Skocz do zawartości

O zalanie baniaczka... pytań pare.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wreszcie nadeszla chwila, ze moge napelnic swoj nowy baniaczek woda (ze starego zostalo tylko akwarium i pokrywa :D )... tzn mam nadzieje, ze juz moge i tu moje pytania...


1: wszystko co bylo klejone w tym akwarium (cale tlo, niektore kamienie do siebie, aby sie nie obsuwaly), bylo klejone za pomoca silikonu akwarystycznego... i tu moje pytanie, jest jakis minimalny czas po jakim mozna to wszystko zalac woda... pomijajac oczywiscie czas jaki potrzebuje silikon na pelne wyschniecie :wink:

http://www.allegro.pl/item465630707_dl_ ... zarny.html

(nie jest to reklama, poprostu na szybko znalazlem silikon ktorym kleilem)

2: Kubelek Eheim 2076 pro3e zasypany caly ceramika z Aquela, czy dodawac cos jeszcze aby wspomoc dojzewanie (kiedys na start dawalem jakies tabletki do kubelka...a moze dac Nitivec)? i czy ma chodzic pelna para - 1650l/h

3: Czy mechanik w postaci Atmana ma chodzic, czy jest zbedny w okresie dojzewania?

4: jaka tempereture ustawic na start?

5: kiedy brac sie wogole za jakies pierwsze pomiary wody?


Akwa: 240l


To chyba tylke, bede wdzieczny za pomoc

Opublikowano

1.przyjmuje się schnięcie 1mm spoiny/24h. Ja zawsze czekam aż przestanie śmierdzieć octem i tyle.

2. Jeżeli nie masz starych filtrów, dojrzałej wody albo brudu ze stabilnego akwarium to możesz zaszczepić bakterie (preparat w sumie dowolny - jbl kosztuje 8,5 zeta) a potem podkarmiać bakterie

2,3,4- IMO wszystko powinno chodzić tak jak bedzie chodzić z rybami

5. sprawdź na początku po nalaniu wody a potem spokojnie 4-5 dni może pochodzić

Opublikowano

Silikon schnie 1,5mm na dobę, czyli zależy6 ile silikonu dałeś – schnięcie liczmy z 2 stron – odczekaj tydzień i z głowy


Najlepiej, żeby wszystko było według norm dla zarybionego akwa (i tak przez te parę tyg. za dużo nie oszczędzisz, a patrząc po filtrze trochę kasy już wydałeś :wink: ) – czyli filtry włączone cały czas, temperatura, ph, gh, kh jak dla malawi

Na początek wrzuć trochę mrożonego pokarmu niech się rozłoży, potem jeszcze trochę – po dwóch, trzech tygodniach zmierz nh4, no2, no3 – dalsze postępowanie zależy od wyników.

Nitivec i inne bakteryjne specyfiki lałbym do wody dopiero przed zarybieniem – powiedzmy z tydzień


edit:

ups prawie dubel :o

Opublikowano

To chyba jednak zaczekam z zalewaniem... w sobote podklejalem jeszcze w akwa kamienie lezace w piachu (samo tlo schnie juz tydzien). No nic, mam nadzieje, ze dzieci mi wybacza zamiane zalewanie akwa na wypad do McDonalda :D ale moze byc ciezko... :roll:

Dzieki, jak narazie!!!

Opublikowano

wrzuc kostke mrozonki i niech gnije sobie.. mierz parametry. jak masz od kogo wziac syf z filtra (zaufane zdrodlo)to troche to przyspieszy stabilizacje cyklu.

a tak wogole to te pytania byly juz N razy omawiane na forum. uzyj czasem opcji szukaj

pozdro :wink:

Opublikowano

A powiedzcie mi, jak ustawic optymalnie przeplyw filtra i glowicy... bo piszecie, ze ustawienia takie jak z rybkami, ale jak to sprawdzic... tzn.

1: jak ustawic glowice Atmana, tak aby miachala na calej dlugosci 120cm, bez miachania rybkami jak ciuchami w pralce?

2: jak ustawic kubelek, zeby nie robil tego samego...?


Wszystko narazie na oko?

Opublikowano

Dokladnie jak powyżej napisał Yaro. Ja bym się nie przejmował za bardzo, za dużym strumieniem - ryby sobie poradzą, będą po prostu omijać dany obszar jeśli będzie zbyt silnie 'wiało'. Jak zobaczysz że tak jest to zmniejszysz po prostu i tyle. Ja osobiście wrzuciłbym na start mrożonkę i od razu dał preparaty / koncentraty z bakteriami do startu akwa (startery). Jaki jest sens dawać je dopiero przed wpuszczeniem ryb?! Jeśli dasz je od razu namnożą się lepiej przez te 3-4 tygodnie, więc IMHO nie czekaj, tylko lej starter od razu. IMHO starter jest też bezpieczniejszy od szczepienia akwa z obcego filtra. Cholera wie co tam u 'dawcy' w akwa się lęgnie. Ograniczasz więc do minimum ryzyko przywleczenia choroby, pasożytów, etc.


Pozdrawiam


PS.


Podobał mi się wpis z przekupywaniem dzieci, ale może zamiast do Maca to do zoo je zabrać? W imię szczepienia instynktów i zainteresowań przyrodniczych ;)

Opublikowano
Ja osobiście wrzuciłbym na start mrożonkę i od razu dał preparaty / koncentraty z bakteriami do startu akwa (startery). Jaki jest sens dawać je dopiero przed wpuszczeniem ryb?! Jeśli dasz je od razu namnożą się lepiej przez te 3-4 tygodnie, więc IMHO nie czekaj, tylko lej starter od razu.

Bakteryjki wlane do świeżej wody prawdopodobnie szybko padną – jak nie od chloru to z braku pokarmu – tak mi się wydaje. A dlaczego przed wpuszczeniem ryb? Tak dziwnie się składa, że nawet w teoretycznie dojrzałym baniaku po wpuszczeniu ryb często następują gwałtowne wahania parametrów – okazuję się, że jednak mimo osobników startowych w akwarium jest za mało bakterii nitryfikacyjnych, początkujący malawista zafascynowany nowymi pupilami sypie pokarm hojną ręką i po prostu jeszcze nie ma wyczucia w kwestii karmienia co skutkuje skokami nh4 i no2 – preparat z bakteryjkami może te skoki osłabić lub zniwelować – jeśli oczywiście w tej buteleczce jest jeszcze życie czego nigdy nie wiemy.

A powiedzcie mi, jak ustawic optymalnie przeplyw filtra i glowicy... bo piszecie, ze ustawienia takie jak z rybkami, ale jak to sprawdzic... tzn.

1: jak ustawic glowice Atmana, tak aby miachala na calej dlugosci 120cm, bez miachania rybkami jak ciuchami w pralce?

2: jak ustawic kubelek, zeby nie robil tego samego...?


Wszystko narazie na oko?


Właśnie w fazie startu baniaka masz idealny czas, żeby to wszystko rozpracować i poustawiać nie stresując przy tym ryb. Złotej recepty nie ma – każde akwa jest inne. W ramach dokarmiania bakteryjek możesz wrzucić trochę płatków i zobaczyć jak filtry zasysają i jaki obieg wymuszają :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.