Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@ziemniak Świetnie to wygląda, ta duża ilość roślin na górze też. 👍 Doniczki nie przeszkadzają w obsłudze akwarium, stojąc na szybach nakrywkowych?

Jeśli jest nieco miejsca z tyłu nad akwarium, to pomyślałbym o dorobieniu 1-2 niewielkich modułów do przyklejenia na ścianę, jakby przedłużenia skał ponad powierzchnię wody - moim zdaniem wyglądałoby obłędnie.

I hydroponikę zrobiłbym na całej długości, tak jak masz teraz te rośliny. 😀 Takie korytko, coś jak u mnie, no ale trzeba by robić pokrywę.

P.S. Zdjęcia znad jeziora, w stopce - też świetne. 💪

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Rewelacyjnie wygląda nowa odsłona👍 wszystko się ze sobą ładnie zgrywa.

Tło chyba wyszło z pod ręki AquaDan?

Sądząc po aranżacji celujesz raczej w non mbune🙂

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Tło jest kosmiczne! Jak byś chciał to mogę Ci przywieźć do Częstochowy kilkanaście sztuk Tramitichromis intermedius kambiri (jestem w każdy poniedziałek) . Mają około 1-1,5 cm. Oczywiście za darmo :) 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Doniczki nie przeszkadzają, są lekkie. Dla mnie obsługa akwarium to nakarmić rybki. Mam nadzieję nie grzebać za dużo.

Tło od AquaDan. Zapomniałem napisać.

W przyszłości może non-mbuna tak, ale póki co nie. Nie mam szczęścia do nich.

@darianus dziękuję, ale nie. Na 95% by padły albo pływały bez koloru. Dla mnie to zagadka, ale mimo dobrych wyników testów tej grupie wybitnie w moich akwariach nie pasuje.

Zapraszam serdecznie wszystkich. Z zazdrością patrzę na spotkania, domówki w Kujawskim. 

 

 

  • Lubię to 2
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Wywołany do tablicy w prywatnej wiadomości wrzucam zdjęcia z uzyskania kryształu wody. Na skałach pojawiają się pierwsze zielone glony, oczywiście to stare skały. Dodam tylko, że akwarium zalane ponownie 13 grudnia, a dlaczego to o tym za chwilę. Filtracja to stare kształtki i gąbki.

Obsada nie wyszła po mojemu czyli jednogatunkowe saulosi odpuściłem. W tej chwili pływa 16 szt saulosi i 10 szt jalo reef. Do tego jeden chyba rdzawy z poprzedniego akwarium. Za około miesiąc wpuszczę starą obsadę likwidując przy okazji zbiornik tymczasowy, który stoi obok.

Zdjęcia:

20241223_184733.thumb.jpg.2a1ecc7ba3ea712d873818cdf850aecf.jpg

20241223_184737.thumb.jpg.269449ced81ec4f1abd66ae483d9dcb4.jpg

20241223_184724.thumb.jpg.421fbe30e8e177c8d74f887f73bc943e.jpg

Dlaczego 13 grudnia od nowa zalałem? Dokładnie trzy tygodnie po zalaniu czyli 4 grudnia odkleił się moduł "filtracyjny". Jak się okazało przylegał w niewielu miejscach do szkła. Tutaj ogromne rozczarowanie, mimo tego, że z tła ogólnie jestem zadowolony to z tym elementem od początku było pod górkę. Tutaj też nie jestem bez winy, ale zachęcony dobrymi opiniami i namową jednego z klubowiczów zadzwoniłem z zapytaniem. Nasza rozmowa wyglądała tak, że podałem wymiary, została zaproponowana cena, zaakceptowałem ją bez jakichkolwiek negocjacji. Na pytanie jakie ma być tło odpowiedziałem wolna ręką, chcę mieć tylko komin filtracyjny w rogu. 

Pierwsza wersja elementu modułu przyszła taka, że jeśli jakimś cudem przecisnąłbym ją pomiędzy wzmocnieniami to ryby na odcinku około 50 centymetrów musiałyby pływać na wstecznym. Na oko byłoby od 5 do 10 centymetrów luzu między przednią szybą. Wysłałem ten element do poprawki z prośbą o skrócenie o minimum 15 centymetrów. Element po poprawce wyglądał świetnie, ale niestety jeszcze bardziej kąty zaczęły uciekać niż w pierwszej wersji. Tutaj popełniłem fundamentalny błąd, ale po konsultacji z wykonawcą, który stwierdził, że to nie ma znaczenia. Tzn. największy element, najbardziej wyporny wkleiłem na końcu zamiast na samym początku. Efekt jak wspomniałem powyżej.

Spuściłem wodę, wysuszyłem elementy, na stary klej na szybach oraz na styropian wycisnąłem w sumie dwie tuby kleju. Było to wyzwanie, bo klej był na szkle i na styropianie. Jakoś to wkleiłem, docisnąłem ile sił, potem jeszcze po trzech dniach zrobiłem ramki na wszystkich łączeniach. Może jakoś to będzie. Tło wygląda rewelacyjnie, poza jednym drobnym elementem na środku i bez sensowną "skałą", która wystaje z modułu filtracyjnego robiąc mu zapewne niesamowitą wyporność oraz niestety ogólną jego krzywizną. 

Dlatego mam mieszane uczucia, bo od osoby, która od dłuższego czasu jest na rynku życzyłbym sobie więcej wyobraźni i profesjonalizmu. Czarę goryczy przelało u mnie upomnienie się o 27,20 zł za wysyłkę poprawionego elementu. Jednak tutaj może powinienem być zadowolony, że nie zostałem obciążony za poprawkę. W końcu dałem wykonawcy wolną rękę.

 

  • Lubię to 3
Opublikowano (edytowane)

Widzę, że zrobiłem sobie bardzo pod górę w ocenie krystaliczności wody ;) Mam ledy 11000K w korytkach pomalowanych czarną farbą. Dają bardzo skupione i odcięte na krawędziach światło. Od strony filtra mam czarny lacobel. Jeśli świeci tylko rgb (bez korytka) to jest prawie kryształ przez 2,8m ;)Przy białym - widać stożki światła, które wydobywają najmniejsze niedoskonałości wody - na czarnym tle (nawet przy filtracji na wkładzie sznurkowym 1 mikron!). Jeśli w pokoju jest jasno i rozproszone światło rozchodzi się od frontu w zbiorniku - stożki są mało widoczne/znikają. Światło i tło robią różnicę!

20241226_120431.thumb.jpg.398010814855e5cfc95f361921317fde.jpg

Edytowane przez triamond
  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.