Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zastanawiam się co powinno się podkładać pod akwaria.

Większość osób na tym forum uważa że najlepszy jest styropian (2cm). Ale znalazłem opinie przeciwne stosowaniu styropianu:

Z forum e-akwarystyka

Nieradzie nikomu styropianu znam 2 przypadki ( nie internetowe tylko mojich kolegów) że po roku peklo dno. Wiec lepiej zaplacic za mate. NIEDAWAJCIE STYROPIANU

Wielka prawda Kaziu nie kładźcie pod akwarium styropianu, kupcie na allegro mate polietylenową i będzie dobrze

Z tych opini to raczej można wnioskować że styro to diabeł wcielony a nie podstawka.

Czytałem jeszcze o zastosowaniu karimaty, korka lub specjalistycznych mat pod akwaria np:

http://mcten.pl/jbl-podkladka-pod-akwar ... 46337cc05b

1 Czy ktoś używał któregoś z powyższych materiałów, szczególnie pytam się o maty?

2 Czy jesteście zadowoleni z użycia styropianu?

3 Czy maty z jbl możnaby również włożyć do wewnątrz zbiornika jako osłonę przed spadającymi kamieniami, czy aby nie jest toksyczna?

Opublikowano

mialem 2 lata styropian pod baniakiem 240l - bez zastrzezen.

obecnie pod 450l. mam mate JBL - ma 3 mm grubosci i zostal z niej placek.nic sie nie dzieje ze szklem wiec chyba spelnia swa role.

rownie dobrze mozesz zastosowac podklady pod panele podlogowe, filc, mate korkowa( chlonie wode ;/ ) oraz inne cuda.

Opublikowano

Pod 375l miałem 1 cm styro akwa stało 3 lata i nic się nie stało. Teraz mam 1300l i też 1cm styro nic się nie dzieje. Tak jak napisał Sławek możesz położyć wszystko co jest miękkie i ma odpowiednią grubość.

Opublikowano

Jup. Mam taką wykładzinę styropianową zagrzejnikową (nie wiem jak to się nazywa, jest srebrne z jednej strony) złożoną podwójnie pod kilkoma akwariami, stało to latami i nic się nie dzieje. Pod 180l mam 1cm styro.. żadnych efektów, pod akwa 700 mam kawałek wykładziny i też nic. Obojętnie co dasz byle pod spód nie dostały się żadne śmieci, ziarnko piasku czy żwiru, bo wtedy mogłoby pęknąć dno.

Opublikowano
Obojętnie co dasz byle pod spód nie dostały się żadne śmieci, ziarnko piasku czy żwiru, bo wtedy mogłoby pęknąć dno.


nabe, a czy to nie dziala w dwie strony ? ziarenko piasku sie nie wgniecie w styro ?

Opublikowano
Obojętnie co dasz byle pod spód nie dostały się żadne śmieci, ziarnko piasku czy żwiru, bo wtedy mogłoby pęknąć dno.


nabe, a czy to nie dziala w dwie strony ? ziarenko piasku sie nie wgniecie w styro ?




własnie po to daje się tą podkładkę, że jak dostanie się ziarenko piasku, to ma się zagłebić w podkładkę a nie szybke w akwarium.


niestety dna nie uratuje nic, jak podłoże jest nierówne, a szczególnie wypukłe. Nie ma takiej podkładki która wybierze wszystkie nierówności...

Opublikowano

Dzięki za odpowiedzi. Mam szafkę Diversy dedykowaną pod akwarium więc myśle że mata powinna wystarczyć. Ale co powiecie na styropian w środku akwarium. Czy aby nie będzie że pyski kapiąc odkryją go i zaczną skubać. Będzie śnieg w akwarium. Nie wiecie czy ktoś wkładał maty pod akwarium do środka jako podkład pod piasek.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.