Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam,

Potrzebne info:

- akwarium 135x50x55 - 371 litrów

- pływa 43 sztuk (14 szt Chindongo Saulosi Taiwan Reef, 12 szt Cynotilapia Hara, 9 szt  Labidochromis Perlmutt, 8 szt Metriaclima estherae  Minos Reef)

- narurowiec + falownik

- testy kropelkowe JBL, wyniki z wczoraj NO2 <0,01, NO3 10-15 (bliżej 10)

- karmienie 2x dziennie: TROPICAL D-ALLIO PLUS, Sera Flora Nature, Tropical 3-algae flakes, OMEGA ONE Cichlid Flakes, JBL Spirulina,  Tetra Algae-Mix + głodówka w poniedziałek (albo całkowita, albo pominięcie jednego karmienia - odstęp 24h)

-  ostatnia podmianka 10 dni temu około 20%

 

Od kilku dni 2/3 dni obserwuje zwiększone ocieranie się ryb ze wszystkich gatunków. Część z nich także sporadycznie, ale jednak kiwa się na boki. Dzisiaj proces się nasilił i dodatkowo zauważyłem, że jeden Saulosi jest zdecydowanie smuklejszy od innych i pływa bardziej anemicznie. Przy karmieniu brał pokarm do buzi i kilkukornie go wypluwał, ostatecznie większość pokarmu, który pobrał zjadły inne ryby. Sytuacja mnie zaniepokoiła się po dłuższej obserwacji okazało się, że ocieranie jest bardzo częste i długie, zdarza się, że jednocześnie ocierają się dwie bądź trzy ryby.

Przypuszczam, że problemem jest zbyt rzadka podmiana wody ponieważ od wpuszczenia ryb zrobiłem tylko jedną ok 20-25%, dziesięć dni temu (zbiornik wystartował 30.03.2022, ryby wpuszczone 27 kwietnia po czterech tygodniach). Bije się w pierś z tego powodu bo miałem to zrobić z weekend, ale dużo u mnie ostatnio się dzieje i przerzuciłem to na następny weekend. 

Ostatnio karmiłem też ciut więcej (nie były to jednak duże ilości)  i tutaj też może być problem. Co do odchodów sporadycznie, raz na jakiś czas u różnych osobników (głównie Saulosi) zdarzają się dłuższe nitkowate. 
 

Co do samych pysi, brak zmian na ciele, apetyt prze ogromny 😄

Planuje dzisiaj zrobić podmiankę ok 30% wody + głodówkę 1-2 dni + dodać bakterie BioDigest. 

Pytanie do Was, czy takie działanie może być wystarczające czy kupić np sól od Tropicala/Azoo African Cichlids Mineral Salt + tabletki Sera Bacto Tabs? 

Głodówka 1-2 dni wystarczy czy dłuższa?

Zastanawiam się czy to problemy jelitowe czy może pasożyty?

Na mocną chemią typu Metronidazol z tego co czytałem chyba jeszcze za wcześnie?

 

Poniżej kilka filmików jak to w praktyce wygląda:

     

Na ostatnim filmiku mamy największego samca Labidochromis Perlmutt, który też jakoś dziwnie się zachowywał w danym momencie pływając blisko piasku i momentami nawet go dotykając. Miałem wrażenie też, że szybciej rusza pyskiem. Chyba, że jestem już przewrażliwiony i się czegoś doszukuje ... 🤔

Na drugim planie widać też ocierającą się samicę Metriaclima estherae.

 

 

 

Edytowane przez KapitanCzysty
  • Lubię to 1
Opublikowano

Podmień więcej wody. Ja podmieniam jakieś 45% bo tak mi rurka sięga. Ryby małe więc może na raz za dużo karmisz? Nie daj im ze 3 dni jedzenia. Nic się nie stanie. Spróbuj też sól, taka np z Tropical  To nie antybiotyk. 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Niestety będę ten wątek śledził z ogromnym zainteresowaniem. Mam identyczny problem.

W poprzednim akwarium, które wystartowało w kwietniu zeszłego roku - ryby od początku ocierały się. Najpierw nie reagowałem, bo nowe akwarium - podałem im jedynie Microbe-lift Artemiss oraz Microbe-lift Herbtana. Nic to nie dało i taki stan trwał. W październiku zaczęły mieć brzydkie odchody to tydzień dostawały Sera Bacto Tabs. Na odchody pomogło, ale ryby dalej ocierały się.

Zacząłem stosować w pokarmie najpierw amoksiklav, potem MLP, potem nawet do wody MLP i węgiel po. Dawałem też sól kamiennną nie jodowaną - nie pamiętam w jakich ilościach, ale na pewno kosmicznych tzn. maksymalnych jakie Ad Konings podawał. Nic to nie pomogło.

Przyszła zmiana akwarium i część obsady, którą chciałem zostawić przerzuciłem do zbiornika tymczasowego. Nie obserwowałem w nim dokładnie ryb, ale zacząłem robić podmiany codziennie po 30-50-70% dziennie! Musiałem takie robić, ze względu na to, że nie miałem żadnej biologi. Mam wrażenie, że wtedy ryby uspokoiły się, albo nie miały miejsca, bo akwarium małe 50x30x35, ale też tak jak pisałem nie do końca przyglądałem się.

Postawiłem nowy baniak. Najpierw kubły wraz z gąbkami chodziły dobę z rozcieńczonym denaturatem. Potem dobę w zwykłej wodzie, a potem wysuszone przez kilka dni. Wszystkie kamienie zostały wyszorowane i miały ablucje w wodzie z denaturatem. Piasek nowy. Roślin zero. Po zalaniu baniaka wlałem jeszcze na dobę dwa razy zalecaną dawkę chloraminy. Tak wyjałowione akwarium dojrzało mi dopiero po 42 dniach. Tuż przed wpuszczeniem ryb wrzuciłem jeszcze węgiel. Po 50 dniach wpuściłem pierwsze ryby - nowe.

Oczywiście ryby od pierwszych godzin zaczęły się ocierać... Po ponad dwóch tygodniach wpuściłem stare ryby (4x crabro i 1x mphanga). Wyciągnąłem 4 dni temu węgiel. Miałem jeszcze dwie butelki Artemiss i Herbtana to im podawałem przez 3 dni po 40 ml co 12 godzin. Raczej to nic nie pomogło. Od półtorej tygodnia dostają MLP w pokarmie. Dzisiaj planuje im dać sól Sera Ectopur. Może wkrótce dam im jeszcze tą zachwalaną z Tropicala. Za 2-3 planuje zrobić podmianę i wrzucić PA202 aby zbić jeszcze NO3. W tej chwili mam ok. 15-20 lub mniej.

U mnie ryby raczej wszystkie są bardzo żywiołowe i wyglądają na zdrowe. Może niektóre mają bardzo lekko zapadnięte brzuchy, ale to raczej skutek mojego skromnego karmienia. Po przewertowaniu kilku forum, opinii i rozmowach nie mam pojęcia o co chodzi. Czy za duże nagromadzenie jakiś związków/pierwiastków wodzie, czy może wchodzi w czymś w rekację: piaskiem, skałami, cementem, klejem all fix turbo. Czy to problem w diecie/pokarmie -  jeśli to możliwe, bo przy kilku dniowej głodówce dalej się ocierają. Ewentualnie jakieś skrajnie odporne przywry, w co raczej wątpię.

Poniżej dwa filmy jak to wyglądało u mnie w poprzednim akwarium (najpierw ryby z bliska, a potem całe akwarium)

0:38 acei trzęsie głową i chaotycznie się ociera
2:15 rdzawy ociera się kilkakrotnie
4:23 pojedyncze otarcie maingano
6:34 pojedyncze otarcie msobo
10:58 crabro ociera się kilka razy
19:32 dość mocno ociera się acei

Plus mój temat:

 

Pozdrawiam, Kuba

  • Lubię to 1
Opublikowano

A nie dołożyłeś jakiegoś nowego pokarmu? Czasem pyski się skrobią jak im jakiś składnik pokarmu nie służy. Ewentualnie zwiększone karmienie mogło spowodować , że dostały więcej jakiegoś składnika, który wywołuje ocieranie. Głodówka to dobry pomysł. Zobaczysz co będzie.

Opublikowano (edytowane)

Czytam @ziemniak Twoją historię i trochę jestem przerażony. Tyle wysiłku i czasu, jaki włożyłeś i historia się powtarza. Najgorsza jest ta niewiedza, niepewność co tak naprawdę się dzieje, bo bez trawnej diagnozy możesz robić wszystko, albo jeszcze więcej i efekt jest jaki jest. 

U mnie też ryby ocierały się od początku, ale było to sporadyczne, czasami więcej czasami mniej. Ostatnie kilka dni nasilało się, aż wczoraj było jakieś apogeum. Ewidentnie mamy ten sam problem.

Dzisiaj rano zrobiłem wspominaną podmiankę, jakieś 35-40% oczywiście przez ustrojstwo na wolnych obrotach. Dodałem także profilaktycznie jedną ampułkę bakterii Biodigest. Głodówka od wczoraj od około 19. Zobaczymy jak długo wytrzymam bo widzę, że większość ryb ma już zapadnięte brzuchy i świruje przy tafli wody za każdym razem jak przechodzę. Zamówiłem także sól od Azoo African CichlidsMineral Salt, która jutro powinna być u mnie i mam zamiar od razu ją użyć

TEraz poobserwowałem trochę ryby i widzę, że częstotliwość niepokojących zachować zauważalnie spadła (ciekawe na jak długo) i najczęściej  występuje u Saulosi. One także mają niepokojące odchody co widać na zdjęciu poniżej: 

IMG_6415.thumb.JPG.335a20e2b149190a4da3d2c6f429b08f.JPG

Wydaje mi się, że genetycznie właśnie Chindongo są najsłabsze, mają największe predyspozycje, albo jest to skorelowane z tym, że najwięcej jadły i zazwyczaj miały lekko zaokrąglone brzuchy. 

Tak jak już wspominałem wyżej najbardziej zmartwił mnie połykający i wypluwający (i tak do momentu aż ktoś mu nie zje) pokarm Saulosi, który już wyglądał trochę mizerniej. 

Jak to wygląda teraz u Ciebie @ziemniak, odchody są normalne, ocieranie jest identyczne jak w  poprzednim baniaku? U mnie bardziej niepokoi mnie kołysanie na boki i coś jakby drgawki niż samo ocieranie, chociaż przy kilkukrotnym powtórzeniu też irytuje. Z tego co zdążyłem doczytać nie było u Ciebie zgonów więc to chyba najważniejszy aspekt. 

@pulpet obecnie stosuje sześć pokarmów, naprzemiennie, pięć z nich od początku, szósty typowo mięsny wjechał tydzień później. Też się nad tym zastanawiałem czy problemem czasem nie jest któryś z pokarmów. Po głodówce spróbuję jakieś eliminacji, może zacznę właśnie od OMEGA ONE Cichlid Flakes.

Jakie pokarmy obecnie stosujesz @ziemniak? Może jest jakiś, który używałeś w poprzednim baniaku, teraz i ja również go posiadam?

Edytowane przez KapitanCzysty
Opublikowano

Tą sól z Azoo to używam średnio raz na półtora miesiąca i nie daje pełnej dawki, tylko może połowę. A na problemy z kupami itp to używam tej z Tropical, z aloesem. Tą pierwszą używam od półtora roku. A ta z Tropical od jakoś lutego jak musiałem leczyć nowe ryby. 

Problemu szukałabym również w pokarmach. Ale czasami zachłanność ryb może być problemem. Ja już nie wiem jak swoje nieraz karmić bo jak wrzucam granulki to nic do dna nie doleci nigdy. 

Ładne masz te ryby, walcz o nie :)

Opublikowano

Włączę się do wątku, ponieważ nie wiem czy ostatnio nie przechodziłem przez to samo. @KapitanCzysty czy obserwujesz u siebie zachowanie takie jak na tym filmiku? Reszta objawów bardzo podobna do mojego przypadku, który wysiekł mi calutki gatunek Msobo magunga... :(  

 

Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, Pikczer napisał:

Tą sól z Azoo to używam średnio raz na półtora miesiąca i nie daje pełnej dawki, tylko może połowę. A na problemy z kupami itp to używam tej z Tropical, z aloesem. Tą pierwszą używam od półtora roku. A ta z Tropical od jakoś lutego jak musiałem leczyć nowe ryby.

Sól Azoo już mam, Tropicala będę miał dopiero jutro. Teraz to sam nie wiem czy użyć tej Azoo czy poczekać na Tropicala. Z opisów wynika, że obydwie mają takie samo działanie, a Azoo jest niby dedykowana do naszego biotopu, Tropical uniwersalny. Próbowałeś może stosować pełną dawkę Azoo na dolegliwości, do których używałeś Tropicala? Dopytuje bo raczej nie mogę użyć jednej soli dzisiaj i drugiej jutro, a chce zrobić to dobrze 😉.

15 godzin temu, Pikczer napisał:

Problemu szukałabym również w pokarmach. Ale czasami zachłanność ryb może być problemem. Ja już nie wiem jak swoje nieraz karmić bo jak wrzucam granulki to nic do dna nie doleci nigdy.

U mnie zachłanność jest straszna, najgorzej właśnie Saulosi, które jedzą 2x więcej i szybciej od innych gatunków 😅. Niestety nie mam pomysłu jak z to zmienić, a to też może być częściowo skutek obecnego stanu rzeczy.

15 godzin temu, Pikczer napisał:

Ładne masz te ryby, walcz o nie :)

Już dawno skradły moje serce, tak więc łatwo nie odpuszczę 😉

3 godziny temu, Vrzechu napisał:

Włączę się do wątku, ponieważ nie wiem czy ostatnio nie przechodziłem przez to samo. @KapitanCzysty czy obserwujesz u siebie zachowanie takie jak na tym filmiku? Reszta objawów bardzo podobna do mojego przypadku, który wysiekł mi calutki gatunek Msobo magunga... :( 

Każde informację są mile widziane, może wspólnie znajdziemy przyczynę problemu i jej rozwiązanie bo to chyba jest najważniejsze. Współczuje zatem tak dużej straty, oby nigdy więcej...

Co do Twojego filmiku, to jak narazie nie zauważyłem aby moje pyski zachowywały się w ten sposób, wygląda to jakby się dławiły, dusiły. Oprócz tego piszesz, że miały takie same objawy jak moje. Pytanie co było wcześniej, to duszenie czy ocieranie i kiwanie na boki, nieprawidłowe odchody? Doczytałem w Twoim wątku, że pierwszy Msobo chował się i nie pobierał jedzenia, następne sztuki robiły tak samo?

Edytowane przez KapitanCzysty
Opublikowano

@KapitanCzysty następne sztuki msobo zachowywały się podobnie. Najpierw ten "kaszel" miał jeden egzemlarz, później wszystkie. Uderzyłem Metronidazolem w momencie kiedy zaobserwowałem, że jedna sztuka Acei ma podobne objawy. Po pierwszej dawce Metronidazolu Acei wrócił do formy w ciągu dwóch dni. Na kurację Msobo było już za późno... codziennie wyławiałem jakiegoś denata. Przetrzepałem internet i stawiałem u siebie na Kostiozę która jednocześnie połączyła się z jakimś pasożytem/infekcją skrzeli. Do kostiozy pasowały mi praktycznie wszystkie objawy oprócz tego "kaszlu". Niefortunnie się złożyło, że zaobserwowałem pierwsze objawy przed dłuższą nieobecnością w domu. Przez kilka dni choroba się rozwinęła i już nie byłem w stanie nic zrobić... Ten gatunek tak mi się podoba, że podjąłem jeszcze jedną z nim próbę. Obecnie maluchy drugi tydzien "odbębniają" kwarantannę. Na razie wszystko z nimi ok.

Opublikowano
1 godzinę temu, KapitanCzysty napisał:

Sól Azoo już mam, Tropicala będę miał dopiero jutro. Teraz to sam nie wiem czy użyć tej Azoo czy poczekać na Tropicala.

Przecież to są dwa różne produkty o całkowicie różnych składach. Azoo skład: Na+ Mg2+ K+ Ca2+ Sr2+ Cl- SO42- Br- B F- HCO3- Al I Fe Cu Zn, pierwiastki śladowe, minerały, kompleks witamin. Tropical skład NaCl, aloes. O ile African Cichlids Mineral Salt można dodawać do wody w celu jej uzdatnienia praktycznie przy każdej podmianie, o tyle Sanitol to zwykły chlorek sodu z dodatkiem aloesu. Nieszczęśliwe jest to słowo "sól" w obydwu nazwach, wprowadzające zamieszanie. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.