Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

miałem podżwirówkę i żyworódki i nie miałem problemu z roślinami, a raczej problem ich nadmiaru, nurzance i zwartki kędzierzawe rosły jak szalone

Miałem piasek i nie miałem problemu z roślinami, światło bardzo ciepłe, dużo żółtego -rosły jak szalone

teraz mam FBF, deni, piach, białe światło, rośliny nie chcą rosnąć, wyraźne objawy braku NO3 i pewnie innych składników również.


Zabienice świetnie mi rosły w gestym podłozu - piach z gliną - tutaj raczej nie było mowy o innym zanieczyszczeniu- nie miało sie prawa dostać tam nic.


Sprawdzałeś jak wskaźnik rH (Rh czy jak to się pisze) reaguje na ozon w wodzie albo promieniowane UV - albo na podwyzszone OR w wodzie? Bo ja nadal mam problem przyswoic sobie taki czynnik.

Opublikowano

jednak musisz sie pogodzic z mysla ze jest, istnieje i stale rosnie w twoim akwa :) Pewnie potwierdzisz ze np niektore rosliny po pewnym czasie przestaja rosnac, mimo ze teoretycznie nic nie zmieniamy.

Jak u licha mozna miec podzwirowke i piasek??

Ogolnie mamy jednak zgodne wnioski (bo robi sie offtop) - zbyt duze zloze, to zbyt duze obciazenie biol zbiornika i nie jest wskazane. Jak masz ochote dowiedziec sie wiecej o czynniku rH (tak to sie chyba pisze :)) to trza by zalozyc nowy watek. Sam bym sie z chcia dowiedzial wiecej na ten temat, bo przyznaje ze moja wiedza jest tu slabo podparta teorią.

Opublikowano

nie pisałem ze miałaem filtr podżwirowy z piasku.

Pisałem że rośliny dobrze mi rosły kiedy miałem podżwirówke, dobrze mi rosły w akwariach gdzie podłożem był piasek i nie było podzwirówki - więc to nie rodzaj podłoza jest decydujący.


Czy rosliny przetają rosnąc ? wątpie - nic nie zmieniałem w niektóryhc akwariach i pewne rosliny rosły ciągle jak na drożdżach - przez 8 lat dopóki nie znudził się aranż i trzeba było pogrzebać przy akwariach. i ciągle rosły dopóki nie zmieniłem radykalnie barwy swiatła- z żółtej, ciepłej na niebiesko-białe przy rownoczesnym przy zmianie podłoża na doskonale sterylne, (czyli super czysty, biały płukany piasek.) oraz uruchomiene denitryfiaktora.

Teraz to nawet nurzaniec niechce rosnąć.

Opublikowano

(...) Również w akwariach mamy do czynienia z sukcesją ekologiczną. Nawet osoby będące początkującymi akwarystami z łatwością zauważą, że w miarę upływu czasu w akwarium następuje wiele zmian widocznych na pierwszy rzut oka. (...) Akwarium ,,starzeje się" . Zmienia to warunki życia znajdujących się w nim roślin i zwierząt. (...) Zastanawiając się nad teoretycznie możliwymi, zachodzącymi z upływem czasu i oddziaływującymi na rośliny zmianami warunków w akwarium można wyróżnić ich pięć;

1. Nadmierny rozrost jednych roślin, które mogą utrudniać dostęp światła do innych.

2. Wzrost stężenia produktów przemiany materii ryb w wodzie.

3. Wyczerpywanie się składników mineralnych niezbędnych dla odżywiania się roślin.

4. Allelopatia (zdolność jednej rośliny do chemicznego hamowania rozwoju innych roślin).

5. Nagromadzenie się w podłożu substancji o niskim stopniu utlenienia.;


za prof. Stefanem Kornobisem.



Nie wszystkie rośliny lubią podłoże (potocznie określane jako stare) gdzie występują substancje o niskim stopniu utlenienia. Do roślin, które dobrze czują się w takich warunkach można zaliczyć zwartki, krinie, żabienice, limnofile itd. (zwróćcie uwagę, że wiele gatunków spośród wymiennych rodzajów to rośliny bagienne, nie należy się więc dziwić ich upodobaniom).



za ALeksandrą Kwaśniak.



Tyle na razie znalazlem, naprawde jest tego sporo jednak. Dzieki tej dyskusji po prostu zadalem sobie trud i poczytalem. Polecam.

Opublikowano

ale zwróć uwagę: że podane opisy dotyczą akwariów ogólnie (prowadzony bardziej wg idei LT), a przecież też wiadomo że:


-w akwariach z mała obsadą roślinną oraz dużymi rybami: Ameryka Środkowa, Malawi, Tanganika- wymagany jest spory filtr biologiczny, i możliwa jest silna cyrkulacja, co wraz z odpowiednim podłożem uniemożliwia odkładanie się czegokolwiek i dobre utlenianie do NO3

Jedyne miejsce odkładania się takich substancji to duże złoże generuje problem zbyt dużej masy balastowej w swej objetości -


- w akwariach stricte roślinnych z małymi gatunkami ryb można niemal zrezygnować z fitlra biologicznego badź zachować go w szczątkowej wielkości. Z uwagi na rośliny nie wskazany jest czesto duży prąd wody, zachodzi większa sedymentacja odchodów i ich mineralizacja w podłożu.- starzenie się podłoza o czym pisałeś


Ponadto istnieje cała grupa akwariów mające cechy wspólne pomiędzy jednymi a drugimi.


Zwróć uwagę, iz wiele pkt. prof Kornobisa cieżko odnieść do akwariów typu malawi z uwagi na:

- brak roślin

- bardzo duże podmiany - utrzymywanie świeżej wody

- brak możliwości wyczerpywania się składników odżywczych z uwagi na brak organizmów je wykorzystujacych

- brak alleopatii patrz brak roślin

- niemożliwość nagromadzenia w podłozu składników z uwagi na jego budowę (najczęsciej wystepujący drobny piasek).


Co do stwierdzenia Oli, jak widzisz pokrywa się to z moim i wielu innych akwarystów stwierdzeniami, że żabienice lubia stare podłoże, ale czy ;

ze względu na zawartość zmineralizowaną, o niskim stopniu utleniania - czy że względu na te substancje uwzględniając ich rozmiary skutecznie "zamulują" podłoże np. żwirowe dając im warunki o ograniczone cyrkulacji wody, a wiec aneraobowe co rośliny te uwielbiają. Bo nie wszystkie te substancje są jednym i drugim jednocześnie.

Zwróć uwagę, iż przygotowania podłoża nieżwirowego, ale piasku z iłami, gliną zapychajacą wolne przestrzenie między ziarnami kruszywa powoduje, iż ne musimy czekać aż podłoże się "ze starzeje". Można oczywiście powiedzieć że iły, glina są właśnie substancjami o niskim stopniu utleniania, ale pisząc ogólnie o takich substancjach o niskim stopniu utleniania, ma się wrażenie że pojawiaja się znikąd i są czymś nienamacalnym, iż należy wierzyć że są.

Jesteś w stanie wymienić z nazwy czym są te tajemnicze substancje? bo mnie trudno:

- iły

- odchody ryb po zmineralizowaniu, przerobieniu przez pierwotniaki, grzyby, bakterie, krewetki itp.


Stąd chciałby wiedzieć coś więcej na temat tego rH jak się go liczy. Skala liniowa czy logarytmiczna czy wykładnicza. Pozwala to właściwe ocenić różnice patrzac na dwa różne wyniki (patrz pH, zmiana o 1 to róznica 10xsteżenia jonów, zmiana o 2 to różnica 100x w steżeniu jonów).

Potencjał OR jest doskonale znany, i patrząc na jego wynik łatwo w miarę można odnieść do zawartości poszczególnych składników, bądź też można go łatwo "zafałszować" czyli sztucznie zmienić np. dodając ozon do wody, co natychmiast poprawia nie tylko liczbowo wskaźnik, ale stan wody.

Opublikowano

szczerze mowiąc, powinieneś chyba zapytać o to wszystko Olę Kwaśniak, z której przygotowaniem naukowym swietnie się konfrontuje wiedze praktyczną. Ostatnio rozmawiałem z nią nt m. in. pokarmów tropicala kilka lat temu, to było dla nas obojga bardzo konstruktywne - ona doskonale potrafiła uzasadnic naukowo to co ja widziałem, ale nie potrafiłem nazwać. Dlatego nie będę tutaj kopiował efektów jej, czy prof. Kornobisa pracy naukowej. mogę opisać jedynie własne obserwacje. Z tego co wiem pierwiastki o niskim stopniu utleniania to cały szereg zwiazkow chemicznych, np zelaza, ktore dodajmy w pewnych kompleksach wielu akwarystow dosc gorliwie dodaje do wody. I ty pozwole sobie zacytowac wybrane zdanie dot. okreslania stopnia utleniania takich kompleksow zelaza:


Jednak istnieją pewne dane doświadczalne dotyczące liczb utlenienia. Parametr d (przesunięcia izomerycznego) mierzony w spektroskopii Mssbauera dostarcza pewnych informacji o istocie stanów utlenienia. Otóż parametr ten jest proporcjonalny do gęstości elektronowej w okolicy badanego jądra, co ma bezpośredni związek ze stopniem utlenienia pierwiastka. Ale związek ten nie jest jednoznaczny. Weźmy pod uwagę kompleksy żelaza Fe2+ i Fe3+ o wysokim spinie. Wykazują one przesunięcie izomeryczne rozdzielone o około 1mm/s.


NIe powiem żebym wiele z tego rozumiał i wcale nie spedza mi to snu z powiek. Moje obserwacje opisałem, być może masz inne, i fajnie, że mozemy je porównać.

Jeżeli chcesz dowiedzieć się dokładnie jak co się oblicza, pozostaje mi zapewnić Cię, ze w handlu zoologicznym nie spotkasz sprzetu niezbędnego do określania rH wody, jest to specjalistyczny drogi sprzęt, akwaryscie zupełnie zbędny.

Ozonatorów używałem tylko w akwariach slonowodnych, niewiele wiem na temat ich funkcjonowaniu w wodzie slodkiej, imo z rH nie ma to nic wspolnego, ale moge sie mylic.

Co do gnicia roślin (tego brazowego) nie zmienie zdania. Fakt, ze zabienice lubia kulki gliny w podlozu nie zmienia faktu, ze dlugo nie odmulane dno w mojej opinii powoduje wlasnie takie gnicie, podtrzymuje rowniez twierdzenie, ze nie da sie utrzymac zabienicy przy wydajnie pracujacym na grubej warstwsie zwiru filtrze pozwirowym. Podtrzymuje rowniez opinie, ze zbyt duze zloze biol obciaza zbiornik duza iloscia osadow, wytraca skladniki czynne lekow i przynosi efekty identyczne jak taki wlasnie podzwirowy filtr. TO sa moje doswiadczenia oparte na 25 latach uprawiania (rowniez profesjonalnie) akwarystyki i nic nie poradze ze sa wlasnie takie. Tyle mojego w temacie, pozdrawiam.

Opublikowano

Jeżeli chcesz dowiedzieć się dokładnie jak co się oblicza, pozostaje mi zapewnić Cię, ze w handlu zoologicznym nie spotkasz sprzetu niezbędnego do określania rH wody, jest to specjalistyczny drogi sprzęt, akwaryscie zupełnie zbędny.


o tym doskonale wiem, sam wskaźnik jest rzadko używany w ogóle w technologi wody w Polsce. Prawdą natomiast jest że pod względem hydrauliki i niektórych wskaźnikow wody jesteśmy daleko w tyle za zachodem i w języku polskim brakuje wielu odpowiednikow tychże nazw. W środowisku akwarystycznym długo krążył, jesli nie krąży tajemniczy DOC, pomimo odpowiednika w języku polskim, a jest nim OWO - ogólny węgiel organiczny.

Jeśli chodzi o prof. Kornobisa ŚP to że nie dokończyłem z nim tematu krasnorostów - a dużo w tym temacie działał



Ozonatorów używałem tylko w akwariach slonowodnych, niewiele wiem na temat ich funkcjonowaniu w wodzie slodkiej, imo z rH nie ma to nic wspolnego, ale moge sie mylic.


chyba tak, szczególnie że ozon zmienia często stopień utleniania wielu zw. chemicznych. A funkcjonowanie ozonu w wodzie słodkiej, słonawej czy słonej jest identyczne z pkt widzenia chemii wody. A sama sonda OR jest często wykorzystywana w akwarystyce - byc może ze względu na stosunkowo niewielkie koszty pomiaru.



a. Co do gnicia roślin (tego brazowego) nie zmienie zdania. Fakt, ze zabienice lubia kulki gliny w podlozu nie zmienia faktu, ze dlugo nie odmulane dno w mojej opinii powoduje wlasnie takie gnicie,

b. podtrzymuje rowniez twierdzenie, ze nie da sie utrzymac zabienicy przy wydajnie pracujacym na grubej warstwsie zwiru filtrze pozwirowym.

c. Podtrzymuje rowniez opinie, ze zbyt duze zloze biol obciaza zbiornik duza iloscia osadow,

wytraca skladniki czynne lekow i przynosi efekty identyczne jak taki wlasnie podzwirowy filtr.

d.TO sa moje doswiadczenia oparte na 25 latach uprawiania (rowniez profesjonalnie) akwarystyki i nic nie poradze ze sa wlasnie takie. Tyle mojego w temacie, pozdrawiam.


pozwoliłem sobie pogrupować :)

ad.a co znaczy długo ? nie miałem okazji powiązać gnicia brązowego żabienic z nieodmulaniem podłoża. Bo bywało że rosły jak szalone albo w takich samych warunkach odwrotnie. Bardziej podejrzewałbym wtedy uszkodzenia korzeni.

ad. b nigdy nie utrzymywałem żabienicy w podżwirówce, w piachu gliniastym owszem, więc musze przyjąć Twoja wersję

ad. c to zgadza się z moimi obserwacjami

ad. d czym wg Ciebie rózni się akwarysta profesjonalny od nieprofi i czego profesja dotyczyła.

Opublikowano

profesjonalny akwarysta ma czesto pod opieka kilkaset akwariow, w tym kilka dekoracyjnych. Nieprofesjonalny ma jedno lub kilka :)

Moja droga kariery zawodowej pewnie jest malo zajmujaca, ale zajmowalem sie zarowno sprzedaza w kliku sklepach, jak i urzadzaniem i serwisowaniem zbiornikow, czasem bardzo duzych, zarowno slono jak i slodkowodnych.

Powiem szczerze, ze gdyby nie fakt ze zylem z akwarystyki przez ok 7 lat, nie mialbym specjalnie wiele do powiedzenia. Kiedy zostalem sprzedawca nagle okazalo sie ze mim0 kilkunastoleniego stazu jako amator akawrystyki, niewiele mam do powiedzenie np nt pyszczakow :) Znalem sie na pielegniczkach i kąsaczach, dopiero rozmowy z klientami i 10 godz dziennie przebywanie wsrod kilkuste gatunkow ryb dalo mi niejakie wyobrazenie w czym szum :) Przychodzisz do sklepu jako kierownik akwarystyki i dostajesz w schedzie np dekoracyjna 300-tke z mlodymi paletami. NIe masz o nich pojecia, wiec oczywisci musisz szybko duzo sie nauczyc. Opisywane przeze mnei akwa z filtrem podzwirowym rowniez dostalem gotowe. Bylo nietypowe (tęczanki) i rowniez wiele mnei nauczylo. Podobnie moje pierwsze malawi - byla to piekna 500 w rogu sklepu z ogromnymi, starymi pyszczakami. Byly tam mbuniaki i compressiceps, kilka mylochrmisow, piekne rostratusy, a ja nie mialem pojecia co to za ryby. POtem, juz podczas pracy w firmie zajmujacej sie budowaniem akwariow mialem za zadanie serwisowanie zbiornika malawi wielkosci 35 tys l. Plywalem w nim z rybami, oktrych juz wtedy wiedzialem duzo wiecej :) NIe mialbym trakiej mozliwosci gdybym nie zajal sie akwarystyka zawodowo.

Polecam kazdemu akwaryscie, (mlodym szczegolnie) zeby poprobowali swoich sil w handlu, poszerza to znacznie wiedze nt samych ryb oraz sprzetu. Same rozmowy z klientami, doradzanie im jest naprawde fajne i rozwija mocno wiedze.

Wychodze na jakiegos bufona :) Ale tak wlasnie jest .

Opublikowano

znam wielu zawodowców którzy nigdy nie będą profesjonalistami i znam wielu profesjonalistów nie będących zawodowcami, a mającymi jedno tylko akwarium (no i zwykle kilka 2-3 towarzyszące, ale inaczej się nie da) tak więc liczba zbiorników nie świadczy o profesjonaliźmie.


Prawdą natomiast jest, ze jeśli pracuje się w zawodzie, najlepiej z wymagającym klientem, to można się sporo nauczyć jeśli się chce. A w handlu ma się dodatkowo kontakt z najróżniejszym sprzętem i opiniami dotyczącymi niego.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ?
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.