Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

Jestem nowy na forum oraz w "świecie Malawi" więc witam wszystkich! 🫡

Słowem wstępu, z akwarystyką jestem związany od dzieciaka, pierw akwaria ogólne, potem roślinne, ostatnie lata to biotop Amazonii, a teraz nadszedł czas zmienić biotop na Malawi.

Planuje wykorzystać akwarium Juwel RIO 350, filtr FX6 + tło strukturalne z komorą filtracyjną (wyrzuciłem oryginalny Bioflow L) z zamiarem wykorzystania pustej komory w tle.

Pytania:

Plan zakłada zrobienie w tle otworów zasysających i wrzucenie do komory pompy Jabao DCT 3000 lub 4000, z wyjściem na zewnątrz po przez wąż...

Tutaj mam pytanie do osób które przerabiały podobny temat, gdzie i ile wykonać otworów? aby uzyskać najlepszy efekt filtracyjny?

OTWORY ZASYSAJĄCE:

1 - czy tylko dolny otwór zasysający,

2 - czy dodatkowo u góry tzw. grzebień przelewowy?

OTWÓR WYLOTWY:

3- otwór wylotowy (wyjście z pompy) za pomocą węża wychodzącego przez wycięty otwór tle u góry?

4- otwór wylotowy (wyjście z pompy) za pomocą węża / rurki, wyprowadzonej luzem nad tłem u góry?

 

Poglądowe zdjęcia:

image.thumb.jpeg.20f1da30beddce746bd2b3efb24ced26.jpeg

widok na moduł /  komorę filtracyjną:

 image.thumb.jpeg.506e3c0fb3e212b98f073d825b750370.jpeg

 

Wcześniej wykorzystywałem oryginalny wkład Juwel bioflow, który nieco inaczej działał, był grzebień przelewowy oraz pompa u góry z rurką która zasysała od środka i dołu,

jeszcze nie wykonałem otworów, zastanawiam się jak to optymalnie zrobić, aby uzyskać najlepszy przepływ w komorze,

PS. rozważałem wykorzystanie Bioflow, zakrytego tłem, ale czy to ma sens, komora w komorze...

z góry dziękuje za podpowiedzi, 

pozdrawiam,
Darek

 

 

 

 

Opublikowano

Mam zrobione dwa otwory fi35 blisko dna i tylko tyle. Wylot z pompy ustawiony tak, że woda mocno faluje, więc nie widzę sensu robić dodatkowego grzebienia. Zresztą zawsze taki grzebień możesz później dorobić. Pompa Jebao DCP-2500 ustawiona na 30% - ok. 10 W. Wkład to mix K1 z gąbkami 20-30 PPI. Woda kryształ, a długość akwarium to 260 cm.

  • Lubię to 1
Opublikowano

faktycznie, Grzebień może będzie zbędny,
a wylot masz zrobiony / wycięty otwór w tle?
czy czy niezależnie rurką z pompy poza tłem?


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano
3 godziny temu, Darek77 napisał(a):

faktycznie, Grzebień może będzie zbędny,
 

Ja bym od razu robił grzebień. Ładnie usuwa wszelkie nieczystości z tafli wody.

Opublikowano

Hej. Weź proszę pod uwagę parowanie wody, nie myślałem, że aż tak w tydzień potrafi obniżyć się poziom wody,

na dziś wyciął bym głębiej "okienko" na skimmer od góry tła.

(Dla okrasy taktyczna fotka z boku akwarium :) ).

IMG_1450.JPG

  • Lubię to 1
Opublikowano
3 godziny temu, SlavekG napisał(a):

Ja bym od razu robił grzebień

Ja również. Tafla wody będzie lepiej krążyć, a w rogu gdzie jest filtr, zawsze ta cyrkulacja jest trochę gorsza. No i będzie to też jakieś uzupełnienie poziomu wody, gdyby pompa miała mocno go obniżać.

Opublikowano
17 godzin temu, Darek77 napisał(a):

wylot masz zrobiony / wycięty otwór w tle?
czy czy niezależnie rurką z pompy poza tłem?

Uważaj tylko, by nie wycinać otworu na wylot z pompy zbyt nisko względem lustra wody. Już nawet nie rzecz w tym, że nie będzie dobrze poruszał taflą (napowietrzanie), ale obniży się przez to poziom wody w module filtracyjnym. Nie jestem fizykiem, ale to chyba w miarę logiczne, coś jak system naczyń połączonych - no bo dlaczego woda w filtrze ma dążyć do wyrównania poziomu do tafli w akwarium, skoro ma wylot znacznie niżej?

Opublikowano (edytowane)

@TomekT to co napisałeś brzmi właśnie nie logicznie. System naczyń połączonych polega na tym, że niezależnie, w którym miejscu zrobisz otwór to w obu "naczyniach" będzie zawsze ten sam poziom wody. I teraz wszystko zależy od wydajności pompy. Jeżeli otwór, przez który woda dostaje się do modułu będzie na tyle duży, że wpłynie tam więcej wody niż wydajność pompy /h to poziom w module nigdy się nie obniży, nawet jak otwór wylotowy będzie przy samym dnie modułu. To tak w teorii, nie biorąc pod uwagę oporów przepływu stawianych przez gąbkę czy inne media.

Edytowane przez Bartek_De
  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)

@Bartek_De Jasne, co do teorii pełna zgoda. Tyle, że zrobienie otworu wlotowego o przepustowości większej, niż wydajność pompy sprawiłaby, że zasys mógłby dużo gorzej spełniać swoją rolę, albo wcale, a nikt nie konstruuje filtrów w ten sposób. Może tu jest pies pogrzebany.

Po prostu kojarzy mi się takie coś z przeogromnego wątku na forum o filtrze kasetowym, że ktoś zrobił wylot w połowie wysokości kaseciaka i dziwił się, że mu się poziom wody obniżył. No, ale może to było podyktowane wypadkową kilku innych czynników i fizyka zadziałała inaczej, niż w "normalnym" systemie naczyń połączonych. Nie chce mi się tego szukać, ten wątek ma prawie 200 stron... 😉

Edytowane przez TomekT
  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.