Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesli chodzi o koszt przesylki np dwoch teł to cena 30Euro(wg opisu wynika ze koszt przesylki do Polski to 25E plus 5E za kazdy dodatkowy przedmiot)

Nie powiem ze wolalbym tlo w jednym kawalku ale:

podoba mi sie tło np. TECTONIC,cena tla 200x50 to 470E plus wysylka 30 to 500E.Natomiast przy zakupie tla 150x50 plus 100x50 to koszt z przesylka wyniesie 250E czyli sporo kasy mniej.Nie boje sie uzyc tego slowa "POŁOWA" MNIEJ:)

Z opisu aukcji wynika ze glebia ww przeze mnie tla obliguje w granicach 2-18cm tak wiec mysle ze za tlem juz mozna by bylo cos pokombinowac(grzalka,moze nawet jakis filtr).Oczywiscie najpierw tlo trzeba zobaczyc w realu

Opublikowano

Wysłałem maila z pytaniem jaki koszt wysyłki do Polski tła 150x50 odpisali 45 Euro, pytanie czy doszło by w 1 kawałku :) I jak z realizacja kiedy to by doszły itp.

Przyznam że kontakt był bardzo szybki napisałem maila tego samego dnia dostałem odpowiedź od razu z numerem konta itp.:)

Przyznam że również rozważam kupno tła, ale trochę to tak w ciemno nigdy nie widziałem go na żywo, nic też nie słyszałem o tej firmie.

Opublikowano

Słuchaj a kontaktowales sie ze sklepem czy poprzez wystawiona aukcje na ebay?Moze stad ta roznica w cenie przesylki.

A z ciekawosci spytam,na jakie tło masz chrapke?

Szkoda ze nie ma kogos kto by miał takie tło i moglby sie podzielic uwagami ale oceniajac zdjecie teł (np. Tectonic) robionych z kąta mysle ze moze calkiem niezle sie prezentowac.

Opublikowano
Około 50 euro przesyłka do polski. Widział to tło ktoś na żywo, da się tam umieścić (za tłem) rurki od filtrów grzałkę, może głowice filtracyjną?

Tak jak pisałem wczesniej, za tego typu tłem można umieścic wręcz cały system filtracyjny


Szkoda ze nie ma kogos kto by miał takie tło i moglby sie podzielic uwagami ale oceniajac zdjecie teł (np. Tectonic) robionych z kąta mysle ze moze calkiem niezle sie prezentowac.

galeria klubowa - uzytkownicy: przezda i jjacek a jak dobrze poszukasz to jeszce kogoś pewnie znajdziesz

Opublikowano

Z BTN jest jeszcze malcolmx (ale to dawne czasy)

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/3/akwa_dom_2002_2.jpg

i przerobione na rumowisko

http://www.um-um.pl/malawi/data/media/23/konkurs_SM.jpg


Tła wyszukane przez thorgal’a są na tyle podobne, że i pewnie podobną filtracje przewidzieli, zwłaszcza że są do tych teł kratki

http://www.steinzeit-design.at/Images/Felsenbrunnen/Aquariumgitter-01.jpg

Opublikowano

Sorki że dopiero odpisuje nie miałem wcześniej czasu. Kontaktowałem się przez adres email na stronie. Pytałem też o tło o wymiarach 150*50 a chyba zdecydował bym się na Tectonic lub Bermuda (chyba raczej na to 2). Obawiam się trochę że przeleje około 700zl i na końcu okaże się że nie będzie nie będzie ani tła ani kasy:)

Opublikowano

Jak ja juz dopne wszystko na ostatni guzik to raczej skusze sie na zakup poprzez ebay.Sprzedajacy ma same pozytywy tak wiec mysle ze powinno byc ok.Ale tak jak pisalem wczesniej jak w grudniu z projektem nie rusze.

Opublikowano

thorgal: kiedyś też chciałem tło tylko kupne. I nawet sobie takowe kupiłem. Tanie nie było biorąc pod uwagę, że do małego akwarium.. plus kurier itd...

Początkowo bardzo mi się podobało.. niestety było sztuczne... z czasem zagloniło się.. pociemniało... kompletnie zmieniło wygląd i nabrało klimatu...

Czasami bywały problemy.. jakaś rybka nie wiem jak wpłynęła za tło i nie mogła wypłynąć... Jedną neonke wyciągbąłem nie wiem po jakim czasie ale była normalnie pokżywiona cała.. pływała strasznie dziwnie przez kilka miesięcy ale przeżyła :D przy jej wyciąganiu strasznego syfu narobiłem w akwarium...



Po jakichś 2 latach zacząłem mieć problemy.. Zaczęły mi padać ryby mimo iż nie były na nic chore. 1-2 w tygodniu... Parametry wody w pożądku... lekartwa pdane.. filtry ok...

Znajomy zasugerował mi, że to od tła.. że miał to samo i że z jego doświadczenia z czasem, po 2-3 latach mogą zacząć się jaja z nimi...

Wywaliłem i był spokój... Teraz już nie mam tamtej obsady bo zrobiłem sobie stricto roślinne dla tzw experience...

I dziwie się jak wcześniej mogłem sobie coś tak plastikowego wsadzić do akwarium :roll:


700 zika to dużo pieniędzy. Odrobiną wysiłku możesz mieć coś równie ciekawego za połowę tej ceny...

Z drugiej strony masz gwarancje dobrego efektu... z DiY jest różnie i albo wygląda coś mega dobrze albo po prostu nie wygląda...

trudna decyzja...


A no i na pewno tło w akwarium będzi wyglądać 100 razy lepiej niż na zdjęciu.. tylko nie zapomnij o oświetleniu by wydobyć pigment z farb którymi pokryte jest tło...

Opublikowano

Misyo ! Widzę że to standardowe problemy które dotykają większość urzytkowników tych teł. Ja miałem podobnie jak Ty. Zastanawiam się tylko dlaczego Yaro wsadził takie tło do swojego akwa :(

Opublikowano

Cr juz przerabialem:


http://www.um-um.pl/malawi/details.php? ... ode=search


Nasza rodzima wydmuszke "motyw skalny" rowniez.

Wiem ze sztuczne tla maja zwolennikow jak i przeciwnikow.Jednak tla o ktorych mowie(pisze) wydaja mi sie naprawde solidnie wykonane.Dodatkowym atutem jest fakt mozliwosci ukrycia osprzetu oraz stworzenia mega filtra za tym tlem.W koncu problem maskowania sprzetu jest z glowy.Pozostaje tylko "czysta" przestrzen do zagospodarowania tak jak ja chce to zrobic a nie kierujac sie maskowaniem rur,grzalek itp.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.