Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
W dniu 12.02.2024 o 14:43, Radek86 napisał(a):

Cześć,

widzę tam piękne korzenie- co to za korzenie? nie barwią wody? masz je przyklejone do skał ?pozdrawiam,

A szczerze nie wiem chyba Red moor. Wody nie barwi, parametrów nie zmienia. Oba kupiłam już używane a u mnie w akwarium są w sumie już zamoczone 3 lata (z przerwą ok 2 miesiące jak zmieniałam z roślinniaka na Malawi) więc co miały wypuścić do wody to już to dawno zrobiły. Nie są przyklejone. Jak nasiąkły to same zatoneły

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Mam  2 zagwostki 

1.pełno zielonego nalotu na szybach i kamieniach. Ładnie schodzi jak go czyszcze, ale zarasta szyby w ciągu 4 dni. Generalnie glonik ok, tylko co zrobić żeby wolniej rósł? 

pH 7.8
Gh 24
Kh 7
No3 -0
Po4 - 0

2. Obsada. Zaczęły się wybarwiać kolejne 2 samce saulosi. Obecnie zrobił się układ 4+6 i wydaje mi się że jest o jednego samca za dużo. Ciągle gonitwy i nie może sobie znaleźć rewiru. Poczekać czy odławiać? Ile najlepiej mieć samic na jednego samca?

 

Z innych zmian, została zmieniona filtracja. Ikola wyleciała do innego zbiornika. Obecnie jest bioflow jako biolog, Aquael turbo 2000 jako mechanik i do tego cyrkulator. Widać poprawę jeśli chodzi o ilość zalegających zanieczyszczeń na dnie.

Edytowane przez ladynaf
Opublikowano
52 minuty temu, ladynaf napisał(a):

Generalnie glonik ok, tylko co zrobić żeby wolniej rósł?

Zmniejszyć intensywność oświetlenia, albo odsunąć lampę od przedniej szyby, albo (jeśli nie ma możliwości ruchu lampą) ograniczyć kąt świecenia świetlówek, bo chyba rozmawiamy o oświetleniu Juwel? Można do tego użyć kątownika alu lub pvc i w jakiś sposób umieścić/umocować go na świetlówce, jak na rysunku. Właściwie niepotrzebnie rysowałem 2 kątowniki, wystarczy 1 od strony przedniej szyby. No chyba, że również denerwują Cię glony na tle.

555.thumb.jpg.ed2c65acae02081a4ab2221d0e3afc8c.jpg

  • Lubię to 3
Opublikowano
37 minut temu, Bartek_De napisał(a):

Zmniejszyć intensywność oświetlenia, albo odsunąć lampę od przedniej szyby, albo (jeśli nie ma możliwości ruchu lampą) ograniczyć kąt świecenia świetlówek, bo chyba rozmawiamy o oświetleniu Juwel? Można do tego użyć kątownika alu lub pvc i w jakiś sposób umieścić/umocować go na świetlówce, jak na rysunku. Właściwie niepotrzebnie rysowałem 2 kątowniki, wystarczy 1 od strony przedniej szyby. No chyba, że również denerwują Cię glony na tle.

555.thumb.jpg.ed2c65acae02081a4ab2221d0e3afc8c.jpg

Tak, oświetlenie juwel multilux. Może po prostu "po babsku" zamontuje krótkie odbłyśniki na odwrót zamiast od strony pokrywy to od strony przedniej szyby?

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
12 minut temu, ladynaf napisał(a):

juwel multilux

To jest świetlówka  ? 

 

Widzę ,że tak. możesz kupić odbłyśnik z klipsami ale w kształcie litery C tylko jakby C ale z jednym krótszym ( asymertrycznym ramieniem) , pomalować na czarno aby mniej odbijał światło. Na klipsach będziesz mogła kierować strumień światła przód - tył akwa. Kiedyś tak miałem i spełniało to swoje zadanie.

Edytowane przez Andrzej Głuszyca
  • Lubię to 3
Opublikowano
11 godzin temu, ladynaf napisał(a):

krótkie odbłyśniki na odwrót zamiast od strony pokrywy to od strony przedniej szyby

Jeśli masz na myśli coś takiego jak niżej, to chyba będzie najprościej, nasunąć je na przód rurki, jak czapkę na oczy. 😉

Jeśli masz możliwość pryśnięcia tego jakimś czarnym spreyem, to też mogłoby pomóc i pochłaniać w większym stopniu odbijające się światło.

image.png.d6ec32a2f5126dedebcb1e379b353698.png

  • Lubię to 2
Opublikowano
4 godziny temu, ladynaf napisał(a):

Tak ale z LED w środku. Coś takiego

 

Bo to jest oświetlenie przewidziane do akwarium ogólnego/roślinnego. Zbyt mocna do malawi czego masz efekty.

Tak jak koledzy pisali staraj się przyciemnić światło albo może wyłączyć jedną świetlówkę.

  • Lubię to 3
Opublikowano
16 minut temu, Bojar napisał(a):

albo może wyłączyć jedną świetlówkę

Nie da się, znaczy da😉 ale nie jest to takie proste. Trzeba ciąć lampę żeby dostać się do kabli, ciąć kable żeby przelutować połączenia 😁

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.