Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam kupiłem nawóz do roślin ponieważ posiadam kilka w swoim zbiorniku oraz aby wspomóc rozwój glonów i moje pytanie.


Nawóz to PLANTA ACTIV i PLANTA ACTIV POWER COLOUR Fe+ dawkowanie jakie podają na opakowaniu to 1ml na 100l codziennie. Moje pytanie czy stosować taka dawkę czy połowę tej dawki. A drugie pytanie czy dodawać codziennie czy raczej żadziej

Opublikowano

Obawiam się, że u nas ciężko będzie Ci znaleźć pomoc w tej akurat sprawie. Tutaj najczęściej zielenina w akwarium, to albo glony, albo pokarm :)

Opublikowano

Ja używam PlantaMin i dawkuje tak jak na opakowaniu. Ale na początku dałem polowe dawki. Glonki rosna zacnie. Zarówno zielone jak i krzaki brunatnic. Nurzaniec też rośnie jak oszalały. Co do dawkowania codziennego to nie pomogę bo mój nawóz dawkuje się co 4 tyg plus do podmiany wody. Swoją drogą dziwne to nawożenie 1ml/100l dziennie.

Opublikowano

nawożenie codzienne jest najlepsze, szczególnie w naszych zbiornikach (twarda woda sprzyja wytrącaniu mikroelementów) Dawkowanie zastosuj zgodne z instrukcją. Trochę obawiałbym się tego nawozu makroskładnikowego. Moim zdaniem lepiej jest suplementować sam potas i mikroelementy a azota i fosfor niech rośliny biorą z odchodów ryb. Ewentualnie jak masz niedobory azotu i fosforu to powinieneś uzupełniać je w oparciu o wskazania testów wody- oddzielnie fosfor, oddzielnie azot.

Opublikowano
Trochę obawiałbym się tego nawozu makroskładnikowego. Moim zdaniem lepiej jest suplementować sam potas i mikroelementy a azota i fosfor niech rośliny biorą z odchodów ryb.


Nie stosuje żadnego nawozu makroskładnikowego ten drugi czyli PLANTA ACTIV POWER COLOUR Fe+ to samo żelazo.

Czyli mimo iż mam nie dużo roślin to i tak pełna dawka. Czy ten nawóz żelazowy też w pełnej dawce dodam że liście są żółtawe

Opublikowano

planta activ jest makroskładnikowym nawozem. Spokojnie możesz dać pełną dawkę - nawóz jest mocno rozcieńczony a woda jest twarda więc ryzyko kumulacji mikroskładników raczej niewielkie. Co do roślin i żółknięcia liści to przyczyn może być kilka (nie tylko brak fe) ale z tym problemem to Ci nie pomoge bo ja hoduje glony :mrgreen: i na roślinach się nie znam ani trochę 8).


Edit: swoją drogą te nawozy są strasznie drogie, ja się już wyleczyłem z kupnych. Teraz mam symfonie złota z dodatkiem chelatu Fe. Zamiast 21zł zapłaciłem 3,5

Opublikowano
Rośliny to Cryptokoryna i Valisneria

Nie wiem jak Cryptokoryna, ja mam tylko Valisneria ( nie licząc Microzorium, którego szczepek dostałem jako gratis w sklepie i zaczyna się już rozwijać). Zastosowałem tylko tabletki pod korzenie Tetra Plant Crypto przy sadzeniu sadzonek. Swoją drogą już cieżko stwierdzić w którym miejscu Valisneria została posadzona, tak się rozrasta. Oraz jak wspomniałem wcześniej dolewam wg. wskazań na opakowaniu PlantaMin. Nie mam żadnych przebarwień liści. Moje nurzańce kupowałem w 2 różnych miejscach i różnią się od siebie kolorem. Jedne są zielone, a te drugie takie bardziej brunatne. Ale razem komponują się świetnie i zmiany kolorów na liściach jak dotąd nie stwierdziłem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.