Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, zamierzam zakupić akwarium firmy Juwel RIO 450l, ma ono wymiary 151/51/66h, przeglądając ofertę polecanej przez Was hodowli FishMagic wybrałem taki zestaw ryb (nie patrzyłem akurat na to czy są w tej chwili dostępne bo jestem w stanie zaczekać). 

1) Chindongo Saulosi

2) Labeotropheus Trewavasae Thumbi West Red

3) Melanochromis Auratus Chipoka

4) Metriaclima Estherae Minos Reef

5) Metriaclima Kingsizei Lupingu

 

Czy taki zestaw jest odpowiednio dobrany pod kątem tego akwarium, czy może zamiast 5 zdecydować się na 4 ale w zwiększonych proporcjach. To będzie moje pierwsze akwarium z biotopem Malawi, a poprzednie zwykłe słodkowodne z molinezjami itp., miałem 20 lat temu i swoją drogą nie zajmowałem się  nim samodzielnie. Czytałem, że jeśli w akwarium jest jakiś gatunek większy od reszty (u mnie byłby to Labeotropheus) to wtedy piluje on porządku wśród tych mniejszych od niego. Proszę o opinie i porady co do obsady mojego zbiornika, oraz jeśli takie gatunki mogą w nim mieszkać to w jakiej konfiguracji haremów ( 1 samiec i 3/4 samice każdego gatunku, czy też jakieś wielokrotności też się zmieszczą do baniaka).

Dzięki :)

Opublikowano

Witam, kiedyś był inny właściciel FishMagic. Obecnie ktoś kupił tą nazwę i poziom obsługi jest "inny". A przede wszystkim "inny" niż powinien być. 

Jeśli kupisz duże ryby wybarwione to trafisz w odpowiednią ilość samców i samic, ale jeśli ryby będą małe to ciężko będzie trafić w takie proporcje. 

A co do ilości gatunków to inni się wypowiedzą. Ja mam non-Mbuny:) 

Opublikowano

Witam!

Sam niedawno "szlifowałem" obsadę do mojego zbiornika o tej samej pojemności. Generalnie nie ma co przesadzać z ilościami zarówno gatunków jak i ogólnie ryb. Wg mnie na ten zbiornik 5 gatunków to za dużo. Ja mam u siebie 4 gatunki i wg niektórych jest to o jeden za dużo :P Jeśli bardzo podobają Ci się powyższe gatunki i nie chcesz innych brać pod uwagę to zdecydowanie odradzam posiadanie w tej "ekipie" gatunku Melanochromis Chipokae. Jest to gatunek mięsożerny, duży, silny i w takim zbiorniku zapewne będzie dostarczał problemów zarówno pod względem diety jak i charakteru. Chyba, że chodziło Ci o roślinożernego Melanochromis Auratus. Wtedy pod względem żywienia będzie ok, ale usposobienie może być kłopotem (chyba, że zdecydujesz się go wybrać zamiast Metriaclima Estherae). Przy obsadzie problem polega wg mnie na tym, że pyszczaki to cholernie piękne ryby i chciałoby się mieć je wszystkie :) Jeśli już się zdecydujesz na konkretne gatunki to każdego należałoby kupić po jakieś 10 szt. żeby była szansa na wyklarowanie się odpowiednich haremów. W takim zbiorniku z każdego gatunku docelowo powinno zostać powiedzmy po 6-8 dorosłych ryb w układach 1-2 samce i reszta samic (raczej jeden samiec) - tak uogólniając. Komfortem jest zakup Labeotropheus Trewavasae ponieważ tam od razu można rozróżnić samca od samicy i na starcie możesz zakupić harem 1+4. Na początku w zbiorniku może się wydawać pusto, ale ryby szybko rosną więc nie ma co się nabierać na to, że ryb w zbiorniku jest za mało. Polecam sobie zrobić również symulację wizualną i zastanowić się czy zbiornik nie będzie zdominowany przez jeden kolor (chyba, że o to chodzi) - wg mnie w gatunkach, które wpisałeś będzie bardzo dużo zółtego/jasnego koloru i może warto rozważyć zamianę jakiegoś gatunku. Co do hodowli to ja większość obsady zakupiłem w hodowli Tan-Mal, którą z czystym sumieniem mogę polecić. 

Pozdrawiam!

  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Vrzechu napisał:

Melanochromis Chipokae

Koledze z 1 postu chodzi o melanochromis auratus a dopisek chipoka oznacza lokalizację występowania tej odmiany http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Melanochromis/Melanochromis auratus/slides/Melanochromis auratus 'Chipoka'.html

melanochromis chipokae to inny gatunek http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Melanochromis/Melanochromis chipokae/slides/Melanochromis chipokae 'Chidunga Rocks'.html

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 3.08.2022 o 15:30, kozerek napisał:

4) Metriaclima Estherae Minos Reef

5) Metriaclima Kingsizei Lupingu

Planujesz 2 gatunki Metriaclim - ja decydując się na swoje Koningsi rozmawiałem z rekomendowanym na naszym forum hodowcą, który powiedział, że w niektórych przypadkach samiec jednego podgatunku Metriaclimy może zdominować samca drugiego podgatunku i wycierać samice obu podgatunków, co w efekcie będzie prowadzić do krzyżówek, a tego staramy się unikać 🙂 

Poza tym pamiętaj, że niektóre zdjęcia czy filmy ryb mogły zostać zrobione przez hodowców specjalnie w celach stricte marketingowych (np. przy specjalnie dobranym oświetleniu) i w rzeczywistości będą wyglądać zupełnie inaczej. 

Kolejna rada od tego samego hodowcy - zanim zdecydujesz się na zakup konkretnego gatunku poszukaj w necie kilka filmików z tymi rybami i jeżeli na tych, na których wyglądają one najgorzej nadal będą ci się podobać - to wtedy możesz dopisać je do swojej obsady 🙂 

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 3.08.2022 o 15:30, kozerek napisał:

Proszę o opinie i porady co do obsady mojego zbiornika,

Dobieranie ryb w tym biotopie nie jest łatwe. Wielkość akwaria daje większe możliwości. W grupie ryb które wybrałeś ważne jest aby ryby były wybrane gdy są małe, duże ryby mają już swoje miejsce w hierarchi i trudniej umieścić je w grupie już istniejącej.Dobierając kilka gatunków wskazane jest aby samce były różne np: żółty,niebieski i w kratkę, takie połączenie powoduje że żółty samiec nie widzi rywala w niebieskim samcu i odwrotnie. Posiadając dwie odmiany Metriaclimy konflikt będzie nieunikniony, przy czym ryby będą się krzyżować. Dobrze też dobierać ryby o innym sposobie żerowania, zmniejsza to konflikty międzygatunkowe.
Nie polecam na początek auratusa, to raczej trudna ryba. Nie ma złotego środka aby posiadać idealną obsadę,są jednak pewne zasady które to ułatwiają. Wystrój zbiornika , kryjówki pomogą zrealizować Twój cel znajdziesz dużo wskazówek na forum.
Poniżej oglądnij mój ulubiony filmik, uważam że warto.

 

  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Dziękuję za wskazówki. Zatem będzie redukcja do 4 gatunków, skoro lepiej nie mieć dwóch Metriaclim to jedną usunę z listy, a skoro Metriaclima Estherae ma się nie lubić z Melanochromisem Auratusem, to zrezygnuję właśnie z niej. 
Kolega Vrzechu słusznie zauważył, że zrobiło się nieco jednokolorowo, nie był to zabieg celowy, bardziej wynikało, z tego, że chciałbym aby samiczki też ładnie się prezentowały a nie były "tylko szare". Tu temat do dalszego zastanowienia, chociaż po rezygnacji z Matriaclimy Estherae będzie już na pewno mniej pomarańczowo :)
Pseudotropheus Polit zaczyna mi się podobać, ale w takim razie kosztem czego zrezygnować, aby znaleźć dla niego miejsce.... Eh kolorowy zawrót głowy 😅

Edytowane przez kozerek
  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Zanim zrezygnujesz z metriaclima estherae to wiedz o tym że gatunek ten występuje w 3 odmianach.

Są 

- red red - odmiana "O"

- blue red - odmiana z jasnoniebieskim samcem "BB" i pomarańczowymi/czerwonymi samicami 

- MC/OB - odmiana z rybami w ciapki/łaciate zarówno samce jak i samice

Jeżeli zdecydujesz się na odmianę mc/ob będą się różniły od pozostałych gatunków.

Ewentualnie jeśli chcesz metriaclima estherae red red to Labeotropheus Trewavasae Thumbi West możesz kupić w odmianie mc/ob.

Zrezygnowałbym z nr 5 lupingu ze względu że ma najmniej atrakcyjnie ubarwione samice a żółty kolor samca masz u samic saulosi i auratusa.

Edytowane przez Tomasz78
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Po namyśle i korektach ze względu na dopasowanie żywieniowe oraz łagodność lub względną łagodność zdecydowałem się na:

1) Chindongo Saulosi - zwykłe

2) Pseudotropheus Acei Luwala

3) Pseudotropheus c. "maingano"

4) Metriaclima Elongatus Chailosi Chitande 

W zbiorniku zatem będą przewijać się kolory niebieski, żółty i czarny ale w miarę w równych proporcjach. Teraz tylko zamówić rybki i cieszyć oko.

 

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.