Skocz do zawartości

Wystraszone Saulosi


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, proszę Was o pomoc.


W 112l akwarium od ponad 3 tygodni mam 6 Ps. saulosi (5 młodych 4cm i jedna samica 6-7 cm). Nie było z nimi żadnego problemu aż do dzisiejszej podmiany wody. Pierwsze pół godziny po podmianie wszystko było ok, potem zerkam na akwarium i nie ma ryb... Wszystkie się pochowały, z trudem ale udało mi się je policzyć, żadna nie padła. Są mocno czymś wystraszone, szybko oddychają, szybko ruszają płetwami. Z tym, że niektore są totalnie odurzone (np duża - stoi w miejscu jak by zdechła tylko rusza płetwami i skrzelami) a 2 maluchy pływają, bardzo nerwowo ale na mój widok podpływają do szybki (tak jak to zawsze robiły).


Podmiana: Odlałem ponad 21-22 litry wody, odmuliłem dno, zauwazyłem, że pojawia się sinica (najprawdopodobniej) na piasku, przetrząsnąłem delikatnie piach i wężykiem wessałem wszystko co zielone. Wyczyściłem gąbkę z filtra wewnętrznego i poszedłem po wodę w butelkach. Nalałem 20 litrów (odstane 6 dni) i jako, że wody bylo jeszcze odrobinę za mało to dolałem około 2~ litrów z ostatniej butelki... No właśnie i tutaj pada pierwsze podejrzenie. Woda w tej butelce stała od tego samego momentu co w pozostałych, z tym, że dolewałem z niej trochę wody w środę (około 2-3 l), potem dolałem do niej tyle samo kranówy, żeby znów była pełna. Dzisiaj nalałem z niej około 1-2 litry do akwarium, może odrobinę więcej. Czy to mogło spowodować to co się dzieje z rybami? Jakiś chlor czy cokolwiek... Postanowiłem włożyć do filtra wewnętrznego wegiel aktywny, żeby wchłonął ewentualne szkodliwe związki. Zostawić go czy wyjąć?


Kolejne podejrzenie to resztki jedzenia z pokrywy, ktorych nie wyczyściłem i wpadły do akwa razem z dolewaną wodą... No i wiadomo, ryby to zjadły. To były resztki płatków, być może też resztki mrożonego malawi mixa. Moje niedopatrzenie, zapomniałem wycierać po karmieniu i samo się ... wyczyściło...


Ostatnia sprawa, może nie koniecznie związana z tym co się dzieje, ale kto wie. Z rurki wylotowej filtra zewnętrznego od czasu do czasu wylatuje coś dziwnego... Jest całkiem przezroczyste, ma kształt płatków i ryby chętnie to jedzą. To zdarzało już się od jakiegoś czasu, dopiero teraz zauwazyłem, że leci z filtra. Co to może być?


Temp 26.

Innych parametrów nie mierzę.


Z góry dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalewam zawsze kranówę jak tylko podmienię wodę w akwarium, nigdy z tym problemów nie było.


Bardzo prawdopodobne, że jakiś parametr jest zły, ale bardziej bym chciał się dowiedzieć co zrobiłem źle, żeby być bardziej ostrożnym i uniknąć czegoś takiego w przyszłości.


I wracając do odstanej wody - powinienem nalewać do butelek na dobę przed podmianą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, 24h wystarczą, ale jeśli woda nie stała na słońcu i butelki były dobrze wypłukane to myśle że przez 6 dni nie ma prawa nic się jej stać. Nie tutaj szukałbym przyczyny. Musisz zmierzyć NO2, NO3, PH.

Ja mam wode ze studni, niczym nie uszlachetnioną, wlewam bezpośrednio po wlaniu do wiadra, czekam max 5min żeby się "wygazowała".


Kolejne podejrzenie to resztki jedzenia z pokrywy, ktorych nie wyczyściłem i wpadły do akwa razem z dolewaną wodą... No i wiadomo, ryby to zjadły. To były resztki płatków, być może też resztki mrożonego malawi mixa. Moje niedopatrzenie, zapomniałem wycierać po karmieniu i samo się ... wyczyściło...


Tne się o kaske że to o to poszło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uczymy się na własnych błędach, teraz będę przykładał większą wagę to tego typu spraw.


Po zjedzeniu czegoś takiego oprócz niestrawności mam nadzieję, że nic im nie będzie. Teraz kwestia tego ich stresu, kiedy to minie? Czytałem kiedyś podobne wątki, że pyski zaczęły się bać i wracanie do normy trwało nawet kilka tygodni jeśli dobrze pamiętam. Nieciekawa sprawa ale priorytet to żeby ostatecznie wyzdrowiały.


Otworzyłem kubełek, nic nie płukałem tylko zobaczyłem o co biega z tymi przezroczystymi płatkami, ciężko powiedzieć ale to chyba z rurek leci, płukałem i płukałem i specjalnie mniej tego nie leci. Na wylot filtra przyczepię jakąś siateczkę żeby tylko ryby tego nie jadły.


Testy kupię jak tylko będę miał za co, na początek albo 1-2 kropelkowe, albo 5w1 paskowe, później pomyślę nad kompletem kropelek.


Co powinienem teraz zrobić? Węgiel aktywny z filtra chyba wyjąć? A poza tym?


Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasków nie warto, kup no2 no3 i ph krople.

Te "białe płatki" to film bakteryjny. Taki osad z węży od filtra, nieszkodliwy dla ryb. Szczególnie dużo może Ci wylecieć po nagłym zwiększeniu przepływu albo po uruchomieniu kubła. Oprucz tego że przez chwile szpeci pływając w toni nie ma negatywnego wpływu na funkcjonowanie akwarium.


Co dalej robić? Ja nie odpowiem bo nigdy nie serwowałem moim fishkom starych zepsutych mrożonek, poszukaj, może ktoś wcześniej miał podobny problem. Może ktoś bardziej obeznany w temacie coś Ci podpowie.


Powiem Ci co ja bym zrobił, ale nie musisz się do tego stosować.

Wyciągnął bym węgiel, nie karmił ryb, podniósł temp. do 28stopni.

Nigdy nie kąpałem ryb w żadnych roztworach, nie było potrzeby żeby dawać jakąś chemie więc w tej materii nie podpowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wielkie :)


Tak czy inaczej udało mi się opłukać rurki, pewnie kwestia dni jak to wróci, ale skoro nie szkodliwe to problem z głowy ;)


Może na początek mała głodówka, powiedzmy 1-2 dni ? Tylko nie wiem co na to maluchy?


Jak tylko podłącze kubełek to zabiorę się za szukanie jakiegoś tematu.


Pozdrawiam


@edit

W takim razie podłączę grzałkę, węgiel wyciągam. Chemii wolę nie lać, ale jak będzie konieczność to może coś się kupi.


Dzięki wielkie jeszcze raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.