Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja ogólnie mam duży szacunek dla książek. Czytałam nawet Conana i Rodziewiczówne. Nie uważam ich za bezwartościowe. Z Conana dowiedziałam się, że jeżeli kończą się nam argumenty słowne to należy czym prędzej przejść do rękoczynów aby wyszło na nasze, a z Rodziewiczówny nie pamiętam czego się nauczyłam, ale na pewno było to coś równie ważnego i głębokiego.


Mjunszain a ja wyleczyłem ryby solą i widziałem jej działanie

ale

podkreślam jednak ze może się mylę i moje wyleczone ryby to przypadek


No i wierzę Ci Harisimi. Zasadniczo i pewnie nie zaszkodziłeś rybom, a czy wyleczyłeś- być może. Nie masz na dowodów niepodważalnych, pewnie dlatego, że generalnie nawet w książce przez Ciebie przytoczonych ich nie ma podanych.


Dlatego sól oczywiście można podawać na kwarantannie, do świeżych zbiorników, gdy coś się nam nie widzi, ale jeszcze nie wiemy co, ale nie jest to lek do faktycznego leczenia, gdy wiemy już co leczyć.

Opublikowano

Więc pozostańmy przy swoim, ja leczyłem coś konkretnego, efekt był konkretny ale że mam 12000 bekereli i ciągle poprawiam ten wynik to kto wie może i bioenergia ;).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.