Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Wszystkich,

Tydzień temu wystartowałem baniak 850L. Z racji braku funduszy wszystko robię etapami i na start postanowiłem kupić jedynie JBL cristalporfi E1500 z micromech. Na dno baniaka piach kwarcowy 100kg, 150kg piaskowca, wszystko zalałem naszą wspaniałą kranówą i dodałem 250ml bakterii Femanga”Bakto fit Subwasser” . Na drugi dzień wlałem kolejne 250ml bakterii i zadowolony jak dziecko zacząłem wyobrażać gotowe akwa z pyskami.

Kolejnego dnia 3ego, zmierzyłem parametry wody JBL easytest 5in1. Wiem że na start baniaka należy zrobić test kropelkami ale z braku niewiedzy i naiwności zaufałem sprzedawcy. Testy wykazały NO3 i NO2 na 0, ogólna twardość GH ponad skale 21, KH w granicach 6 czyli w normie i wysokie PH w granicach 8,2.


Po 3 dniach od startu obserwowania białej mgiełki w wodzie, bynajmniej nie pierwotniaki ale raczej surowa woda bez żadnych oznak życia/biologii, poleciałem do akwarystycznego. Pan akwarysta stwierdził że lekarstwem na moją twardą wodę będzie torf!!!!!!! Nie wiedząc czemu uwierzyłem facetowi na słowo i kupiłem woreczek JBloskiego torfu a co tam…Po powrocie do domu i przeczytaniu paru postów na Malawi szybko zrozumiałem że jest to właśnie odwrotny rezultat raczej niechciany w środowisku Pyszczaków. Twarda woda powinna być w sam raz. Jednak było już za późno, ponieważ torf po 24h pracy zdążył zrobi swoje.

5tego dnia w baniaku miałem lurowatą herbatkę, wywaliłem wkład z torfem i kupiłem wkład z węglem aktywnym. Parametry wody po tygodniu wskazują;

NO3 0

NO2 w granicach 1

GH 15

KH 7

pH 8


Proszę Was o radę co powinienem zrobić w celu poprawy warunków w baniaku i czy w ogóle biologia którą wlałem jeszcze ma rację bytu przez ten …torf.

Na dzień dzisiejszy Filtr wypełniony jest micromechiem, gąbkami i na samej górze węglem.


Czy konieczny będzie restart całego baniaka i wymiana wody, czy może węgiel powinien dać rade i naprawić szkody wyrządzone przez wkład z torfem?


Serdeczne dzięki za pomoc.

Opublikowano

1. iść do sklepu uzbrojony w nóż - dalej sie domyśl.

2. dać węgiel do filtra - niech pozbędzie się garbników, torfu i wszelakiego dziadostwa.

3. nie ufać sprzedawcy ze sklepu - sprzeda co ma za ladą. Słyszałeś kiedyś o programach lojalnościowych :wink: ???

4. podmienić trochę wody, niech kolorku ubywa.

Opublikowano

Czyli nie powinno być problemu z zaburzeniem flory bakteryjnej? Wiesz już nie chodzi nawet o spuszczanie 800l wody do kanalizy co o sam czas jaki trzeba poświęcić na restart baniaka i kolejne tygodnie na rozwój bakterii.

Powiedz proszę, jak długo powinienem trzymać węgiel i czym się sugerować przed wyjęciem go z kosza filtracyjnego?

Opublikowano

Węgiel aktywowany nie zaszkodzi w dojrzewaniu filtra, kiedy zaabsorbuje z wody to co miał usunąć po prostu go wywal,albo zostaw bo też może być podłożem dla bakterii nitryfikacyjnych tak samo jak ceramika,wata i wiele innych wkładów. Na twoim miejscu nie zaczynałbym cyklu od nowa tylko spokojnie działał dalej,obserwuj KH czy ci się nie obniża bo wypada utrzymywać kh wysoko. BTW sprzedawca ze sklepu sprzedał ci to o co prosiłeś- lekarstwo na twardą i zasadową wodę :)

Opublikowano

Powiedzcie co zrobić w celu zwiększenia KH, które wynosi 3? Od tygodnia baniak dojrzewa i przyznam, że nie specjalnie widzę jakąś różnice. Jedyne co uległo zmianie to ogólna twardość wody, która spadła z 20 na około 14. NO3 wydaje się być bez zmian i jest miedzy 0 a 5. NO2 jest również w normie około 0. Kwaśność wydaje się być stosunkowo wysoka miedzy 7/8,0.


Czytając posty na Malawi, dowiedziałem się, że prawidłowo zachodzący cykl powinien skoczyć z NO3 w górę, następnie wrócić do normy. Nic takiego u siebie nie zaobserwowałem. Czy zrobiłem coś nieprawidłowo, czy za mało wlałem bakterii( 850l baniak/500ml femanga bakterie), czy może torf zrobił rewolucję w baniaku i wszystko się rozstroiło?


Dodam jeszcze, że klarowność wody również pozostawia wiele do życzenia...co prawda na odcinku 240cm widać drugi koniec baniaka ale nie jest to kryształ.


Wybaczcie mi moją nieznajomość podstaw i doradźcie co mogę zrobić, żeby pomóc swojemu Malawi prawidło zacząć funkcjonować.

Opublikowano

Nie jestem specem ale z tego co się orientuję to dojrzewanie akwarium trwa od 2 do 4 tygodni, reszte zostawię innym napewno wiele bardziej doświadczonym niż ja w tym temacie Pozdrawiam :D

Opublikowano

Tydzień to zdecydowanie za mało aby wystartował cykl nie mówiąc o jego ustabilizowaniu się.Badasz nh3/4?Te bakterie które lałeś były z pożywką czy "czyste".Jeżeli same bakterie to będziesz musiał zainicjować start cyklu,np.poprzez dodanie mrożonki pokarmu bądź wlać do akwa własny mocz.

Opublikowano

A to nie można zaczynać cyklu bez podawania różnorodnych środków ? Ja zamierzam wystartować z akwarium pod koniec tygodnia i nie miałem w planach kupowania żadnych środków. No chyba że są potrzebne i jeżeli tak to prosze napisz które są niezbędne to bym musiał kupić.

Opublikowano

Aha to jak często i jak dużo dawałeś moczu, i tego preparatu ? a są jeszcze jakieś preparaty które polecasz na start ?

Ps z tym moczem to napewno dobry pomysł jest ? przeciezs zależy co człowiek je itp chyba że się myle.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.