Skocz do zawartości

Krewetki w akwa z Pyszczakami???


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Chodziło mi tylko o KREWETKI a nie o zmienienie obsady...

:evil::evil::evil:



A nam chodzi tylko o stworzenie dobrych warunków dla ryb. :!:

Opublikowano

Na upartego i to całkiem poważnie, można by pokusić się o Potamonautus orbitospinus, czyli malawijskiego kraba. Problemy widzę jednak co najmniej dwa- zapewne w Polsce go nie dostaniesz, a po drugie nie wiem, jak będzie zachowywał się z rybami. Z tego co wiem, zajmie sobię grotę i może zaciekle jej bronić, poza tym kraby to chyba padlinożercy, więc raczej nie powinien atakować ryb... :roll: .

Opublikowano

Ja się pofatygowałem "sabotage" , ponieważ zależy mi na tym i wiem że tylko sobie stroisz żarty.

Takich jak ty nazywa się :arrow: ... :lol:

Nie używam takich słów...

Opublikowano
wiem że tylko sobie stroisz żarty.



..a Ty sobie nie robisz zartow, z ta obsada, i pomyslami?? :roll:

Myslalem, ze Twoj plan to tylko taki niesmaczny zart :cry:

No nic, bije sie w piers, i postanawiam poprawe, moze teraz na Twoja kolej 8) :?:

Opublikowano

hm...

:shock:

Jednak ludzie umieją się przyznać do błędu i przeprosić, dlatego należą się i wam przeprosiny z mojej strony - a więc Przepraszam

Tak nawiasem (zbieram pieniądze to zmienię obsadę i kupie nocne oświetlenie) :roll:

Opublikowano

...i tylko o to biega, skoro ktos nie podchodzi serio do tematu(tak wynikało z Twoich postow) to i ja nie podchodze serio do takiej osoby...



Obsada jest baardzo zła, ale moze dogadasz sie z jakims sklepem, zeby np za Twoje Mpangi i Redy, dadza Ci np Saolsi (ladnie ,kolorowo, i przy dobrych wiatrach za friko)...


Nocne, oswitlenie to rzecz drugorzedna, najpierw obsada, potem osiwtlenie nocne, ktore jest tylko bajerkiem-dodaatkiem do akwa.


Pozdrawiam

  • 6 lat później...
Opublikowano

Witam, drogi kolego wpuść krewetki do swojego akwa jeśli przeżyją będziesz zadowolony jeśli zostaną zjedzone więcej już ich nie wpuścisz każde akwa jest inne sam musisz spróbować i się przekonać. Odpowiedzi osób które piszą że za małe akwa sa dla mnie śmieszne ciekawe ile litrów oni maja i wiedzę książkową a nie hodowlaną znam hodowców którzy mają 25 pysków w 120 litrach i jeszcze glonojady które nie pasują niby do biotopu hahaha ciekawe czemu nie pasują. To jest żal jak ktoś zadanie pytanie na jakiś temat a dostaje opiepsz za małe akwarium i za obsadę skończmy z pisaniem takich głupich postów.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.