Skocz do zawartości

Czy wszystkie pyszczaki mają żyć w 20 stopniach C?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  W dniu 12.09.2022 o 21:17, triamond napisał(a):

Jeśli wierzysz, że ewolucja jest tak szybka, że moje ryby F1 czy F2 są różne od tych z jeziora,

Rozwiń  

Nie są różne. Żyją tylko w innych warunkach.

  W dniu 12.09.2022 o 21:17, triamond napisał(a):

Twoich wierzeń nie zmienię.

Rozwiń  

Wyobraż sobie , że moje ryby w temp. ( bez grzałki) 27 C też żyją i mają się dobrze. Dlaczego?  Może dlatego , że w podobnej temp. przebywały zanim je kupiłem .  Jeżeli moje żyły w wyższych temperaturach jak 21 C to znaczy , że moje "wierzenia" są OK  i nie muszę ich zmieniać .

Szanuje Twoją wiedzę i Twoje naginanie  rzeczywistości do Twoich tez ,  które potrafisz udowodnić.  Ja jednak wolę wzorować się na doświadczeniach , które maja rację bytu w praktyce. Skoro "badacze (  Ad Konings)" jeziora twierdzą że np. saulosi żyje w wodzie o temp. 26-28 stopni , to ja nie mam zamiaru trzymać jego ( saulosi) w temp. 21 stopni tylko po to aby sobie udowodnić , że w 21 C dadzą radę.  Twoje dadzą  bo faktycznie jak pisałeś w innym temacie masz taka temperaturę.  Moje też dają(wały)  radę w 27 C.  Wybacz..ale dla mnie autorytetem w dziedzinie Malawi jest Ad. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 12.09.2022 o 21:17, triamond napisał(a):

Wolę nie ufać swojemu doświadczeniu bo jestem świadomy błędów poznawczych wbudowanych w człowieka.

Moje ryby mają się dobrze. Nie padają przy 21 czy 20 stopniach.... bo nie pozwalam im czytać forum...

Rozwiń  

Tak trzymać👍 Napisz za kilka lat jak się miewają. Moje niektóre osobniki liczą sobie już po 6-7 lat i mają się świetnie w 26 stopniach w krystalicznej wodzie filtrowanej przez tanią ceramikę, a rzekomo ona jest be, karmione na oko raz dziennie. A moze powinienem używać kalkulatora...?🤔

  • Lubię to 3
Opublikowano
  W dniu 11.09.2022 o 21:14, Andrzej Głuszyca napisał(a):

Cytowany tekst jest początkiem dyskusji, a jego autorem jest @triamond

Rozwiń  

Nie jest to początek dyskusji, z tego co pamiętam były tam opisy z Ministerstwa Rybołówstwa Malawi.Przeglądałem kiedyś tą stronę ,badania dotyczyły Tilapii, to najbardziej wytrzymała ryba która jest z powodzeniem hodowana w celach konsumpcyjnych. Była tam wzmianka o Oreochromis, zalicza się również do tilapii. Nie prowadzi się badań na rybach akwariowych.Instytucja zajmuje się drobnicą ale tylko w temacie ilości odłowu dla akwarystyki. Nie łączył bym ryb przebywających w górnych partiach wody, z tymi do spożycia które mogą wytrzymywać niższe temperatury.
Jest jednak coś co łączy rybaków z akwarystyką,pisałem o tym w innym temacie.
pozdrawiam

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 13.09.2022 o 11:26, piotriola napisał(a):

Nie jest to początek dyskusji, z tego co pamiętam były tam opisy z Ministerstwa Rybołówstwa Malawi.

Rozwiń  

Musiałeś pomylić tematy. Ten wątek wydzieliłem z poniższego temau, a w nim nie było mowy o Ministerstwie Rybołówstwa. 

 

Opublikowano

Moim skromnym zdaniem, ewolucja przystosowała ryby z jezior i rzek do zmian temperatury (zasolenia, pH itd). Cykliczność tych zmian głęboko osadziła tolerancję na niską temperaturę i w kilku pokoleniach nie znikła, by doprowadzić do zagłady przy następnym oziębieniu. Tutaj potrzeba tysięcy lat.

Przywoływanie C. Saulosi jako przykładu brzmi trochę groteskowo... bo gatunek był namnażany w nieogrzewanych zbiornikach i wypuszczany do środowiska naturalnego. Jak sprawdzimy temperaturę w lipcu... to spada w okolicy do 20,5 stopnia.... No ale jak @edzzio ma w pokoju ok. 20 to już trzeba grzać... ;) Najlepiej do 27 stopni... czyli 4kW grzałka... Eh 😕 35 tyś. kWh rocznie. Takie pomysły nakręcają globalne ocieplenie i w końcu całe jezioro się zagotuje... MIT o konieczności stałych warunków (wieczne lato) jest po prostu szkodliwy....

W modelach zwierzęcych obniżenie temperatury ciała (jak i ograniczenie kalorii), powoduje hamowanie szlaku TOR i przełączanie się komórek na naprawę DNA i oszczędzanie energii. Podobnie działają stresory (o ile nie za silne) np. gwałtowne zmiany temperatury. Organizmy żyją wtedy dłużej, wolniej się starzeją, mniej chorują w tym na nowotwory i cukrzycę.

Dlatego jestem przekonany że moje 20-25 stopni w tym roku i świadome karmienie jest lepszą opcją niż trzymanie ryb w stałej temperaturze 27.

BTW. Ad chyba podał średnią temp. wody 23-27 w regionie. Do sprawdzenia. Nie opublikował żadnych badań na temat wpływu temperatury na ryby (https://www.researchgate.net/profile/Ad-Konings).

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 13.09.2022 o 19:20, triamond napisał(a):

Przywoływanie C. Saulosi jako przykładu brzmi trochę groteskowo... bo gatunek był namnażany w nieogrzewanych zbiornikach i wypuszczany do środowiska naturalnego.

Rozwiń  

Owszem.. w celu odbudowy populacji. Nie mówię o Coral.

  W dniu 13.09.2022 o 19:20, triamond napisał(a):

Ad chyba podał średnią temp. wody 23-27 w regionie.

Rozwiń  

Podał , że w takim przedziale temperatur ta ryba występuje.

Opublikowano
  W dniu 13.09.2022 o 12:13, Bartek_De napisał(a):

Musiałeś pomylić tematy

Rozwiń  

Być może,triamond jednak wyróżnia się nietuzinkowym ustalaniem tez.Dla tego śledzę te wypowiedzi z uwagą.Prawdą jest że Ad mało publikuje badań odnośnie tych ryb. Mój sposób karmienia różni się diametralnie, chodzi mi o ilość białka którą serwuje swoim rybom. Innym przykładem może być temperatura, u mnie to średnio 25 stopni.Obniżenie temperatury powoduje że ryby staną się ospałe, wydłuża się czas trawienia a co za tym idzie długość zalegania pokarmu w jelitach. Moim zdaniem jest to szkodliwe. To że te ryby przeżyją w 20 stopniach to fakt, który opisano wiele lat wcześniej.Nie mam doświadczenia w hodowli tych ryb w tak niskich temperaturach, miałem jednak awarie która trwała 20 dni.Spadła temperatura, u młodych ryb nie zauważyłem żadnych zmian zewnętrznych. Natomiast u starych weteranów było inaczej, u jednego zaobserwowałem dziwny sposób poruszania się . Drugi miał problemy z płetwami.Mimo podwyższenia temperatury po pewnym czasie pierwszy zdechł, miałem wrażenie że przyczyniłem się to tego. Drugi weteran żył, ale nigdy już nie odzyskał sprawnego ogona.Moje ryby czasami przebywają w 20 stopniach, ale tylko przez krótki czas gdy podmieniam wodę Sugerujesz aby opierać się na własnych doświadczeniach,wstawiam więc zdjęcie które ten fakt obrazuje.

Isklejone płetwy.jpg

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dawno temu miałem nieco inne ryby i którejś zimy coś jakoś grzałka nie dawała rady i woda w akwarium miała właśnie około 20 stopni. Trwało to ze dwa miesiące. Część ryb dostała jakąś ospę, padały. 

Za to tego lata gdy było dość ciepło to moje śledzie nie były zadowolone z temperatury 28,6. Były aktywne, bardzo. Gody itp. ale u niektórych pojawiły się zaparcia? Taki jakby bloat. No i jedna ryba mi padła... Wyraźnie wiele dni z rzędu w temperaturze powyżej 28 stopni źle działało na niektóre sztuki. A u niektórych zero różnicy. Jak obniżyłem temperaturę na około 27,5 to już było lepiej. A tak poniżej 27 wszystko się unormowało. 

Podobnie może być z 20 stopniami. Kilka godzin czy doba może nie będzie miała wpływu, ale tydzień czy miesiąc może być "trudny".  Grzałki nie mam i zimą mam 23 do 23,5 stopnia. 

A ta zima oby nie była tak "trudna" jak się zapowiada bo w wielu akwariach 22 stopnie może się okazać ogromnym luksusem. 

Sorry jeśli zszedłem nieco z tematu:) 

  • Lubię to 2
Opublikowano

IMHO... jest pewna optymalna temperatura dla danego gatunku. Im dalej od tej temperatury, tym większy stres dla ryby. Ale ten stres jest potrzebny i przedłuża życie, gdy w odpowiedniej dawce. Nadmiar stresu powoduje hamowanie układu odpornościowego i może zacząć się choroba. Stresory występują w środowisku. To zmiana temperatury czy innych parametrów wody, obecność bakterii i pierwotniaków w wodzie,  poziom tlenu i dwutlenku węgla, agresja innych ryb, urazy itd. Zbyt dużo czynników na raz i rośnie ryzyko problemów. Sama temperatura (te wałkowane 20 stopni a nawet 18) gdy woda jest dobrze filtrowana i nie ma innych natężonych problemów, nie wystarczy, by złamać zdrowe ryby. Mają wykształcone mechanizmy obronne.

W warunkach laboratoryjnych można wyeliminować inne czynniki i zobaczyć reakcje na obniżenie samej temperatury.

Tutaj paletki(!) przez miesiąc w 20 stopniach: https://www.sciencedirect.com/science/article/abs/pii/S0048969718320588; a tutaj paletki chłodzone z 28 do 14 stopni i potem ogrzewane do 28: https://www.researchgate.net/publication/335486181_Sensitivity_in_the_antioxidant_system_of_discus_fish_Symphysodon_spp_to_cold_temperature_evidence_for_species-specific_cold_resistance

Odporne bestie ;) Pyszczaki potrafią więcej...

  • Lubię to 1
Opublikowano
  W dniu 14.09.2022 o 16:16, triamond napisał(a):

Odporne bestie ;) Pyszczaki potrafią więcej...

Rozwiń  

Witaj, ja to chyba mam inne pyszczaki. Objawy które miałem u siebie przy spadku temperatury pasowały do,, przeziębienia"

https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&cad=rja&uact=8&ved=2ahUKEwjA5fXXzJb6AhUulIsKHcjWBaMQFnoECB4QAQ&url=https%3A%2F%2Fpodwodnekrolestwo.pl%2Fchoroby-ryb%2Fprzeziebienie%2F&usg=AOvVaw0eaf5PLypEkPmCxBFxUItS

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.