Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ale jak ma NO3=10 i robi podmiany to Po4 jest na pewno nie wyższe niż 0.5 :/ Chyba, że w akwarium jest jakiś ukryty "generator po4" mimo wszystko warto sprawdzić poziom po4

W takiej sytuacji nie ma wytłumaczenia sinic i tym samym skutecznej metody walczenia z nimi. Można doraźnie podmieniac co 3 dni 20% wody i dać mniej światła, być może pomoże.

Jak często robisz te podmiany w jakiej ilości i jakim pokarmem karmisz ryby? Ten pokarm to nie musisz pisac dokładnie, ale może karmisz czymś dziwnym.


Nie nawozisz przypadkiem roślin? I kiedy akwa wystartowało?

Opublikowano

podmiany okolo dwa razy w tygodniu po 5-10%.

akwarium ma okolo 2 miesiace, a karmie glownie malawi, spirulina, hikari excel, granugreen wiec chyba standard.

zadnych nawozow

bardzo prawdopodobne w takim razie ze PO4 mam niskie chociaz nie mam testu.

narazie o NO3 nie musze sie martwic bo saulosi sa dosc male, moze w takim razie przestac robic podmiany zeby wzroslo PO4? tylko czy wtedy sinice moga ustapic, czy poprostu bedzie mniejsze prawdopodobienstwo powstawania nowych w baniaku ktory ich nie ma? :)

Opublikowano

1.Zasadnicza sprawa : glonów się nie pozbędziesz na stałe.

2.Zawsze możesz mechanicznie wyczyścić, wiedząc że i tak wrócą.

3.Nie miej złudzeń że jesteś w stanie zaplanować jaki glon będzie ci dominował w akwarium, no chyba że jesteś biologiem i dokładnie wiesz co robisz.


Wniosek : wyjmij skałki i je mechanicznie czyść, mając nadzieje że warunki biologiczne w akwarium sprawią że będą zielone a nie rdzawe.

To wszystko.

Chcesz mieć wpływ? Ucz się.To wyższa szkoła jazdy na poziomie akademickim.

Akwarium rządzi się skomplikowanymi prawami biologicznymi a nie chciejstwem jego posiadacza.

Zamiast narzekać ciesz się z różnorodności,albowiem glony są swoistym buforem biologicznym, uznawanym za coś niepożądanego bo...nie wyglądają jak trzeba albo w ogóle nie mają wyglądać,czli nieistnieć.

Opublikowano

Drak, to co piszesz tyczy sie tylko "dobrych glonow" sinice na pewno do nich nie naleza, czesc glonow w nawet nieduzym nadmiarze szkodzi rybom i calej biologii w akwarium. I na szczescie te najgorsze da sie zlikwidowac nie majac szczegolnej wiedzy biologicznej. Sinice sa wlasnie takimi glonami, ktore sa niebezpieczne i da sie nad nimi zapanowac. Gorzej jakby to byly krasnorosty bo te gorzej wyplenic, aczkolwiek nie sa tak szkodliwe, jednak bardzo brzydkie :)

Opublikowano
](...) Sinice sa wlasnie takimi glonami, ktore sa niebezpieczne i da sie nad nimi zapanowac


Sinice glonami nie sa. Komórki sinic zawierają jakąś ilość chlorofilu, ale to nie są organizmy roślinne.

Opublikowano

Na sinice (o ile to sa sinice,gdyż ich prawdziwośc występowania w krzykach akwarystów sięga 10%) jest stary sposób : stryptomycyna (?).

Wyjmujesz ryby do innego akwarium i walisz antybiotyk + zaciemnienie.

Własnie dlatego antybiotyk drogi Przemo gdyż sinice glonami nie są.


I nie istnieją dobre i złe glony,tak samo jak zwierzeta i rośliny w tej gradacji.

Swiat biologii nie jest binarny i antropomorficzny.

Opublikowano

Mówili, że erytromecyna ale nie będę się kłócił. Ale jeśli stosowanie erytro pomagało w wielu przypadkach, plag sinic u akwarystów zdaje się było grubo więcej niż te przytoczone (skąd?) 10%. W końcu czy ma jakiś związek ten poziom fosforanów z wysypem sinic, bo też mam sinice w małej tandze a chciałbym usunąć przyczynę a nie doraźnie.

Opublikowano

Ja po kilku miesiacach od startu mialem problem z sinicami.

U mnie pomoglo wyssanie calego diabelstwa razem z piaskiem dookola, podmiana 50% wody I zaciemnienie na 5 dni.

Od tego czas nawet sladu sinic nie ma.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.