Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam! Posiadam 375l (150x50x50) z przeznaczeniem na biotyp malawi. Planuje filtrować to wszystko zewnętrznym Eheim Classic 2217+ (ewentualnie tetra 1200) oraz wewnętrznym fluval 4 plus. O ile o kubełki jestem spokojny to zastanawiam się, czy wewnętrzny poradzi sobie z filtracją mechaniczną (jakby nie patrzeć przepływ ma 1000l/h). Może są jakies lepsze propozycje odnośnie wewnętrznego. Jeszcze jedno pytanie odnośnie fluvala 4 plus - czy zapewnia on tez napowietrzanie, bo jakoś nie wynika to z opisów tego modelu. Wiem, że zapewne macie dośc takich pytań, ale od czego w sumie jest forum:)


pozdrawiam

Opublikowano
O ile o kubełki jestem spokojny to zastanawiam się, czy wewnętrzny poradzi sobie z filtracją mechaniczną (jakby nie patrzeć przepływ ma 1000l/h).


Przepływ zazwyczaj nie jest tak wazny, jak moc filtra. Przede wszystkim powinno się patrzeć na pobór prądu, bo od tego zależy, jak szybko filtr będzie się zapychał. 1000l/h to nie tak dużo. Do niedawna miałem filtr, który wg producenta wyrabiał 700l/h (o ile dobrze pamiętam ok. 6W). No i może jakiś czas po czyszczeniu tak było, ale jak przeniosłem go do 300l (co dziwne z mniejszą obsadą), to zapychał się po 3 dniach... :roll: . Teraz mam trochę większy filtr (1000l/h, 14W- na opakowaniu, bo w różnych sklepach te dane są różne). No i mimo, że przepływ jest niewiele większy, to filtr bez czyszczenia "wytrzymuje" znacznie dłużej.


Wielu poleca głowicę z gąbkami- sam niedawno się nad tym zastanawiałem, ale jakoś nie mogę się do nich przekonać. Oprócz kilku dość istotnych wad, widzę raczej niewiele zalet takiego rozwiązania.

Pierwszym minusem takiego rozwiązania jest możliwość zastosowania tylko gąbki. Ja jestem zbyt leniwy żeby co tydzień ją czyścić, więc w wewnętrznych mam praktycznie tylko watę.

Kolejny problem pojawia się podczas czyszczenia. Przy filtrze wewnętrznym zatkam ręką wlot filtra i żaden syf nie wleje się do akwa. Wyciągając z akwarium niezabezpieczoną gąbkę, cały brud wraca do wody :roll: .


Pozostaje jeszcze tylko się zastanowić, czy dobrym pomysłem nie byłoby zastosowanie 2 filtrów wewnętrznych. 375l to dośc spore akwa, więc na pewno wydajność filtracji mechanicznej byłaby o wiele większa, gdybyś miał 2 filtry (+ kubełek, ale jestem zdania, że w przypadku kubłów powinno się maksymalnie dławić przepływ, więc o mieszaniu wody przez te filtry nie ma mowy). Suma przepływu mogłaby być porównywalna z jednym dużym, ale na pewno łatwiej byłoby Ci tak ustawić wylot wody, że ilośc "stojącej" wody byłaby zredukowana do minimum. Poza tym sam widzę po swoim akwa, że zasięg działania filtra spada jeszcze szybciej, niż jego przepływ. Gdyby nie ustawiony z drugiej strony akwa wylot filtra biologicznego, tylko ok. 1m wody byłby mieszany (oczywiście przy normalnej pracy filtra wewnętrznego, bo od razu po czyszczeniu to przepchnie wodę na drugi koniec zbiornika). Tak więc dwa filtry w dwuch rogach akwa, to wg. mnie optymalne rozwiązanie.


Co do napowietrzania- tu już krótko :wink: . Tak, fluval 4+ napowietrza wodę :) . Zazwyczaj nie trzeba stosować żadnych dodatkowych źródeł napowietrzania, no chyba, że w upalne lata, jak temperatura w akwa skacze powyżej 30 st. C. Ogólnie, w normalnych warunkach wystarczy, że filtr jest przy powierzchni wody, powodując jej ruch.

Opublikowano

Dzięki mateuszt za obszerną odpowiedz. Fakt przy tej długości akwarium można już zacząć się zastanawiać nad zastosowaniem 2 filtrów wewnętrznych. Pozostaje tylko pytanie, czy w tym przypadku nie można byłoby zastosować filtrów o mniejszej mocy - np. fluval 3+, jeśli już jesteśmy przy tej firmie; a może fluval 4+ w połączeniu z 3+. Wiem, ze troszkę się rozdrabniam, ale nie ukrywam, że minimalizacja ilości watów też jest ważna w całym tym przedsięwzięciu:)

Opublikowano

witam! Mam jeszcze pytanie uzupełniające odnośnie filtrów wewnętrznych. Co jest cichsze Powerhead 802, czy fluval 4plus (ewentualnie 2 fluvale jeśli zdecyduję się na zastosowanie dwóch wewnętrznych). I jeszcze jedno pytanie - czy ktoś może zna podstawowe wymiary fluvala 4+ i ph802 z filtrem, bo zastanawiam się co mniej szpeci akwarium.

pozdrawiam

Opublikowano

W moich 400l zastosowałem Eheim 2217+ oraz Fluval 4+ i Aquashut Senior. Uważam , że jest dobrze. Fluval 4+ jest bardzo poręczny i przyjazny w obsłudze, a w moim odczuciu pewną wadą jest to , iz wylot filtra mozna ustawic tylko w płaszczyźnie poziomej. Dwa Fluvale 4+ pracujace w tandemie - z tego powodu moze to być trudne. Aquashut akurat tej wady nie ma , ale za to ma inne. Gdybym dzisiaj dobierał filtrację chyba Aquashuta bym nie wybrał, ale pozostałe jak najbardziej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.