Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Tak teraz myślę, po przeczytaniu dokładnie instrukcji klejenia na Soudal all fix Turbo, że optymalną spoina to 0.5mm

Ja ładowałem zawszę spoinę o grubości 0.5 ale centymetra. Może tutaj leżał problem. W dodatku p. Damian z aquaDan oświecił mnie, że dany moduł posmarowany klejem zanim odniosłem do akwarium mógł już trochę stężeć i wytworzył się tak zwany naskórek. Damian powiedział też, że raz przyłożonego elementu do szyby nie należy już poprawiać, bo klej bardzo szybko tężeje. Ale jak tego nie poprawiać skoro moje tło składało się chyba z 6 el. Zachodzących jak puzzle na siebie. Stąd jego rada, aby kleić jak już to na all fix zwykły, a najlepiej to na silikon akwarystyczny- Soudal silirub aq

Może problem leżał też w tym, że tło było 2 cm niższe niż wysokość akwarium, bo bałem się, że jak będzie na styk to go nie wsadzę, sam już nie wiem🤔

Ale to i tak chyba nie miało znaczenia, bo żaden z moich modłów nie był tak wysoki, aby był w całości na wysokość całego akwarium

Edytowane przez jaras
Opublikowano

Ja kategorycznie odradzam klejenie na silikon akwarystyczny czegos innego niz szkło do szkla. Takze dostalem taka rade i po roku mam odklejona polowe prowadnic HMF z pcv - silikon zostal na szybach. Tydzien temu mialem w reku modul aquadana i tam nie ma wyjatkowo chropowatej powierzchni w miejscu klejenia wiec nie radze uzywac silikonu. Jesli już to klej juwela - cale szczescie ze moduly BTN kleilem na niego i mimo zasypania ich ceramika poki co wisza. 

Opublikowano (edytowane)
11 godzin temu, jaras napisał(a):

optymalną spoina to 0.5mm

Ja ładowałem zawszę spoinę o grubości 0.5 ale centymetra

Stawiałbym właśnie na to. Woda wypierała moduł dodatkowo od tylu. Czyli jak z klejami do drewna, im mocniej dociśniesz, tym lepsza spoina. Jak mawiał stary majster, klej najlepiej trzima, gdy go prawie nima. 😉

Z poprawkami przyklejonych elementów to zależy właśnie, jak szybko była zrobiona, przed utworzeniem wspomnianego naskórka, czy po (w przypadku All Fix Turbo piszą, że 5 minut).

Edytowane przez TomekT
  • Lubię to 1
Opublikowano
2 godziny temu, knowhow napisał(a):

Ja kategorycznie odradzam klejenie na silikon akwarystyczny czegos innego niz szkło do szkla. Takze dostalem taka rade i po roku mam odklejona polowe prowadnic HMF z pcv - silikon zostal na szybach. Tydzien temu mialem w reku modul aquadana i tam nie ma wyjatkowo chropowatej powierzchni w miejscu klejenia wiec nie radze uzywac silikonu. Jesli już to klej juwela - cale szczescie ze moduly BTN kleilem na niego i mimo zasypania ich ceramika poki co wisza.

A co to za PCV? Do spienionego silikon faktycznie słabo trzyma. Również się zastanawiam, czy tył tego typu modułów jest na tyle gładki, by silikon dobrze złapał, w końcu to styropian.

Albo wyjście pośrednie, kleks z All Fix Turbo i objechać go dookoła aureolką z silikonu. 😁 Ja swoje moduły (co prawda łatwe w montażu, bo płaskie Juwel Granite) objechałem całe dookoła silikonem, właśnie by zminimalizować wpływ wody na spoinę All Fix.

Klejów jest masa na rynku, choćby T-Rex, opisywany jako wodoodporny i wodoszczelny. Moim zdaniem w tych przypadkach, gdy ludzie opisują odklejanie się tła, trzeba by wiedzieć, czy montaż był przeprowadzony wg instrukcji, zarówno co do ilości, jak i czasu.

  • Lubię to 1
Opublikowano

To, że silikon nie nadaję się do PCV nie jest żadną nowością.

Stare tło jest wykonane ze styropianu łączonego do siebie na silikon. Wczoraj próbowałem rozdzielić takie 2 kawałki od siebie i nie da rady. Styropian się rozwarstwi, a silikon nie puści.

Ja wiem, że klejów jest cała masa, ale ja nie zaryzykuję kupując jakiś nieznany.

AquaDan zrobił już trochę tych teł, bo sprzedaję je też na sklepy. Jeżeli radzi kleić na silikon, to ja raczej jemu zaufam. Bo gdyby to się odklejało, to chyba by powiedział i polecał co innego

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
12 minut temu, jaras napisał(a):

AquaDan zrobił już trochę tych teł, bo sprzedaję je też na sklepy. Jeżeli radzi kleić na silikon, to ja raczej jemu zaufam. Bo gdyby to się odklejało, to chyba by powiedział i polecał co innego

Jasne, nie doczytałem, że SOUDAL SILIRUB AQ to silikon - myślałem, że montażowy.

Opublikowano
14 godzin temu, jaras napisał(a):

No mam synodontisy 

Ja też mam tło od Aquadan i mam Synodontisy Poli White, po około pół roku w akwarium zaczęły mi się pojawiać drobinki styropianu a właściwie na powierzchni i w komorze ze skimmerem. Po konsultacji a Danielem, doszliśmy do wniosku że to waśnie Synodontisy dobrały się do tła, bo styropian jest wyżarty głównie w zakamarkach tła, w których w ciągu dnia one przebywają. Chociaż jest też kilka "ognisk" od strony zbiornika. Narazie ratuję się tym, że przyklejam kamienie do tła. 

Docelowo Synodontisy będą szukać nowego domu, ale nie mam pomysłu jak je złapać. 

Tło kleiłem na Soudal All Fix Crystal, który wtedy polecał Daniel, niestety w kontakcie z zasadową wodą, robi się biały. Tło trzyma się narazie 14 m-cy i wydaje się być ok, ale moje jest od dna pod samo wzmocnienie. 

Nie wiem czy będziesz też robił boczną ścianę, ale jeśli tak to zamów trochę węższe, bo jak będzie za szeroko, to nie dojedziesz do końca czyścikiem. 

  • Lubię to 1
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

No to ja jestem kolejny, który może się "pochwalić" w tym wątku odklejonym modułem tła. Użyty klej - Soudal All Fix Turbo. Klejenie miało miejsce 30.11.2021r. Od tego czasu minęły więc 2 lata 4 miesiące i 2 tygodnie 😜 objawy podobne jak we wcześniej opisywanych przypadkach - spoina jakby się rozpuściła, stała się miękka, przypominająca konsystencją plastelinę. Co ciekawe dosyć mocno trzymała się zarówno szkła, jak i styropianu. Wyglądało to jakby "pękła" mniej więcej gdzieś pośrodku, wewnątrz. Pomimo tego, że starałem się, aby spoina była jak najcieńsza.

Na szczęście obyło się bez większych strat. Lekkiemu uszkodzeniu uległ sam moduł - odłamała się jego końcówka u dołu, przerysowany został jeden z modułów przyklejonych do dna i zdarta czarna guma z końcówki rury wylotowej filtracji. W miejscu gdzie wypłynął moduł nie było akurat wzmocnienia poprzecznego, może to zapobiegło poważniejszym konsekwencjom.

Tak, czy inaczej czeka mnie robota, odłowienie ryb, spuszczenie wody, oczyszczenie szyby i modułu z resztek kleju, osuszenie, odtłuszczenie i wklejenie na nowo. Niestety sytuacja miała miejsce ok. miesiąca po restarcie zbiornika. I znowu bałagan w chałupie.. ehh 🙄

Zastanawiam się, czy przy okazji nie ogarnąć też drugiego modułu, który w tym samym czasie był wklejany na All fix turbo. To moduł filtracyjny. Najgorszą opcją byłoby, gdyby i on puścił w krótkim czasie po kolejnym zalaniu baniaka. Skłaniam się raczej ku opcji odklejenia go i ponownego zamocowania przy użyciu innego kleju (Soudal Silirub AQ).

img20240415222617.thumb.jpg.7f4af02470e317de406fb5ac4f2a16b5.jpg

img20240415222623.thumb.jpg.90a8e731c34f37cbbcb1319220f547ba.jpg

  • Smutny 4
Opublikowano

Kurde, to pech ...

Ja bym dla spokoju zrobił też drugi moduł przy okazji, i tak musisz opróżnić zbiornik i oczyścić szybę. Filtracyjny trzyma się pewnie dlatego, że wydrążony i mniejsza wyporność, ale ewidentnie widać, że spoina tego kleju nie wytrzymuje w kontakcie z wodą - a jeśli drugi moduł nie wytrzyma, to straty mogą być większe, gdyby Ci miało np. wypchnąć pompę i wylewać wodę poza akwarium. 🫣

 

  • Lubię to 4

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.