Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niedługo powinienem się stać posiadaczem akwarium o wymiarach 95dłg x 45 szer. x 40 wys czyli w granicach 170litrów, na większe nie mam miejsca w domu, a to stanie w miejscu obecnego 112. Porywa pewnie będzie z pcv, ale problem filtracji nie jest już taki oczywisty. Zwłaszcza, że akwarium stoi na segmencie i wszystko jest utrudnione, i tak pod akwarium nie zmieści się nic. Filtr mogę umieścić w szafie obok wiercąc wcześniej kilka dziur, lub też w szafce nad akwarium, wtedy będę musiał podpompować wodę gdzieś o 1male tam już raczej jakaś samoróbka na wzór filtra jaki zrobił nabe. Kolejna sprawa to koszty kupna bądź też zmontowania takiego filtra. Patrząc wg pojemności to kubełek kosztuje od 200zł do 240zl + wysyłka, chyba, że ktoś poleci atmany po 140zł :) Z kolei filtr własnej roboty sprowadza się praktycznie do pompy i zużycia prądu, nie mogę sobie pozwolić na coś co zużywa 35watt prądu, tak więc jaką pompę można tu wsadzić, ale żeby cena szła w parze z jakimś rozsądnym zużyciem prądu :) Tak więc panowie co radzicie?

Opublikowano

Z tego co ja wiem, to nad szafką nie możesz mieć filtra. Ewentualnie obok. Ja osobiście nie zrobiłbym sam kubła, bo bym nie spał w nocy :mrgreen: więc kupiłbym... Atmana :lol: po 140zł? w którym sklepie są po tyle i jakie? bo ja nie znma takiego. Do 170l.

Opublikowano

możesz mieć nad :P


35W a 20W na pompie to jest praktycznie żadna różnica w rachunkach miesięcznie, a kolosalna różnica w wydajności...

bo pompy w granicach 20W ledwie pompują 2000l/h, natomiast takie >35W bez trudu >2500l/h

ledwie a bez trudu = przepaść


ja proponuję żebyś kupił dwa filtry narurowe ze średnicami 1/2" po 30zł każdy

do tego dwa zawory kulowe motylkowe stalowe z jednej strony gwint zewnętrzny a z drugiej wewnętrzny oczywiście 1/2" po 5,80zł

dwa kolanka z systemu nie pamiętam nazwy ale wyglądają tak:

IMG_6944.JPG

z jednej strony gwint z drugiej taka jakby szybkozłączka do mocowania węża... (jedyne co jest na niej napisane to L20X1/2 i oznacza tyle że gwint ma 1/2" a złączka jest do rur 20mm)

1 nypel - może być ocynk, miedź nie

oraz wkłady 50mikronów sznurkowe

i oczywiście pompę... na to akwarium proponuję minimum Aquabee UP2000/1 lub silniejszą, bo te filtry na wysokości metra ją jednak zwolnią...


montujesz tak:

pompa w akwa ----> wąż do szafki ---> kolanko ---> zawór ---> narurowy 1 ---> nypel ---> narurowy 2 ---> zawór ----> kolanko ---> wąż powrotny

tak zmontowany masz filtr biologiczno mechaniczny - pierwszy wymieniasz co 1-2 tygodnie a drugi co 6-8 miesięcy

pamiętaj żeby w szafce było te 5cm miejsca pod narurowymi, żeby je swobodnie wyjmować po odkręceniu :wink:


zdecydowanie wyjdzie Cię tyle co kubełek, ale jest do zastosowania nad akwa i u mnie działa znakomicie, wyglądając tak:

IMG_6302.JPG

(stare zdjęcie, ale łapiesz idee?)


a Ataman za 140zł do którego trzeba i tak kupić złoże za drugie tyle wychodzi na to samo ale niestety musi stać POD :P

Opublikowano

Jasne idee łapie :) Tyle, że zamiast wkładów sznurkowych myślałem o filtrze fbf takich jak zrobił nabe + ew. filtr mechaniczny przed oparty na sznurku tak jak u Ciebie. Samo wykonanie nie powinno stworzyć większych problemów prócz wywiercenia dziur w meblach na węże. Z ciekawości zapytam jak wysokie są te filtry narurowe? I jeden big problem cena tej pompy aqua bee... 260zł to grubo ponad moje możliwości.

Tutaj foto miejsca gdzie będzie stał baniak:

d0577b88955c2d00m.jpg

Oczywiście jestem otwarty na wszystkie propozycje i pomysły :)

Co do atmana za 140zł... http://www.allegro.pl/item557157833_fil ... ratis.html

Opublikowano

ja obenie mam w tym drugim (ten jasniejszy na zdjęciu) fbfa (korpus został obrócony i stuningowany), ale narazie fot nie mam... konstrukcja jednak podobna do nabe... jedyna wada, to konieczność dostosowania przepływu w całym układzie do wartości niewywalającej piachu z FBFa... jak nie będziesz miał przerybienia to ja pozostałbym przy sznurkowych (sam musiałem się pobawić... ale jak czytasz forum, to pewnie wiesz że ja tak mam poprostu)


jak męczy Cię cena pompy to zobacz tutaj jest po 216zł... byłbyś z niej bardzo zadowolony, ja mam UP2000 do tych na zdjęciu i jest ok, ale u mnie to wisi nad samym akwa... a drugim mam UP3000 i ta jest najlepsza, ale Twoje akwa będzie mniejsze więc coś po środku...

ewentualnie może pompa atmana ta najsilniejsza (chyba at-306 o ile dobrze pamiętam)... kosztuje w necie coś koło 70zł, ale nie wiem jak u niej z podnoszeniem rzeczywistym przy obciążeniu...


wysokość narurowca od samej góry uchwytu do końca klosza na dole = 37cm

czyli żeby to wykręcić potem potrzeba 40-41cm w szafce


a ten kubełek który pokazałeś jest bez weładów - czyli i tak wyjdzie >300zł... + wewnętrzny za dobre 70zł


przy narurowym na proponowanej pompie bez złoża FBF powinieneś się obejść bez wewnętrznego :wink:

Opublikowano

Hmm musiałbym szafke tuningować bo mam 35cm do półki :D ale to nie problem :) Ale z drugiej strony, na dobrą sprawę mógłbym wszystko walnąć do szafy :D Wystrugam sobie jakieś pudełeczko z płyty meblowej i tam wszystko schowam, no i odpada problem pompowanie tak wysoko do góry. co o tym myślisz makok?

Opublikowano

jak zawisisz te narurowe obok akwa w szafie to będzie genialne... praktycznie nie stracisz nic na podnoszeniu i wtedy styknie ta pompa atmana... imho rewelacja - nawet nie musisz w pudełku bo to nie kapie - wywiercisz dziury na węże i masz filtrację za 150zł...


wkłady kupuj na www.woda.com.pl w kartonie 50szt na raz to wyjdą Cię po 4zł/szt i gra gitara, jesteś ustawiony :P

Opublikowano
abstrahując od kwestii filtra, to co Ty tam masz w tych płaskich okrągłych pudełeczkach na lewo od akwa obok spiruliny 6% tropicala?


Pokarm dla ryb :) w jednym mam tetre pro vegetable, w kolejnym tetre color i w ostatnim pokarm który oryginalnie był tam, jakiś taki granulat, opakowanie bardziej praktyczne do głupie torebki :) Teraz wykarmiam to do końca. A w opakowaniu po spirulinie mam... spiruline :)


Wracając do sprawy filtra, będzie w szafie, na tej samej wysokości co akwarium :) Teraz pompa... atman fajny, ale może lepiej kupić takie coś... http://www.aquatika.pl/product_info.php?products_id=473 ona może pracować poza wodą? Jeżeli tak to kolejny plus, że o jednego grata w akwarium mniej.

Opublikowano

pompa poza akwa - musisz pamiętać że pompy te nie zasysają wody, więc pojawia się problem grawitacyjnego przelewu, który w filtracji "na wysokości akwarium" nie będzie dostatecznie silny aby utrzymać zakładane parametry przepływu...

IMHO do dostacznej cykrulacji w tym akwa bez wewnętrznego potrzeba około 1200-1400l/h na rurze powrotnej...

jaby układ był zamknięty - znaczy "powrót" zanurzony to niby powinno działać, ale co jak Ci trochę wody wyparuje i układ się "otworzy", wtedy automatycznie spadnie wydajność "grawitacyjnego przelewu" i po włączeniu się napięcia możesz nawet usmarzyć pompę...


proponuję pompę zanurzoną, bo jest pewniej, masz możliwość sterowania przepływem na zaworach, nie martwią Cię spadki napięcia

oraz proponuję pompę podającą >1500l/h na wysokości 1m

ponieważ zastosowane wkłady będą nawet na wysokości równej z akwa zmnijeszać przepływ w/g mnie do podanych powyżej...

lepiej silnijeszą lekko skręcić jeśli potrzeba niż słabszą potem wystawiać na allegro jako "prawie nieużywaną" :wink:


ja mam ruch wody w akwa >4000l/h i wcale nie uważam żeby była jakaś straszna pralka :P


EDIT:

pomp o które pytasz nie znam, ale po wykresach widać że NJ2300 osiąga te 1500l/h na wysokości metra, a kosztuje 161zł i żre 38W

dla porównania Aquabee UP2000 (nie 2000/1) też powinna dać radę na 1500l/h przy zużyciu 18W energii.... choć tutaj byłoby na styk

- ja osobiście bym brał jednak 2000/1 żeby nie kupować 2 razy :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.