Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja tam się na chorobach nie znam. Raz tylko miałem jedną na samym początku też byłem świadkiem takiego incydentu. gdybym 15 minut wcześniej podał lekarstwo bym go podratował ale tacie się pociąg opuźnił no i niestety. To tak dla pocieszenia że nie jesteś jedyny. A powód zostawiam kolegą.

Opublikowano

Woda jest zalana od ok 3 lat. Znaczy się ok tyle funkcjonuje to akwa. Tylko obsadę wymieniłem ostatnio bo pierwsza moja obsada nie była zbyt trafna. Filtracja to ok 680l/h zewnętrzna dane na pudle od Fluvala 204 oraz ok 450l/h dane na pudle od aquael fan 2. temperatura ok 27stC

Opublikowano

napisz jeszcze jakie parametry ?

jeżeli w porządku i jezeli nie ma objaw innego zachowania u ryb to wykluczył bym chorobę, chyba ze Bloat, napisz czy ryba miała apetyt , charakterystycznym objawem bloatu jest tak jakby kasłanie ryby, jak by ryba chciała coś wypluć, jak wyglądały rybie odchody, czy ciągnęła za sobą nitkowate czy nie.

Opublikowano
Akwa 180 l 120cmx30cmx50cm filtracja wew aquael FAN 2 zew, Fluval 204, obsada 5x yellow 4x saulosi(było 5 jeszcze niedawno) parametry pH 7,8, kh 16, gh 17, no3 ok 20, nh3 i no2 0
Opublikowano

Ja sklaniam sie ku leeri'emu, mlode ryby, swiewrzo w nowym otoczeniu - zejscia sie zdazaja z powodow stresu, zmiany warunkow itp.


A pisanie od razu że to choroba to tak jak wróżenie z fusów


Niestety bez zdjec albo szerszego opisu wygladu ryby ( parametry czesto nic nie daja, bo ile chorob wyywloua zle parametry??


Zatem np

mogła dostać bęcki


to tez


wróżenie z fusów


Zatem jesli wierzyc autorowi posta a nie mamy prawa z gory zakladac ,ze ktos cos mota albo scemnia - wina nie lezy w warunkach panujaych w wodzie. Rybke wykonczylo cos - albo chorobsko przywiezione skadas, albo stres. Pobicie? moze.. Raczej wykluczone skoro sam autor waidomosci pisze,:

yba wyglądała na całkiem zdrową (nie miała śladów pobicia) u innych ryb nic nie zaobserwowałem


Ja sie sklaniam ku wizji leeriego, ryba jzu przybyla slaba..

Oczywiscie, to tylko przypuszczenia

Opublikowano
bo ile chorob wyywloua zle parametry??




wiele, a nawet śmierć ryb, wystarczy poczytać post pt. "Wysokie NO2"


Nie neguję że ryba mogła być chora, i nie piszę że autor ściemnia, pewnie sam chce się bardziej od nas dowiedzieć co było przyczyną, a oszukując nie dowiemy się nic. Ale jeżeli to była choroba to bloat wyeliminuje tylko ją, a spowodowany był bloat albo złymi parametrami albo stresem, a w zwiazku z tym że ryby od niedawna były w nowym otoczeniu to stawiam najwięcej właśnie na to, ponieważ właściciel nie mówił o tym ze rybka była pobita, niestety jeżeli to inna choroba to można się spodziewać kolejnych zgonów,czego nie życzę, ale na to stawiał bym już niewiele.

Opublikowano

Dalej nic się nie dzieje z resztą rybek. a rybka zarówno przed i po zgonie nie wyglądała na chorą, wyglądała jak każda inna tylko zachowanie było niepokojące.


Może to właśnie stres ale po ponad dwóch tygodniach???????? :?: :?: :?:

Opublikowano

bloat nie zabija od razu.

a jeżeli nie ma innych objawów u innych, wykluczyłeś pobicie to postawię na ten problem.

Opublikowano

Bloat nie zabija od razu- zgoda, ale czasem można przeoczyć objawy lub je po prostu zignorować, szczególnie gdy Malawista jest jeszcze mniej doświadczony, poza tym przy nieleczonym Bloat schodzi więcej rybek, więc też stawiam na atak agresji.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.