Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 godziny temu, triamond napisał(a):

Moją intencją było wyklarowanie sytuacji, bo wpis @piotriola sugerował, że "sztuczna karma z mączką rybną jest rakotwórcza".

Moja intencja to wspomnienie o takich dodatkach, o których producenci zapominają napisać na etykietach. W sumie dziwi mnie etykieta Twojego pokarmu, na którym ujawniono ten fakt. Wierząc w opracowania internetowe można przeczytać że dodatki te w większej dawce działają pozytywnie na zdrowie. Według tej teorii szkodliwe będzie wypijanie dwóch piw a dziesięciu już nie. 
Substancje takie znajdują się w pokarmach, czy szkodzą w małych ilościach nie wiem . Trudno mi natomiast zrozumieć jak może szkodzić ogórek, cukinia. Stwierdzenia że:  ryby takich dodatków nie spożywają w naturalnym środowisku, są dla mnie śmieszne.
Co w gotowych karmach przypomina pokarm z naturalnego środowiska? BHA, BHT? czy może stwierdzenie że pokarm jest odpowiednio zbilansowany, otóż nie jest.
Jak wytłumaczyć że Labidochromis caeruleus zjada u mnie dwa krążki cukini, ryba odżywiająca się w naturze ślimakami. Inne gatunki ignorują taki rodzaj pokarmu.
Gdzie napisałem że karma jest rakotwórcza?
Czy to nie Ty stwierdziłeś, że karma jest bezpieczna mimo że zawiera BHT BHA.
Podsumowują : nie twierdzę że karmy są rakotwórcze, stwierdzam że zawierają szkodliwe substancje. Jak takie dodatki wpływają w późniejszym okresie, tego nie wiem.

20230123_154825.jpg.8ce0d3f43efbda6bd75316359bddc24d labidochromis.jpg

  • Lubię to 1
Opublikowano

@piotriola

1. Prawodawstwo UE mówi co ma być na etykiecie. Małe ryzyko, że duży producent będzie łamał normy i oszukiwał na etykiecie. W tym aspekcie karmy przemysłowe są bezpieczniejsze od akwarystycznych.

2. Ogórek i cukinia badane są pod kątem bezpieczeństwa dla ludzi. Karmy dla ryb badane są pod kątem bezpieczeństwa dla ryb. Metabolizm podobny ale są różnice. Ryzyko małe. Ale istnieje (przykład z miedzią i ogrodnictwem ekologicznym).

3. Wszystkie substancje są szkodliwe w jakimś aspekcie. Kwestia dawki. W odpowiedniej dawce bez wpływu na zdrowie (np. trujące cyjanki w zdrowym siemieniu lnianym, jeśli nie przekracza się ok. 30g/dobę).

4. Jak piszesz, że w karmie coś jest rakotwórcze, wywołujesz reakcje emocjonalne u czytających, które zmieniają zachowania. Bardziej niż potencjalny problem jest tego warty. Taka ludzka natura. Podobnie siejesz niepokój pisząc w stylu "coś niby jest bezpieczne, ale jak w długim czasie, to nie wiem". Wolę komunikację opartą na dowodach i faktach, niż strachu i niedopowiedzeniach.

Opublikowano
6 godzin temu, triamond napisał(a):

1. Prawodawstwo UE mówi co ma być na etykiecie. Małe ryzyko, że duży producent będzie łamał normy i oszukiwał na etykiecie. W tym aspekcie karmy przemysłowe są bezpieczniejsze od akwarystycznych.

1 Jeżeli producent dodaje  gotowy składnik do swojego wyrobu, nie musi wymieniać jego składu. Do pokarmu dodaje mączkę rybną, wymienia mączkę a nie to co zawiera mączka.
2 Karmy bada się dla ryb przemysłowych, dla akwarystyki nieopłacalne . Istnieją takie firmy.
3 Mam świadomość o szkodliwości nawet ogórka z ogrodu.
4 Ja nikogo nie straszę, napisałem co wiem. O stosowaniu tych substancji dawno temu napisała firma produkująca new live spektrum. Bardzo ciekawy artykuł, przynajmniej nie nabijali ludzi w butelkę. Czemu napisałem ,, że BHT i BHA w długim czasie może szkodzić tego nie wiem. Te substancje odkładają się w skórze i wątrobie, są zakazane  w żywności w Wielkiej Brytanii i Japonii,  także w żywności dla dzieci w USA. 
Trudno mi zmienić poglądy znając opinię   Światowej Organizacji Zdrowia.
To co napisałem to moje spostrzeżenia , nie mam zamiaru kogokolwiek zmuszać do zmiany pokarmu.
Prawodawstwo UE i znowu mnie rozbawiłeś, chcesz przekonać mnie że marchew jest owocem bo tak ustalono w UE.😀
Taki żart , pozdrawiam

Opublikowano

1. Podaj źródło, że praktyka z ptk.1 jest legalna w przypadku przeciwutleniaczy jak BHA i BHT. Ale wracając do tematu, producent podał skład. Moje ryby dostają dawkę bliską bezpiecznej nawet wg norm dla ludzi. Mi to wystarcza :)

2. Chętnie poczytam stanowisko  WHO, o którym piszesz. Podeślij link. Bezpieczne dawki dla ludzi były ustalane właśnie przez ekspertów FAO/WHO... (https://www.efsa.europa.eu/en/efsajournal/pub/2588 , https://www.efsa.europa.eu/en/efsajournal/pub/2392 ).

3. Jak będziesz mył dzisiaj wieczorem zęby... pamiętaj, że w paście do zębów możesz mieć do 0,1% BHT

https://health.ec.europa.eu/system/files/2022-08/sccs_o_257.pdf   ;)

4. Podziwiam, że chce Ci się robić samemu jedzenie dla ryb. BTW, sam jem bardzo mało przetworzonej żywności.
Pozdrawiam :)

Opublikowano
W dniu 1.12.2023 o 18:36, triamond napisał(a):

Podziwiam, że chce Ci się robić samemu jedzenie dla ryb

W rozporządzeniach UE nie ma obowiązku umieszczania na etykietach węglowodanów. Jest to zastanawiające gdyż w niektórych karmach ten dodatek stanowi 50% składu. Nie ignoruje Twoich wypowiedzi, będę o tym myślał.🙂 Rozporządzenia to sporo przepisów.
Przygotowanie pokarmu jest popularne u kilku hodowców których znam. Po wielu latach testowałem taką opcję z powodzeniem, wychodzę z założenia że aby się wypowiadać w temacie trzeba coś wiedzieć.

https://www.bing.com/ck/a?!&&p=8dacab6b95025ba2JmltdHM9MTcwMTY0ODAwMCZpZ3VpZD0wMWMxYmNiOC00ZDM5LTY4ZGQtMDYzOS1hZmUzNGMwZTY5N2EmaW5zaWQ9NTI2NQ&ptn=3&ver=2&hsh=3&fclid=01c1bcb8-4d39-68dd-0639-afe34c0e697a&psq=co+na+etykiecie+pokarmów+dla+kotów&u=a1aHR0cHM6Ly93d3cuc2tsZXAucGV0c21pbGUucGwvcG9yYWRuaWsvamFrLWN6eXRhYy1ldHlraWV0eS1rYXJtLWRsYS1wc293LWkta290b3c&ntb=1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.