Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja bym najpierw kupił test kropelkowy np. JBL. Paskowe są mało dokładne co widać

NO3 - >80 po podmniance zjeżdża do ok 30 (różnie, ale i tak za dużo) No nie podmieniam 100L na raz bo nie mam nawet czym tego zrobić.
gdybyś podmieniał te 100l to może by aż tyle spadło :wink:
Opublikowano

Przy podmiankach co tygodniowych dno odmulałem co drugi tydzień.

No właśnie filtr....Tam może być masakra. Właściwie to filtr działa gdzieś od lipca (wtedy ostatni raz go otwierałem).

Z tego co pamiętam w filtrze była jakaś gąbka, potem ceramika i zeolit (nie pamiętam czy przy zeolicie nie dawałem dodatkowo jeszcze jakieś gąbki).

W każdym razie zamówiłem już żwirek koralowy i lada dzień wymienię wszystko na ten żwirek.

Dzięki za odpowiedzi

Pozdrawiam

Piotr.

Opublikowano
Z tego co pamiętam w filtrze była jakaś gąbka, potem ceramika i zeolit (nie pamiętam czy przy zeolicie nie dawałem dodatkowo jeszcze jakieś gąbki).

W każdym razie zamówiłem już żwirek koralowy i lada dzień wymienię wszystko na ten żwirek.



Jak wymienisz całe złoże na grys koralowy to rozwalisz biologię i dopiero zaczną się problemy...

Opublikowano

Więc tak:

Prefiltr na wlocie do kubła mam (gąbka dość duża)

Wszystkich wkładów na pewno nie wymienię od razu, bo NO2 zapewne by mi wszystko zabiło :/

Zamierzam stopniowo je wymieniać - zacznę od tej gąbki jak mówi eljot12.

Chociaż z drugiej strony troszkę mi szkoda tego grysu koralowego na początek, bo mimo iż jest prefiltr to zawsze w pierwszym koszyku trochę syfu jest.

A pytanie poza konkursem :) ile razy takie wkłady można płukać? A kiedy je trzeba wymienić?

Dzięki z góry :)

Pozdro

Piotr

Opublikowano

Jako prefiltr nie musi być duża gąbka, ważne aby była gęsta. Jeśli chodzi o płukanie to zależy od stanu zabrudzenia ja płuczę raz na pół roku. Wymieniać trzeba jak już nie spełnia swojego zadania - wzrost NO2.

Opublikowano
Na szafce na której stoi akwarium stawiam obok długą tubę, która jest wyższa niż stan wody w akwarium (żeby się nie przelało). W akwarium jest filtr mechaniczny, do którego podłączony jest wężyk. Wężyk ten podłączony jest do tuby na wysokości ok 5cm od dołu. Na samej górze tuby jest kolejna rurka, która "wpada" do akwarium i w ten sposób woda przefiltrowana przez hydroponikę wlatuje siłą grawitacji do zbiornika ogólnego.

Ogólnie zasada działania bardzo podobna do donicy zawieszonej nad akwarium, jednakowoż z przyczyn technicznych nie mogę tak mieć, więc musiałem coś innego wykombinować. I teraz pytanie do Was drodzy forumowicze:

Wiadome jest że w ten sposób nie posadzę zbyt dużo roślinek, keramzytu jest dość dużo, natomiast tuba ma średnicę 10 cm więc jedna roślinka tylko tam wejdzie. Akwarium ma 240L.

Myślicie, że jedna roślinka coś mi da?

Po pierwszych testach całość dziś rusza.



Ciekawe rozwiązanie konstrukcyjne. Filtr przelewowy gdzie wlewa się dołem, a wylewa górą. Jeśli nie obawiasz się nieszczelności na dole w tej konstrukcji? Dobrym uzupełnieniem byłoby dołożenie napowietrzacza na dole - wężyk z kamieniem wkładany od góry (może nawet robienie komory wodnej) przez co powietrze przechodziło by między kamieniami ku górze dotleniając wodę i przestrzeń w filtrze.

Masz może fotkę?

Opublikowano

Z tym napowietrzaniem to też nie jest głupi pomysł, aczkolwiek mój pierwotny zamysł był taki żeby tam było raczej środowisko bez...no...mało-tlenowe :) dobre do powstawania bakterii denitryfikacyjnych.

W sumie mam już wszystko prawie skonstruowane. Ogólnie wszystko jest banalnie prosto wykonane z rury takiej szarej odpływowej o średnicy chyba 110mm plus zaślepka taka do kompletu na dole - spoko szczelne (przecież w klozetach to instalują :) Góra jest otwarta i tam sobie rośnie kwiatek, rury doprowadzające zrobiłem z takiej bezbarwnej rurki, w której puszcza się przewody. Jest szczelna no i pasuje na wylot do filtra. Niestety nie ruszyło mi to z powodu braku odpowiedniej pompki. Dysponuje dwoma filtrami wewnętrznymi, z czego jeden ma przepływ 350l/h i ten byłby fajny, ale nie daje rady przepompować wody do mojego ustrojstwa, drugi ma 1000l/h i robi masakre - jest za szybki, w sumie mogło by to na tym hulać, ale nie o to chodzi żeby był tam aż tak szybki przepływ.

Więc narazie jeszcze nie podłączałem mojego wynalazku na stałe. Ale jak ogólnie chciałbyś rzucić okiem jak to wygląda to wrzucę jakieś foto wolno stojącego tego gadżetu.

Pozdro.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.