Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Temat rozpoczety w jednym z watkow.

Z checia pogadam o nitryfikacji i denitryfikacji o sposobach filtracji o substratach i o innych temu podobnych.

Uwazam, ze temat ciekawy i godny poruszenia.

Opublikowano

No to może ja zacznę od pytanka:

Oglądając sprawozdanie ze spotkania Tanganikańskiego natknąłem się na nowy rodzaj złoża o nazwie Ammocer - firmy MHK umożliwiający nitryfikację i denitryfikację naraz.

Wciąż walczę z NO3 i może to jest dobre wyjście?

Czy używa ktoś z Was tego??

Czy trzeba zwiększać kubeł czy też ten który się używa obecnie wystarczy?

Opublikowano

Slyszalem, nie uzywalem. Rozpisuja sie producenci o porach dla tlenowcow i micro porach dla beztlenowcow. Czy to jest chwyt marketingowy czy to dziala ? Nie wiem.

Kiedys mialem podobna wizje filtracji na bazie hydroponiki taka nitryfikacja z denitryfikacja. Mialo to dzialac nieco inaczej. Ludzilem sie, ze rosliny oprocz poboru azotanow zainteresuja sie takze azotynami na wieksza skale. Pewno i mozna kombinowac z grzybami i denitryfikacja, ale czy gra jest warta swieczki?

Pewnie tak, jak kogos na to stac :)

Ja usuwam no3 za pomoca podmianek - dla mnie malo klopotliwe, wiec mi pasuje. Lubie proste rzeczy, porste rozwiazania. Jednak, jesli ktos skosztuje tej nowinki i bedzie ona dzialac, nie zawaham sie jej uzyc :D

Do nitryfikacji stosuje kubelek zasypany ceramika roznej masci od tej noname po taka, co na naklejce ma napisane duzo, madrej, najzrozumialej tresci. Efekt?

Moim zdaniem ten lepszy substrat, dodany pozniej pomogl, przy przerybionym akwarium. Co tydzien podmianka, azotany na poziomie 20-30. Nie narzekam.

Nigdy nie pokusilbym sie o wymiane ceramike z dnia na dzien. Podmianka/zamainka czesci - OK, na raz nigdy.

Opublikowano

Ammocer działa na tej samej zasadzie co bio Nitrat ex JBL - niedawno o nim było na forum - generalnie są skrajne opinie w necie - jedni polecają inni odrzucają jako chwyt marketingowy.


Co do samego "Filtrcja fakty i mity" spytałbym o temat poruszany już kilka razy przez Draka - "Ceramika, co zamiast ceramiki?".

Do waty jako podłoża dla bakterii póki co się nie przekonałem;).


A samej ceramiki "substrat pro" używam od 3 lat tej samej, biologia nadal działa a ceramika chodziła jakiś rok w ciężkich warunkach w SA, więc zaleceń producenta co to wymiany/podmiany części wkładu co jakiś okres się nie stosuję. Pewnie mikro pory są już w części zapchane, jednak powierzchnia la bakterii nadal jest wystarczająca?


I żeby było jasne, to nie żaden atak i łapanie za słówka, po prostu chętnie dowiem się czegoś nowego ;)

Opublikowano

Ja w tej chwili mam kubeł zasypany w 100% Biomaxem Hagena i NH3/NO2 mam 0.


Co do NO3.

Podmianki ok 20-25% wody robię co tydzień (kranówka NO3 15-20)

Raz w miesiącu podmianka na mineralkę (NO3<5)

NO3 w akwa po podmianie na poziomie 25-30


Od 3 tygodni dodaję Biodigest może to coś pomoże (w ten weekend miałem po podmiance NO3 koło 20 więc mniej niż normalnie ale na zauważalne efekty jeszcze poczekam do lata)


Może NO3 na poziomie 30 nie jest jakąś tragedią ale skoro mogę coś zmienić na lepsze to czemu nie.

Budować denitryfikatora lub hydroponiki raczej nie rozpocznę na razie bo zobaczę co wyjdzie z tym co mam (no chyba że NO3 mi podskoczy i podmianki za wiele nie dadzą to wtedy się zdecyduję)

Opublikowano

A samej ceramiki "substrat pro" używam od 3 lat tej samej, biologia nadal działa a ceramika chodziła jakiś rok w ciężkich warunkach w SA, więc zaleceń producenta co to wymiany/podmiany części wkładu co jakiś okres się nie stosuję. Pewnie mikro pory są już w części zapchane, jednak powierzchnia la bakterii nadal jest wystarczająca?


No właśnie. Mnie ten temat ciekawi. Ja swoją ceramikę mam również ponad 3 lata. Nigdy nie wymieniałem, cały czas ta sama. Poziom No3 między 10 a max 20. Po co więc wymieniać ceramikę, skoro parametry są w normie?

Opublikowano

I właśnie o to wszystko to się rozbija ... poco kombinować skoro utrzymanie No3 na poziomie 30 to raczej nie problem. Osobiście też mam takie podejście i w związku z powyższym nie wiem nic z obdukcji o nowinkach ... no ale jestem mniej wyprany z kasy. Stosowanie lepsiejszych ceramik i innych wynalazków ma sens gdy ma się problem np mój kolega i jego 40 mg/l w kranówce zmusiły go do zastosowania wymiennika ze środkiem chemicznym ( kationit ale nie podam nazwy bo nie pamiętam ) w którym zostaje wyzerowane NO3. Oczywiście nie ma nic za darmo ( nie mówię tu nawet o kasie ;) ) można to stosować tylko w wodzie o niskim stopniu zasolenia ( hmm chyba tak to szło, na pewno nie pomyliłem z wodą morską ;) ). Fajne rozwiązanie ale jak sobie tak pomyślałem zasypie kubełek tym czymś ale raz nie wiem czy nie zadziała to negatywnie na ryby ( kolega tylko przy podmianach uzdatnia kranówkę ) a dwa poco mi dodatkowy problem skoro jeden raz w tygodniu z wężem a przy okazji sprzątanko baniaka i po problemie. IMHO nic do końca podmiany nie zastąpi bo odświeżanie wody to nie tylko eliminacja NO3.

Opublikowano
Oglądając sprawozdanie ze spotkania Tanganikańskiego natknąłem się na nowy rodzaj złoża o nazwie Ammocer - firmy MHK umożliwiający nitryfikację i denitryfikację naraz.
Miałem taki wynalazek (chyba nawet właśnie MHK - czarne opakowanie a ceramika w kształcie kulek) Zmian nie zauważyłem. IMO trzeba by ograniczyć przepływ wody przez kubełek żeby to zaczęło działać. Pytanie tylko jakby się to odbiło na przemianie NH w NO2? Tak czy inaczej ja używałem przez 3 miesiące po czym przy zmianie koncepcji filtracji z kubła wyleciało wszystko (czyli wspomniane cudo,zeolit i grys koralowy) poza biomaxem hagena (2 paczki). Dodałem 4 paczki drobnej ceramiki MHK (NITRAS-wygląda jak drobny keramzyt) i tak działa do dzisiaj (działa przy 20 rybach w 120l i działa przy 5 rybach w 375l) :]. Co do wymiany ceramiki: Nigdy nie zaobserwowałem spadku wydajności złoża z powodu zamulenia. Sama koncepcja zakładająca że złoże się zamula jest dla mnie troszkę naciągana - bakterie produkują śluz i inne zanieczyszczenia. W mojej ocenie, przy założonym prefiltrze, zapchanie porów ceramiki nastąpi szybciej od samych kolonii bakterii niż od zanieczyszczeń z wody. Nie zauważyłem aby przepływ spadał mi z powodu zamulenia złoża- przed i po płukaniu kubeł "sika" z taką samą siłą.
Opublikowano

Sika tak samo gdyż w tym zapychaniu chodzi o mikropory.

A więc zauważysz wizualnie osad i/lub po testach - chociaż jeśli panuje nad filtracja i zbiornik w całości jest zadbany to...nigdy nie zauważy się spadku wydajności biologicznej, w związku z tym można latami trzymać to samo złoże i twierdzić z udowodnieniem parametrów że nic się nie dzieje.

Niestety dzieje się, tak samo jak w przypadku węgla i jego mikroporów - stąd jego wydajność ale ograniczona czasowo.

A dzieję dlatego że co by nie mówić o złożu biologicznym to będzie to również filtr mechaniczny.

Chyba że wstępnie woda zostanie odfiltrowana bardzo dokładnie będąc w zasadzie tylko "roztworem chemicznym", ale tak dokładna filtracja w zasadzie nie ma miejsca ze względu na konieczność rozbudowy pre filtra (np. wasze filtry "narurowe").


Jeśli nastąpi zapchanie z powodu nadmiaru bakterii to z powodu braku przepływu zginą, jak zginą to powstaje miejsce , które zostanie zajęte.

W przypadku zanieczyszczeń mechanicznych one już tam pozostaną , a ponieważ zdecydowana większość osadzi się na zewnętrznych ściankach to z powodzeniem zablokuje dostęp do najważniejszej części substratu.


Tak czy inaczej w każdym przypadku chodzi tylko o jedno : stworzenie jak największej powierzchni dla bakterii.

I np. w filtrach fluidyzacyjnych stosuje się ...piasek.

Nawet jesli się "zapcha" to łatwo można go oczyścić, choć zapchanie jest raczej niemożliwe z racji mechaniki działania takiego filtra.

W ceramice użyteczną powierzchnią bedzie ścianka mikropora, w piaskowym zewnętrzna powierzchnia ziarna piasku.

Ale podłożem może być wata perlonowa (powierzchnia zewnętrzna nici)...gąbka...im więcej tym lepiej.

Ale...ważny przy tym jest przepływ i ekonomia użycia.

I tu dla przykładu : gdyby złoże piaskowe w filtrach flui używać "klasycznie" to nie tylko by się szybko zapchało ale i wydajność byłaby na tyle kiepska że wykluczałoby to użycie.

Przy wacie i gąbce mimo że powierzchnia czynna jest mniejsza (ale będzie większy przepływ) to złoże takie jest wielokrotnego użytku po łatwym wypłukaniu.

Co więcej i co najważniejsze oprócz powierzchni : woda przepływa przez całą powierzchnie złoża powiedzmy jednostajnie.

W przypadku użycia ceramiki nie.

Zasadniczy przepływ (ten użyteczny a nie opływowy) jest na zasadzie turbulencji i mikro turbulencji wymuszonych kształtem pojedynczego elementu (torus, kula,walec...)


Rozumiem tez że moja propozycja zastąpienia ceramiki ...watą perlonową...czy rozważania o piasku są cokolwiek anachroniczne w porównaniu z super nowoczesną ceramiką ;)

Jeszcze tak się zastanawiając to skoro w Malawi i Tanganice w zasadzie nie stosuje się nawozów to czy nie osiągniemy tego samego efektu (a nawet lepszego jeśli chodzi o powierzchnie) budując złoże z ...kawałków węgla drzewnego ?

Opublikowano

Moje zdanie co do wynalazków znacie :mrgreen:

Zawsze używałem najtańszych ceramik , keramzytu , gąbek ,itp. mas filtracyjnych i zawsze miałem parametry w pożądku.

W morskim jest trochę innaczej , ale to tak OT.

W baniaku , który teraz mam nadzieję zbudować , za filtrację będzie robiło....akwarium.

Z "mas" filtracyjnych , będzie jedynie wata , do czyszczenia mechanicznego.

A dlaczego? , bo w żadnym jeziorze nie ma ani fluvali , ani eheimów , za to są skały , piasek i bakterie :D

Oczywiście zbiornik nie do końca będzie pozbawiony filtracji. Musi być , z prostego względu, nie uda mi się uzyskać "stosunku" ilości ryb , do ilości wody , jaki jest w naturze.

Będzie stała podmiana wody.

I tyle :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.