Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Meble BRW nie sa skrecane na konfimaty tylko na mimosordy gdzie niewidac polonczen i nie sa zrobione ze zwyklej 18 mm płyty tylko niektóre modele z 16 albo 18 klejonej papierem`` ( czemu papier bo ten plastik albo tworzywo jest tak słabe ze nie da sie tego porównac z laminatem )

nie wiem czy odruzniacie standardowa 18 a płyte z BRW


płyta mdf to nie 18-stka mdf to z 20 mm albo 16 do tego jedna strone ma biała albo ciemna a strona Prawa widoczna jest o zupelnie innej gestosci i wytrzymalosci , dlatego mdf jest o wiele wiecej podatny na odksztalcenia niz płyta 18 mm standardowa ( która jest z dwóch stron taka sama)


a teraz do rzeczy odnoscnie szafki > moja rad a kup komode zBRW i zanies do malego zakłady stolarskiego za głupie 100 zł zrobia ci z niej pancerna szafe , tylko powiedz ze tam ma stac akwa

Opublikowano

a ja bym zrobił samemu..tak serio totalnie. Trochę się BRW naskręcałem (ostatni raz 1,5 miecha temu) i szczerze - mimo solidności i niezłego wyglądu - bałbym się nieco. no ale ja stawiałem ponad 400 l..

moja szafka kosztowała ze wszystkim ok 300 - 350 pln. pełna płyta, blat kuchenny (można trafić pozostałości z przycinania w casto - sprzedają za nieduże pieniądze)a pod nim płyta 18mm, podwójne ścianki pionowe. A facet, który naprawiał mi okna wziął 50 pln za pomoc przy skręcaniu.

Opublikowano

Płyta wiórowa i płyta mdf to zupełnie różne materiały. Wystarczy zobaczyć przekrój i różnice odrazu widać. płyta mdf jest łatwiejsza w obróbce i nadaje się do głębokiego frezowania - najczęściej znajduje zastosowanie przy produkcji frontów meblowych, wstęg drzwiowych, listew ozdobnych, paneli itp.

Typowy przykład: Szafki kuchenne - fronty mdf, ewentualnie korona mdf, szkielet z płyty wiórowej.

płyta wiórowa - płycie wiórowej także nie równa - są różnej grubości, gęstości, różnej liczbie warstw i różnymi materiałami oklejane, podobnie mdf.

Szafki diy których zdjęcia widziałem na tym forum i innych są robione w większości z płyty wiórowej laminowanej 18mm.

Natomiast producenci tacy jak bodzio i inne brw naogół trzepią meble z jak najtańszych materiałów - płyta 16mm to najlżejszy grzeszek, okleina papierowa, gęstość płyty taka że w palcach złamiesz itd. Typowa wada to np pęczniejące fronty mdf - z których okleina albo schodzi w całości albo powstają pęcherze. Naoglądałem się takich mebli sporo. Pewnie dlatego sprzedają je najczęściej w paczkach - bo złożone by się rozpadły w czasie transportu (żart).

Na ale ludzie mają wybór i moga kupić tanie i ładnie wyglądające meble - jednym służą przez lata inni dostaja nerwicy po paru miechach, a przy ich produkcji nie zakłada sie obciążenia wywieranego przez akwarium.

Dlatego na początku pisałem, żeby szafkę na której ma stać akwa obejrzeć - z czego jest wykonana, czy to pełna płyta, czy jakieś wynalazki wydmuszkowe, czy nie kiwa się na boki itd. Przy naprawdej lichej szafce przykręcenie pleców z 18 może nie wystarczyć - no i zabezpieczają one szafkę przed złożeniem się w bok i tył blatu przed wygięciem - przód blatu już niebardzo.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.