspokoją się i została obserwacja i ewentualnie jakaś podmiana jeżeli nic się nie poprawi.

Opublikowano

najprościej będzie zanieść do sanepidu. Problem polega na tym że jeżeli woda ma być zbadana to wypadałoby wiedzieć czego mniej więcej szukać. Typowa analiza określi tylko kilka parametrów, mikrobiologię i kilka metali ciężkich (o ile w ogóle). Dysponując takim wynikiem będziesz wiedział tyle ile wiedziałeś do tej pory.

Jeżeli podejrzewamy skok amoniaku to wypadałoby poszukać, w tej wodzie która jest w akwarium, pozostałości po nim w postaci podwyższonego NO2 i NO3.

Opublikowano

Już kiedyś się zastanawiałem czy możliwa jest sytuacja że przy zamulonym kuble powstaną strefy beztlenowe które w pewnym momencie się poruszą i wpuszczą w zbiornik bombę biologiczną?

Takie czysto teoretyczne rozmyślania przy okazji tego wątku...

Opublikowano

Przypominam sobie ,że trzy dni temu jak wymieniałem wkład w drugim korpusie narurowym, to dość spora ilość z instalacji narurowej jakby wiórków kokosowych(osad powstały w instalacji) dostała się do akwarium jak włączyłem pompę.Czy może mieć to coś wspólnego z zaistniałą sytuacją?

Zastanawia mnie tylko fakt ,że nic nie wykazało podczas testów przeprowadzonych pomiarów -najmniejszy trop,trochę dziwne.Szczerzę mówiąc liczyłem na NH3,a tu nic.

Ryby pływają już prawie normalnie przy takiej wirówce z dodatkową filtracją , samiec hongi nabrał kolorów i bierze się za zaloty,Demasoni już nabrały ochotę na gonitwę i potyczki-śmieszna sprawa

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.