Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam . Od 16 lat jestem akwarysta . Ale tylko roślinnego(lt,ht) .Stety albo niestety trochę mi się to przejadło i chce spróbować czegoś nowego . Zafascynowałem się Malawi piękne rybki z dziwnymi zachowaniami jak czytam .

Do rzeczy.

Po konsultacji z Żonką kupiłem akwarium największe jakie  mogłem na moje warunki  240l 120/40/50.(jest to 3 moje akwarium w domu i już nie mogę większego )

Do tego będą dwa filtry 1. Fluval U4 z kartridżami oraz Pat Mini z duża gąbką , do tego grzałka , termometr , oświetlenie dwie tuby led oświetlenie dzienne i nocne niebieskie i tyle .

Na ta chwile w akwarium ułożone kamienie i piasek zasypany .

Mam kilka pytani zanim zacznę przygodę z Malawi na poważnie .

1. Czy w akwarium przy pierwszym zalaniu musi być ta woda przepuszczana przez filtr węglowy bo tak naprawdę nie posiadam jego .

2.Start na bakteriach z pożywką najlepiej jakich ?

3.Czy w akwarium są ważne bąbelki czy wystarczy tafla wody (chodzi mi tu typowo o malawi )

4.Jesli ktoś kojarzy mój filtr fuvala to lepiej będzie jak ustawie górny przepływ filtra czy środkowy a może dolny (dla wtajemniczonych :) )

5.Czy podczas cyklu azotowego musze palic światło ? ( Bo w roslliniaku jest inaczej z startem )

6.Co do obsady wiem ze to jeszcze trochę ale pod pytam jakie gatunki na początek ciekawe barwa i zachowaniem ( oczywiście na mój litraż)

To chyba wszystko tak na szybko .Dziękuje za odpowiedzi fachowców ludzi z pasja i doświadczeniem .

Cieszę się ze zaczynam przygodę z jak ze zacnym biotopem jakim jest malawi .I mam nadzieje ze nabiorę doświadczenia 

Pozdrawiam Serdecznie 

IMG_20220304_202741067.jpg

IMG_20220304_202753857_MP.jpg

Edytowane przez Fokus
  • Fokus zmienił(a) tytuł na Start Akwarium .
Opublikowano

Witaj!

Na początku napiszę po części odpowiadając na twoje pytania , abyś zerknął sobie do galerii na forum i tam szukał inspiracji na aranżację zbiornika ,bo to co pokazałeś na zdjęciach nie wygląda za dobrze . Poszukaj większych/wyższych kamieni jak np. te po lewej co masz w akwarium i uł Od razu pozbądź się tego kamienia z środka( spaghetti ) . Ma ostre krawędzie ,kruszy się i w jego otworach będzie zalegał syf ,co na bank wpłynie na pogorszenie parametrów wody .

Polecam też Tobie poczytać ten temat - 

Co do startu zbiornika to poczytaj też to - 

 

Te filtry które posiadasz niestety ale będą za słabe do tego litrażu . Pomyśl o jakimś kubełku o przepływie 1500/2000l/h . Ewentualnie możesz spróbować z filtrem wewnętrznym np. Aquael Turbo 2000.

Godzinę temu, Fokus napisał:

1. Czy w akwarium przy pierwszym zalaniu musi być ta woda przepuszczana przez filtr węglowy bo tak naprawdę nie posiadam jego .

Nie musi. Możesz użyć uzdatniacza .

Godzinę temu, Fokus napisał:

2.Start na bakteriach z pożywką najlepiej jakich ?

Od siebie mogę polecić sprawdzone Tropical Bacto Active .

Godzinę temu, Fokus napisał:

3.Czy w akwarium są ważne bąbelki czy wystarczy tafla wody (chodzi mi tu typowo o malawi )

Jeśli tobie nie przeszkadzają to nic nie stoi na przeszkodzie . Ogólnie wystarcza silny ruch taflą wody np. przy pomocy falownika.

Godzinę temu, Fokus napisał:

5.Czy podczas cyklu azotowego musze palic światło ? ( Bo w roslliniaku jest inaczej z startem )

Nie musisz :)

Jedynie temperaturę wody daj na 26-28C.

Godzinę temu, Fokus napisał:

6.Co do obsady wiem ze to jeszcze trochę ale pod pytam jakie gatunki na początek ciekawe barwa i zachowaniem ( oczywiście na mój litraż)

O to już pytaj w dziale obsady ;) 

 

  • Lubię to 4
Opublikowano

Witam . Dziękuję za odpowiedź . Co do tego spagetti to jest koralowiec kupowany w akwarystycznym i to za nie małe pieniądze niestety . Nie ma ostrych krawędzi . Co do zbioru syfu domyśliłem się przy kupnie ale mam nadzieję że nie będzie tragedii z nim . Co do wystroju stwierdzam że mi ma się podobać nie komuś . Co do filtracji niestety nie mogę pozwolić sobie na kubełek bo brakuje mi już miejsca dlatego kombinuje wewnętrznymi filtrami  .Dziękuję za linki wszystko przeczytałem już wcześniej . Czy jesteś w stanie podać mi nazwę tego uzdatniacze ?

Pozdrawiam 

 

Opublikowano

Cześć,

Odnośnie kamieni, wystroju. Tutaj chodzi o kryjówki dla twoich ryb. W tym akwa, będziesz miał Mbuny, które potrzebują jak najwiecej takich miejsc. To potrzebne, abyś miał zdrowe ryby i uniknął niepotrzebnych kłopotów. 

Sam zakładałem akwa około miesiąc temu, może przeczytasz moje tematy odnośnie początków.

Powodzenia.

 

Opublikowano (edytowane)
12 godzin temu, Fokus napisał:

Co do wystroju stwierdzam że mi ma się podobać nie komuś .

Zacznę od tego. Masz z góry niewłaściwe podejście. Skały w akwarium Malawi to nie tylko ozdoba, to przede wszystkim dom, w którym funkcjonują pyszczaki. Ma Ci się oczywiście podobać, ale jest to kwestia drugorzędna. Przede wszystkim jest za mało kamieni. Po wtóre powinieneś porobić groty, przepływy, zakamarki na tyle duże, żeby DOROSŁE ryby mogły swobodnie w nich przebywać. Kilka kamieni, luźno wstawionych, zajmuje tylko bezproduktywnie miejsce. 

Niewłaściwa aranżacja jest jedną z przyczyn wybijania się ryb.

Tak to wygląda dla przykładu u mnie.

IMG_20220115_003338.thumb.jpg.11236a0c450f87e78996d5b0b74c43d2.jpg

Fluval jako biolog wystarczy, a ten Pat Mini może być za słaby jako mechanik, ale o tym się przekonasz. 

Bąbelki są zbędne, wystarczy ruch tafli wody. 

Przy starcie nie musisz stosować filtra węglowego, ale do podmian jest wskazany. Nie wiem jaką masz wodę z wodociągów, może mieć szkodliwą zawartość związków chloru. Jeśli wiesz, że jest bezpieczna, to nie musisz go stosować. Ja nie stosuję. 

Światło nie jest konieczne. 

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 7
Opublikowano
17 godzin temu, Fokus napisał:

(..) Co do filtracji niestety nie mogę pozwolić sobie na kubełek bo brakuje mi już miejsca dlatego kombinuje wewnętrznymi filtrami  .Dziękuję za linki wszystko przeczytałem już wcześniej . Czy jesteś w stanie podać mi nazwę tego uzdatniacze ?

Pozdrawiam 

 

Jeżeli nie chcesz kubełka pomyśl i kasecie lub hamburgu. http://www.klub-malawi.pl/?page_id=1066

Uzdatniacz dowolnej firmy typu "antychlor" tutaj nie są potrzebne żadne dodatkowe sole, nawozy czy związku humusowe.

  • Lubię to 4
Opublikowano (edytowane)

Dziękuje za wypowiedzi .W końcu siedzicie w tym i macie doświadczenie.  Ok rozumiem co do wystroju . Tylko jak patrzę na galerie zdjęć to wcale nie ma tak dużo kamieni w akwariach a groty nie  widzę ,rzadko. Dlatego wydawało mi się ze ilość kamieni jest mało ważna .Czytałem ze pyszczaki obierają sobie terytoria ale wystarczy trochę ich  . Wyciągnę refleksje z waszych wypowiedzi i zmienię aranżacje żeby ryby miały jak najlepiej bynajmniej będę się starał. Co do filtra będę kombinował i obserwował filtracje . Tylko teraz pytanie jak ja mam to zrobić z tymi kamieniami jak leży żwir wszystko powyciągać łącznie z żwirem ehh . A co najlepsze sugerowałem się zdjęciami z galerii i na necie i jak patrzyłem mało kamieni albo przestrzenie brzydko mówiąc nasrane . Jeszcze co do tego spagetty koralowca . Naprawdę musze się go pozbywać bo może wcale nie będzie z nim tragedii 

Pozdrawiam

Edytowane przez Fokus
Opublikowano

Tak jak koledzy już napisali, w Malawi niezbędne sa groty ktore będą służyć prześladowanym rybom za schronienie. Jako filtr moim zadaniem najlepiej sprawdzi się kaseciak lub hamburg napedzany pompką jebao o wydajności 2500l/h.

Opublikowano

Co do kamienia to i tak po czasie wszystkie porosną glonami. Ja miałem piękne białe, teraz są zielono-fioletowe. Myślę że trochę syfku jak się w nim zbierze nie zaszkodzi - niektórzy filtry otwierają raz na rok ;]. W szparach koralowca będą mogły schować się młode - dobrze jeśli chcesz je mieć, gorzej jeśli nie.

Jeśli chodzi o agresję to zależy jak się wydarzy. Patrzę teraz na moje przerybione akwa i wszystkie groty puste,  pysie pływają nad kamieniami.

Zastanów się nad rybami. Część jest kolorowa samce i samice, inne ładny jest tylko samiec. Uważaj z piaskiem - pyski kopią i lata on wszędzie, łatwo porysować szybę.

  • Lubię to 1
Opublikowano
W dniu 5.03.2022 o 13:50, Fokus napisał:

Witam . Dziękuję za odpowiedź . Co do tego spagetti to jest koralowiec kupowany w akwarystycznym i to za nie małe pieniądze niestety . Nie ma ostrych krawędzi . Co do zbioru syfu domyśliłem się przy kupnie ale mam nadzieję że nie będzie tragedii z nim . Co do wystroju stwierdzam że mi ma się podobać nie komuś . Co do filtracji niestety nie mogę pozwolić sobie na kubełek bo brakuje mi już miejsca dlatego kombinuje wewnętrznymi filtrami  .Dziękuję za linki wszystko przeczytałem już wcześniej . Czy jesteś w stanie podać mi nazwę tego uzdatniacze ?

Pozdrawiam 

 

Mam u siebie podobne koralowce ale używam bardziej płaskich egzemplarzy po to, aby powstały kryjówki. Teraz mam non-Mbuna  a i tak mam więcej kryjówek niż masz u siebie. Czasami ryby lubią tam odpocząć, np samice z jajkami. 

Ten koralowiec zbiera śmieci, kupy itp ale moje  ryby uwielbiają tam grzebać a ślimaki Military Helmet aż podskakują z radości. 

Najwięcej glonów brązowych rośnie właśnie tam, zielonych mniej ale też są. 

Taka podpowiedź, rozwal tego koralowca jakoś wzdłuż? Szlifierka?  Zrobisz z niego kryjówki. Ja też tak robiłem. 

Kryjówki mam trochę sztuczne, ale ryby są zadowolone. Obserwuję ryby i jak widzę że z jakiejś groty nikt nie chce korzystać to robię mały remont. A jak były braki to coś dodałem. 

Jak będzie za mało miejsc to się robi nerwowo. Coś jak pod marketem, ostatnie miejsce parkingowe a wielu chętnych. Dochodzi do "rękoczynów" :)

IMG_20220306_210216.jpg

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.