Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam,

Planuje postawić akwarium około 357 litrów: 130x50x55cm. Wybrałem narurowca jako sposób filtracji i po przeczytaniu wielu wątków jako całkowity amator w tym temacie dalej mam kilka wątpliwości i pytań. Mam nadzieje, że jako bardziej doświadczeni pomożecie tak abym póżniej czegoś nie żałował... 😃

Moje dylematy:

1.     Ile zastosować korpusów mechanicznych trzy czy może wystarczą dwa (przy trzech teoretycznie będę je musiał rzadziej czyścić?

2.     Na biologii spokojnie wystarczą mi dwa, pytanie jednak czy założenie trzeciego wpłynie pozytywnie na spokojniejszy przepływ przez złoże, a tym samym lepszą jego pracę oraz lepszą wydajność całego systemu filtracji?

3.     A może zamiast trzeciego biologa dać bypass i w razie czego kontrolować w ten sposób przepływ?

4.     Czy naprawdę warto założyć korpus chemiczny ze słynnym Purolite? Zakładając, że siarczany mam niskie w wodzie kranowej? Czy faktycznie praca na rzecz klarowności wody i usuwania toksyn jest na tyle widoczna?

5.     Czy dokładając trzeci korpus do biologii mogę np. wykorzystać go na węgiel (choć łapie się do filtracji chemicznej?

6.     Zastanawiam się nad położeniem kranika spustowego, jedni dają go przed pompą, drudzy za pompą.  W tym drugim przypadku oprócz wykorzystania go do spuszczania wody w sposób grawitacyjny (opcja pierwsza i druga) można użyć pompy do szybszego spuszczenia wody? 

7.     Co zrobić abym miał możliwość podłączenia do narurowca węża i doprowadzenia nim wody z łazienki (z kranu) do akwarium i wpuszczenia w obieg (przy podmiankach)? Tak, aby nie latać z wiaderkami.

Edytowane przez Bartek_De
Opublikowano (edytowane)

Przeniosłem do właściwego działu, a z uwagi na to, że założyłeś nowy temat o narurowcu usunąłem ten wątek z Twojego poprzedniego tematu, żeby nie było bałaganu.

 

Edytowane przez Bartek_De
Opublikowano
13 minut temu, KapitanCzysty napisał:

1.     Ile zastosować korpusów mechanicznych trzy czy może wystarczą dwa (przy trzech teoretycznie będę je musiał rzadziej czyścić?

Polecam trzy, przepływ będzie lepszy i będziesz je czyścił podobnie jak dwa czyli max co dwa tygodnie.

15 minut temu, KapitanCzysty napisał:

2.     Na biologii spokojnie wystarczą mi dwa, pytanie jednak czy założenie trzeciego wpłynie pozytywnie na spokojniejszy przepływ przez złoże, a tym samym lepszą jego pracę oraz lepszą wydajność całego systemu filtracji?

Również dałbym trzy.

18 minut temu, KapitanCzysty napisał:

3.     A może zamiast trzeciego biologa dać bypass i w razie czego kontrolować w ten sposób przepływ?

Możesz zrobić bajpas pomimo zastosowania trzech korpusów. O narurowcu jest wiele tematów na forum, poczytaj, przejrzyj zdjęcia. Jest wiele przemyślanych i sprawdzonych konstrukcji.

23 minuty temu, KapitanCzysty napisał:

4.     Czy naprawdę warto założyć korpus chemiczny ze słynnym Purolite? Zakładając, że siarczany mam niskie w wodzie kranowej? Czy faktycznie praca na rzecz klarowności wody i usuwania toksyn jest na tyle widoczna?

Warto i to nie tylko na purolite. Jeśli zajdzie taka potrzeba zamieniasz purolite na przykładowo węgiel w celu usunięcia leku z obiegu.

Pytanie 5 wiąże się z 4 i ja bym nie kombinował, 3 korpusy z biologią plus korpus na chemię

27 minut temu, KapitanCzysty napisał:

6.     Zastanawiam się nad położeniem kranika spustowego, jedni dają go przed pompą, drudzy za pompą.  W tym drugim przypadku oprócz wykorzystania go do spuszczania wody w sposób grawitacyjny (opcja pierwsza i druga) można użyć pompy do szybszego spuszczenia wody? 

U siebie mam za pompą i jestem zadowolony. Przydaje się do odpowietrzania pompy (nie ma z tym najmniejszego problemu) i oczywiście spuszczam kranikiem wodę przy podmianie. Do kranika podłączam wąż, drugi koniec węża do kibla. Ani kropli wody na podłodze i suche ręce😉

34 minuty temu, KapitanCzysty napisał:

7.     Co zrobić abym miał możliwość podłączenia do narurowca węża i doprowadzenia nim wody z łazienki (z kranu) do akwarium i wpuszczenia w obieg (przy podmiankach)? Tak, aby nie latać z wiaderkami.

Odradzam, chyba że zrobisz takie połączenie na stałe i odpowiednio to odpowietrzysz. Inaczej zanim woda dotrze z łazienki do narurowca wtłoczy do niego całe powietrze z węża i będzie kłopot. A nie jest łatwo odpowietrzyć narurowca. Ja po spuszczeniu wody zaczepiam wąż na krawędzi akwa i puszczam wodę z łazienki oczywiście przez ustrojstwo, nie trzeba nosić wiaderkami.

W tamtym wątku pytałeś jeszcze o pompę i średnicę rur. 25 lub 32mm tak czy tak będzie dobrze. Jeśli chodzi o pompę to 25-40 trochę słabsza = mniejsze zużycie energii. 25-60 mocniejsza/więcej Watów ale wtedy filtracja wydajniejsza, wybór należy do Ciebie. Osobiście mogę polecić IBO Beta II 25-60. Są dostępne dwie długości pomp, 130 i 180mm, tu już sam decydujesz ile masz miejsca i co Ci się zmieści w szafce.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Po blisko roku  używania narurowca, mogę obiema rękoma podpisać się pod tym co napisał Ci Bartek. Dodam, ze jeśli chcesz mieć możliwość regulacji wielkości przepływu przez biologię- zrób bypas z zaworem. Co do kranika spustowego- robiłbym za pompą. Pompa może pracować podczas spuszczania wody.  Spust  przed pompą,  przy otwarciu zaworu  „na pełen gwizdek”, mógłby powodować zjawisko kawitacji  /  zbyt mało wody w stosunku do  potrzeb pompy /.

Myslisz  o dolewaniu podmiany bezpośrednio do narurowca- u siebie tak zrobiłem i jestem z tego bardzo zadowolony. Oczywiście, ideałem byłoby stałe podpięcie do instalacji.  Jeśli nie masz takiej możliwości, za pompą wstaw czwórnik-  wejście z pompy, na wprost wyjście w kierunku biologii, na dole- zawór spustu wody, na gorze zawór i końcówka do podpięcia węża podczas podmiany. Pozostaje problem, o którym wspomniał Bartek - mocno zapowietrzony wąż. Rozwiązałbym to w ten sposób, ze na końcu węża założyłbym zawór. Przy podmianie podpinasz waż np w łazience, i przy otwartym zaworze przelewasz wodę. Potem zamykasz zawór  i podpinasz zawór na wężu do zaworu w czworniku. Otwierasz oba i …poszło. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
1 godzinę temu, Bartek_De napisał:

Polecam trzy, przepływ będzie lepszy i będziesz je czyścił podobnie jak dwa czyli max co dwa tygodnie.

Również dałbym trzy.

Cały czas się miotałem między dwoma, a trzema korpusami, ale faktycznie lepiej dołożyć kasy i pokombinować w szafce aby upchnąć po trzy butle w każdej sekcji. 

1 godzinę temu, Bartek_De napisał:

Możesz zrobić bajpas pomimo zastosowania trzech korpusów. O narurowcu jest wiele tematów na forum, poczytaj, przejrzyj zdjęcia. Jest wiele przemyślanych i sprawdzonych konstrukcji.

Chodzi o to, że w takiej sytuacji zostawiam pusty korpus bez żadnego wkładu?

 

1 godzinę temu, Bartek_De napisał:

Warto i to nie tylko na purolite. Jeśli zajdzie taka potrzeba zamieniasz purolite na przykładowo węgiel w celu usunięcia leku z obiegu.

Pytanie 5 wiąże się z 4 i ja bym nie kombinował, 3 korpusy z biologią plus korpus na chemię

Czyli tak zrobię, siódmy korpus jako multipotencjalny chemik, którego w każdej chwili mogę użyć; to już siódmy korpus, coś czuje, że narurowieć wyjdzie mnie koło tysiaka :D

 

1 godzinę temu, Bartek_De napisał:

U siebie mam za pompą i jestem zadowolony. Przydaje się do odpowietrzania pompy (nie ma z tym najmniejszego problemu) i oczywiście spuszczam kranikiem wodę przy podmianie. Do kranika podłączam wąż, drugi koniec węża do kibla. Ani kropli wody na podłodze i suche ręce😉

I o to mi chodziło, abym znalazł kogoś kto ma za pompą i jest zadowolony. Zdecydowana wielkość projektów jakie widziałem miała kranik przed pompą. Czyli robimy za pompą. W takie sytuacji robię zawory: przed mechaniką, za mechaniką, za kranikiem, przed sekcją chemiczną, ktora jest na odnodze, oraz za biologią przed wylotem (razem 5)? 

Wodę spuszczasz na włączonej pompie?

1 godzinę temu, Bartek_De napisał:

Odradzam, chyba że zrobisz takie połączenie na stałe i odpowiednio to odpowietrzysz. Inaczej zanim woda dotrze z łazienki do narurowca wtłoczy do niego całe powietrze z węża i będzie kłopot. A nie jest łatwo odpowietrzyć narurowca. Ja po spuszczeniu wody zaczepiam wąż na krawędzi akwa i puszczam wodę z łazienki oczywiście przez ustrojstwo, nie trzeba nosić wiaderkami.

 

To faktycznie nie ma sensu. O jaki ustrojstwu mówisz?

 

1 godzinę temu, Bartek_De napisał:

W tamtym wątku pytałeś jeszcze o pompę i średnicę rur. 25 lub 32mm tak czy tak będzie dobrze. Jeśli chodzi o pompę to 25-40 trochę słabsza = mniejsze zużycie energii. 25-60 mocniejsza/więcej Watów ale wtedy filtracja wydajniejsza, wybór należy do Ciebie. Osobiście mogę polecić IBO Beta II 25-60. Są dostępne dwie długości pomp, 130 i 180mm, tu już sam decydujesz ile masz miejsca i co Ci się zmieści w szafce.

Biorę 3/4, za małe akwa na 1 cal, nie ma co szaleć. Myślę, że pompa IBO II 25-40 styknie. Widziałem projekty innych użytkowników przy większych zbiornikach dały radę. O tych dwóch długościach pomp nie słyszałem, z chęcią wziąłbym 130 to 5 cm więcej przy mojej szafce 130cm może to być kluczowe. 

Dzięki!

  • Lubię to 1
Opublikowano
Godzinę temu, KapitanCzysty napisał:

Chodzi o to, że w takiej sytuacji zostawiam pusty korpus bez żadnego wkładu?

Nie. Robisz trzy mechaniki, pompa i trzy biologi. Między pompą a biologami robisz bajpas z zaworem, przed zaworem wstawiasz trójnik i w tym miejscu włączasz korpus na chemią. Zaworami, na bajpasie i za biologią masz możliwość regulacji przepływu przez biologię, nie zakłócając jednocześnie przepływu przez chemię. Mam nadzieję, że zbytnio nie zagmatwałem. Dla zobrazowania zdjęcie jak to u mnie wygląda.

20200312_124300.thumb.jpg.a422f5b0e8d6272c9882c7c49f445d96.jpg

Godzinę temu, KapitanCzysty napisał:

Wodę spuszczasz na włączonej pompie?

Tak.

Godzinę temu, KapitanCzysty napisał:

O jaki ustrojstwu mówisz?

Zajrzyj tu

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, KapitanCzysty napisał:

W takie sytuacji robię zawory: przed mechaniką, za mechaniką

Pytasz Bartka o to , czy przy wymianie wkładów w filtrach wyłącza pompę. Zauważ, ze jeśli zrobisz zawory na sekcji mechanicznej tylko przed i za- pompę będziesz musiał wyłączyć. Jeżeli chcesz, aby pracowała ciagle, musisz dać zawory przed i za każdym korpusem. Wtedy odcinasz jeden lub dwa , a pompa ciągnie przez trzeci. 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Waclaw napisał:

Po blisko roku  używania narurowca, mogę obiema rękoma podpisać się pod tym co napisał Ci Bartek. Dodam, ze jeśli chcesz mieć możliwość regulacji wielkości przepływu przez biologię- zrób bypas z zaworem. Co do kranika spustowego- robiłbym za pompą. Pompa może pracować podczas spuszczania wody.  Spust  przed pompą,  przy otwarciu zaworu  „na pełen gwizdek”, mógłby powodować zjawisko kawitacji  /  zbyt mało wody w stosunku do  potrzeb pompy /.

Czyli mamy jasność, kranik za pompą

 

7 godzin temu, Waclaw napisał:

Myslisz  o dolewaniu podmiany bezpośrednio do narurowca- u siebie tak zrobiłem i jestem z tego bardzo zadowolony. Oczywiście, ideałem byłoby stałe podpięcie do instalacji.  Jeśli nie masz takiej możliwości, za pompą wstaw czwórnik-  wejście z pompy, na wprost wyjście w kierunku biologii, na dole- zawór spustu wody, na gorze zawór i końcówka do podpięcia węża podczas podmiany. Pozostaje problem, o którym wspomniał Bartek - mocno zapowietrzony wąż. Rozwiązałbym to w ten sposób, ze na końcu węża założyłbym zawór. Przy podmianie podpinasz waż np w łazience, i przy otwartym zaworze przelewasz wodę. Potem zamykasz zawór  i podpinasz zawór na wężu do zaworu w czworniku. Otwierasz oba i …poszło. 

A sam korzystasz z tej opcji, ktorą opisałeś czy masz stałe podpięcie do instalacji np w szafce?  Twój patent brzmi dobrze, ciekawe czy ktoś w ten sposób działa. Zostaje jako alternatywa korzystanie z "ustrojstwa" o którym wspominał Bartek_De. Może zrobię Twoją opcję, a w razie  problemów druga zawsze jest w zanadrzu, 😃 zobaczymy.

 

4 godziny temu, Waclaw napisał:

Pytasz Bartka o to , czy przy wymianie wkładów w filtrach wyłącza pompę. Zauważ, ze jeśli zrobisz zawory na sekcji mechanicznej tylko przed i za- pompę będziesz musiał wyłączyć. Jeżeli chcesz, aby pracowała ciagle, musisz dać zawory przed i za każdym korpusem. Wtedy odcinasz jeden lub dwa , a pompa ciągnie przez trzeci. 

To akurat już wiedziałem :D, szkoda mi montować sześciu zaworów na samych mechanikach. Myślę, że jak pompa 10 minut nie będzie chodzić to nic się nie stanie. Ty masz u siebie w jaki sposób zrobione sekcje?

 

4 godziny temu, Bartek_De napisał:

Nie. Robisz trzy mechaniki, pompa i trzy biologi. Między pompą a biologami robisz bajpas z zaworem, przed zaworem wstawiasz trójnik i w tym miejscu włączasz korpus na chemią. Zaworami, na bajpasie i za biologią masz możliwość regulacji przepływu przez biologię, nie zakłócając jednocześnie przepływu przez chemię. Mam nadzieję, że zbytnio nie zagmatwałem. Dla zobrazowania zdjęcie jak to u mnie wygląda.

20200312_124300.thumb.jpg.a422f5b0e8d6272c9882c7c49f445d96.jpg

Tutaj to już masz ładna autostradę ze ślimakami i Bóg wie czym... :D Mi chyba taki level nie potrzebny. Zostawimy trzy biologi, jakoś je będę musiał upchnąć do szafki 50cm szerokiej. A jakie wkłady dokładnie stosujesz u siebie w sekcji mechanicznej?

4 godziny temu, Bartek_De napisał:

Zajrzyj tu

Extra patent efektywnie i efektownie, jak już wspomniałem wyżej u Waclaw pewnie zrobię obydwie wersje w razie czego i zobaczymy, kto®a będzie "lepsza"

Edytowane przez KapitanCzysty
Opublikowano
8 minut temu, KapitanCzysty napisał:

Zostawimy trzy biologi, jakoś je będę musiał upchnąć do szafki 50cm szerokiej. A jakie wkłady dokładnie stosujesz u siebie w sekcji mechanicznej?

Akurat 3 korpusy w takim układzie jak widać na zdjęciu to około 45cm więc może być ciasno. Ale ja mam instalację z rur 32mm. Ty chcesz robić z 25mm i tu kształtki na pewno są krótsze od tych 32mm. Gdybyś jednak się nie zmieścił to można wykonać to tak. W sumie to będziesz miał lepszy dostęp do korpusów🤔

20220201_222652.thumb.jpg.fd14afd62aff7564c9ec146d1da9c8c2.jpg

Na początek i tak musisz kupić przynajmniej 3 wkłady sznurkowe, żeby odzyskać z nich rurki na które są nawinięte. Potem na te rurki możesz nawijać gąbki, lub owatę. Ja akurat używam owaty 200g/m2

 

Opublikowano (edytowane)
47 minut temu, Bartek_De napisał:

Akurat 3 korpusy w takim układzie jak widać na zdjęciu to około 45cm więc może być ciasno. Ale ja mam instalację z rur 32mm. Ty chcesz robić z 25mm i tu kształtki na pewno są krótsze od tych 32mm. Gdybyś jednak się nie zmieścił to można wykonać to tak. W sumie to będziesz miał lepszy dostęp do korpusów🤔

20220201_222652.thumb.jpg.fd14afd62aff7564c9ec146d1da9c8c2.jpgPlanuje na dniach zamówić korpusy przez allegro więc będę robił symulacje standardową i według Twojego wzoru, może faktycznie będzie wygodniej. Pytanie tylko jak z przepływem, bo w Twojej wersji jest chyba więcej oporu?

47 minut temu, Bartek_De napisał:

Na początek i tak musisz kupić przynajmniej 3 wkłady sznurkowe, żeby odzyskać z nich rurki na które są nawinięte. Potem na te rurki możesz nawijać gąbki, lub owatę. Ja akurat używam owaty 200g/m2

 

Widziałem, że do biologi można zastosować rurki pvc rozcięte na końcu + parę elementów w to wchodzi. Ewentualnie można kupić puszki zasypowe. Którą z tych opcji Ty wykorzystałeś? Przy zamawianiu tych wkładów sznurkowych ma znaczenie ich gęstość, podobno i tak błyskawicznie się zapychają? Co do korpusów najtaniej wychodzi chyba tutaj + opcja odpowietrzania przez przycisk, wydają się ok:

https://allegro.pl/oferta/filtr-do-wody-korpus-narurowy-3-4-obudowa-10-ustm-11104045658

Jak byłem ostatnio w OBI mieli tylko korpusy po 150zł :D:D:D 

Edytowane przez KapitanCzysty

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.