Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

teraz pasi? ;D (zartuje)


powinno byc ok, tylko martwi mnie grzalka zakkopana w tym keramzycie, trzeba by bylo jakos wygospodarowac jej troszeczke miejsca z przeplywajaca luzno woda (a tak przy okazji czy podgrzana tam woda nie bedzie przeszkadzac roslinom?)


ostateczny , chyba, projekt ;]


czy kupy nie zatkaja pompy? tam chyba niezbedna byla by jakas gabka(ale znowuz gabke tez trzeba by zamaskowac)


i na koniec pytanie- pompa dobrze dlucha ale slabo ssie tak?

post-11558-14695713273333_thumb.jpg

Opublikowano
czy kupy nie zatkaja pompy? tam chyba niezbedna byla by jakas gabka(ale znowuz gabke tez trzeba by zamaskowac)
Kupy może nie, ale ziarenka piasku skutecznie mogą załatwić wirnik.
Opublikowano
teraz pasi? ;D (zartuje)


powinno byc ok, tylko martwi mnie grzalka zakkopana w tym keramzycie, trzeba by bylo jakos wygospodarowac jej troszeczke miejsca z przeplywajaca luzno woda (a tak przy okazji czy podgrzana tam woda nie bedzie przeszkadzac roslinom?)


czy kupy nie zatkaja pompy? tam chyba niezbedna byla by jakas gabka(ale znowuz gabke tez trzeba by zamaskowac)


i na koniec pytanie- pompa dobrze dlucha ale slabo ssie tak?



noo i robisz postępy ;) mi pasiły i poprzednie - nie pasiły by Tobie po pierwszym zaniku napięcia :P


grzałkę na lato wrzucam do sumpa i nie wiem gdzie leży nawet... w niczym nie przeszkadza zasypana, nie trzeba do niej zaglądać itp... natomiast jak wydizelisz jej komorę równoległą z wkładami to bądź pewien że woda wybierze "łatwiejsza drogę" ;)


miałem dwie różne aquabee bez gąbek w akwa i po 3 latach wirnik jednej nadal mam jak nowy - druga sprzedana służy do dzisiaj - także nie demonizowałbym tak piachu ;)


tak, dobrze dmucha, prawie w ogóle nie zasysa - przetestuj w wannie ;)

--

jeszcze uwaga - to kolanko na górze przy gąbkach musi się kończyć pod poziomem wody w donicy bo inaczej będzie chlupotać... jednocześnie musi być zapewniony otwór zapowietrzający 4mm na wysokości poziomu wody w donicy, tak żeby jak zgaśnie prąd nie poszła tym syfonem cała woda do akwa ;)

Opublikowano
miałem dwie różne aquabee bez gąbek w akwa i po 3 latach wirnik jednej nadal mam jak nowy - druga sprzedana służy do dzisiaj - także nie demonizowałbym tak piachu
Miałem cztery;). Jedyna która się sprawdziła to UP5000, ale ma inny wirnik. W innych nawet komora wirnika była "przeszlifowana".
Opublikowano

a zamiast keramzytu mozna dac biobale? a czemu pytam bo lzejsze (bo cala hydroponika miala by z 60l) tez trzymaly by rosliny a przeplyw wody bylby chyba swobodniejszy

Opublikowano

nie upieram się że musi być bez gąbki... u mnie nie musiała mieć - wisiała w połowie akwa - ale jeśli już gabkę to dałbym gruboziarnistą malutką

--

nie mogłbyby być - są za gładkie - nie utrzymają roślin

--

keramzyt nic nie waży ;)

--

jak martwisz się o wage to tak zaprojektuj hydroponikę żeby wody było 1/3 - rośliny i filtr dalej zadziałają bez zarzutu a to woda tam najwięcej waży...


nie wiem z czego skleisz... ale 4mm szkło tez prawie nie waży ;)

ewentualnie akryl :P

Opublikowano

myslalem, i to chyba najprostsze i najtansze rozwiazanie, zeby kupic prostokatna donice w jakims praktikerze, taka jak w tym temacie

http://www.klub-malawi.pl/index.php/serwis/artykuy/diy-zrob-to-sam/287-filtr-hydroponiczny-domowym-sposobem



tak abstachujac od tematu, pomyslalem sobie zeby zamiast kupowac pompe i cyrkulator wykorzystal bym filtry jakie juz mam, bo mam kubel 800l/h i dwa filtry wewnetrzne 1000l/h i 750l/h no ale jak to wszystko powkladam do akwa to chec ukrycia osprzetu znika bezpowrotnie, pozatym jedynie kubel bylby w stanie podniesc wode na te nawet pol metra a i tak bedzie wiecej bo kubel musial by stac pod akwa



na upartego taka donica mozna by postawic na akwarium blizej tylnej szyby bo przeciez oswietlenie i tak powinno byc przy przedniej szybie


jak to u alexa pracy bez konca, jak ktos chce miec idealnie ;D

Opublikowano

miałem postawione tak i działało...

tu fotodokumentacja:

IMG_4134.JPG


a tak rozwiązałem odpływy (dwa za akwa od spodu donicy, z tymi gruszkami podumywalkowymi):

IMG_4668.JPG


ja bym pogonił kubeł i te filtry i kupił pompę w tej cenie... 25l keramzytu które wchodzi do tej donicy to i tak więcej niż w tym kuble :P

a na mechanika wystarczy gąbka na pompie + cyrkulator za 38zł chiński ;)


oczywiście zgrabniej byłoby to skleic ze szkła - nie jest to trudne na takim małym szkiełku ;)

Opublikowano

U mnie podobnie jak u makoka, tylko przelot na odpływ wody zrobiony był z przelewu od wanny. Zamiast keramzutu może zwyczajny żwir? Roślinom powinno być nawet łatwiej się ukorzeniać.

Opublikowano

makok a bysbys tak mily i narysowal taki łopatologiczny rysunek jak ja? ;D


bo zasady kolanek sie domyslam natomiast nie widze jak wyglada doprowadzenie wody z akwa do hydroponiki i co ty masz na akwarium? plexe?


ale wyglada to bardzo ladnie u ciebie, w srodku akwa miodzio, zobaczymy co powiecie o moim wystroju ;]

niedlugo moze zaleje to bedzie na co popatrzec, bo bez wody lipa, ale napewno sie pochwale jak zrobie



aha i na koniec....pytanie ;D czy widzieliscie doniczki o dlugosci 120cm lub nawet dluzsze czy 1m to max?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.