Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
8 godzin temu, pulpet napisał(a):

Tak naprawdę każdy wariant jest możliwy, tylko w moim odczuciu nie jest wieczny. Trzymając trzy tykające bomby zegarowe (dorosłe samce) na zbyt małej przestrzeni wg. mnie jest pewne, że coś wybuchnie. Pytanie kiedy. Układ z jednym samcem dla mnie spokojniejszy i pewniejszy (nadal piszemy o bardzo małym akwarium) Większe baniaki to inna bajka , ale tu rozmawiamy o 80 cm dł.  Oczywiście to wszystko moja subiektywna opinia i daleki jestem od wiary we własną nieomylność. W skrócie IMHO

Ja pisałem że zaczynałem z Malawi ponad 20 lat temu w 112l ale po czasie stawiałem coraz większe baniaki. Napisałem koledze że skoro ma takie a nie inne akwarium może spróbować i jeśli go ten biotop wciągnie to sam uzna że to za małe akwa i postawi większe. Ja gdybym wcześniej nie spróbował z pyszczakami bo za małe akwarium, agresywne ryby to tak naprawdę nie postawił bym większego baniaka tylko został przy żyworódkach 🤷‍♂️ 

  • Lubię to 3
Opublikowano
8 minut temu, Robson79 napisał(a):

Ja pisałem że zaczynałem z Malawi ponad 20 lat temu w 112l ale po czasie stawiałem coraz większe baniaki. Napisałem koledze że skoro ma takie a nie inne akwarium może spróbować i jeśli go ten biotop wciągnie to sam uzna że to za małe akwa i postawi większe. Ja gdybym wcześniej nie spróbował z pyszczakami bo za małe akwarium, agresywne ryby to tak naprawdę nie postawił bym większego baniaka tylko został przy żyworódkach 🤷‍♂️ 

I o to właśnie chodzi👍 Myślę, że znakomita większość z nas właśnie w taki sposób zaraziła się tym biotopem.

Opublikowano
10 godzin temu, pulpet napisał(a):

Tak naprawdę każdy wariant jest możliwy, tylko w moim odczuciu nie jest wieczny. Trzymając trzy tykające bomby zegarowe

Masz zapewne racje. Ale o jakich rybach napisałeś, są pewne różnice między nimi. Gdy umieścisz ryby typowo roślinożerne w ilości trzech samców, będzie to układ trudny do utrzymania. Inaczej będzie gdy będą to ryby wszystkożerne. Różnice tkwią w ich sposobie żerowania te roślinożerne zajadle bronią miejsc na których żerują, wszystkożerne nie bronią tak zajadle ustalonych miejsc. Moim zdaniem da się to zrobić z odpowiednimi gatunkami. Można użyć małego narybku i powinno się udać. Są pewne zasady które pomogą w utrzymaniu tych ryb, czy nagła zmiana dekoracji nie spowoduje zaburzenia w ustalonej hierarchii ? 
Moim zdaniem takie zmiany powodują że istnieją różne warianty zachowania tych ryb.
Brak dekoracji również wpływa na zachowania tych ryb, ale to już nie na temat pozdrawiam

Opublikowano
5 godzin temu, piotriola napisał(a):

Masz zapewne racje. Ale o jakich rybach napisałeś, są pewne różnice między nimi. Gdy umieścisz ryby typowo roślinożerne w ilości trzech samców, będzie to układ trudny do utrzymania. Inaczej będzie gdy będą to ryby wszystkożerne. Różnice tkwią w ich sposobie żerowania te roślinożerne zajadle bronią miejsc na których żerują, wszystkożerne nie bronią tak zajadle ustalonych miejsc. Moim zdaniem da się to zrobić z odpowiednimi gatunkami. Można użyć małego narybku i powinno się udać. Są pewne zasady które pomogą w utrzymaniu tych ryb, czy nagła zmiana dekoracji nie spowoduje zaburzenia w ustalonej hierarchii ? 
Moim zdaniem takie zmiany powodują że istnieją różne warianty zachowania tych ryb.
Brak dekoracji również wpływa na zachowania tych ryb, ale to już nie na temat pozdrawiam

Tak w skrócie bo nam miłościwie, panujący uszy urwą. Nigdy nie trzymałem ścisłych roślinożerców, ryby które u mnie wycinały się z czasem to Rdzawe, Mphangi, Saulosi a nawet Acei. Oczywiście były różnice, ale wszędzie panował względny spokój do czasu. Często była jakaś iskra inicjującą wybuch agresji, zmiana aranżacji, ruchy w obsadzie i inne. Co ciekawe bardzo długo mam Maingano, które do tej pory bez strat w związku z agresją, a chyba są na początku listy potencjalnych agresorów.  Temat na dłuższe rozważania, ale nie w tym temacie. 

Pozdrawiam

Opublikowano
43 minuty temu, pulpet napisał(a):

Tak w skrócie bo nam miłościwie, panujący uszy urwą

Panowie, piszecie cały czas w temacie obsady, nie ma się do czego przyczepić;). Myślę, że takie rozważania będą bardzo przydatne dla autora tematu i nie tylko, bo taki wątek będzie można polecać w przyszłości komu innemu tym bardziej, że temat 112l będzie wracał jak bumerang.

  • Lubię to 1
Opublikowano
23 godziny temu, piotriola napisał(a):

Takie zachowania to norma, duże akwarium daje większe możliwości. Koledzy napisali o innych sytuacjach. Mając trzy samce w jednym zbiorniku to zupełnie inny temat, usunięcie jednego powoduje rozwalenie całego ładu w zbiorniku. Gdy usuwasz dominanta w krótkim czasie wybarwi się kolejny. Dwa samce rozładowują agresje, wybarwią się i będą zajmować się sobą a nie nękaniem samic. Myślę że o to chodziło ziemniakowi.

Tak. Teraz patrzę na swój wpis... miałem na myśli, że większa ilość samców powinna też studzić zapędy samic. Będą pilnować swojego tyłka, a nie myśleć o sprzeczce z koleżanką.

Opublikowano (edytowane)

Wielu z was pisało żeby wybrać Perllmuty a inni żeby jednak Saulosi, więc dopóki akwarium nie dojrzeje i będzie gotowe do zamieszkania. Mam wybrać które bardziej mi się podobają czy jednak macie jakiegoś faworyta.

Jednak jestem początkującym a czytając o perllmutach dowiedziałem się, że ciężej określić samca i samice więc chyba został saulosi.

Edytowane przez darchow
Opublikowano
18 godzin temu, darchow napisał(a):

Jednak jestem początkującym a czytając o perllmutach dowiedziałem się, że ciężej określić samca i samice więc chyba został saulosi.

Hmmm ciekawe kto to napisał. Chyba jest raczej odwrotnie :) Miałem jeden i drugi gatunek więc wiem co mówię.

Od lat stoję na stanowisku, że Saulosi to nie jest spokojna ryba. Wręcz przeciwnie. Dodatkowo fakt, że niewykonalny jest zakup czystych gatunkowo tych ryb powoduje, że najczęściej kupuje się tzw Saulosi Coral czyli sztuczny twór selekcyjny. W przypadku mieszańców agresja jest znacznie spotęgowana.

Perllmuty są trochę mniejsze i łagodniejsze.

Akwarium, które chcesz zasiedlić IMHO jest zbyt małe dla jednych i drugich. Niestety....

  • Lubię to 1
Opublikowano
3 godziny temu, Bojar napisał(a):

Hmmm ciekawe kto to napisał. Chyba jest raczej odwrotnie :) Miałem jeden i drugi gatunek więc wiem co mówię.

Od lat stoję na stanowisku, że Saulosi to nie jest spokojna ryba. Wręcz przeciwnie. Dodatkowo fakt, że niewykonalny jest zakup czystych gatunkowo tych ryb powoduje, że najczęściej kupuje się tzw Saulosi Coral czyli sztuczny twór selekcyjny. W przypadku mieszańców agresja jest znacznie spotęgowana.

Perllmuty są trochę mniejsze i łagodniejsze.

Akwarium, które chcesz zasiedlić IMHO jest zbyt małe dla jednych i drugich. Niestety....

Wiem, że jest małe ale malawi mi się strasznie podoba z powodu aranżacji myślałem oglądałem tanganike ale te muszle jakoś nie przemawiają do mnie, nie chce żadnej zieleniny w akwarium . Akwarium jest w takim rozmiarze z powodu miejscu i budżetu na tą chwilę, w głowie jest projekt nad większym ale to dopiero za jakiś czas jak człowiek odłoży i przemyśli dokładnie gdzie i jak to zrobić,  zacznę od małego jeżeli mnie to wciągnie,  zakocham się w tym to napewno będzie większy zbiornik . 

  • Lubię to 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.