Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam serdecznie, 

powoli zaczynam planować obsadę do mojego nowego Malawi 375l.

Zamierzam połączyć non Mbuna z Mbuna, ale z głową i dlatego zwracam się do Was z zapytaniem, czy to ma szansę się udać?

1.LABIDOCHROMIS CAERULEUS,, YELLOW,, 

2.MAYLANDIA ESTHERAE,, RED RED,, 

3.PSEUDOTROPHEUS SAULOSI

4.PSEUDOTROPHEUS SOCOLOFI lub PSEUDOTROPHEUS ACEI,, NGARA WHITE,, 

5.PROTOMELAS TAENIOLATUS,, RED EMPRESS,, 

6. LODOTROPHEUS SPRENGERAE - opcja, chociaż bardzo lubię tego spokojnego,, rdzawika,, 

Pod uwagę wzięłam podobny temperament, nieskrajny model żywieniowy no i kolorystykę.

😉

Ale najważniejszym kryterium był umiarkowany temperament ( nie chcę być świadkiem zaciekłych walk terytorialnych i,, wybijania,, ryb przez te bardziej agresywne, jak to miało kiedyś miejsce w moim poprzednim akwa, na koniec zostały tylko lombardzkie i maingano... :(

Teraz już nie chcę popełnić podobnych błędów i dlatego chciałbym skorzystać z Waszego doświadczenia :)

A i jeszcze jedno ważne pytanie PO ILE SZTUK dobierać na początek ( rybk mają obecnie ok 2cm)? 

Pozdrawiam :)

 

Edytowane przez Smoczyca
Opublikowano
46 minut temu, Smoczyca napisał:

Witam serdecznie, 

powoli zaczynam planować obsadę do mojego nowego Malawi Mbuna/Non Mbuna. 

Tak, zamierzam połączyć :) ale z głową i dlatego zwracam się do Was z prośbą o sugestie dotyczące mojego wstępnego wyboru :)

1.LABIDOCHROMIS CAERULEUS,, YELLOW,, 

2.MAYLANDIA ESTHERAE,, RED RED,, 

3.PSEUDOTROPHEUS SAULOSI

4.PSEUDOTROPHEUS SOCOLOFI lub PSEUDOTROPHEUS ACEI,, NGARA WHITE,, 

5.PROTOMELAS TAENIOLATUS,, RED EMPRESS,, 

6. LODOTROPHEUS SPRENGERAE - opcja, chociaż bardzo lubię tego spokojnego,, rdzawika,, 

Pod uwagę wzięłam podobny temperament, nieskrajny model żywieniowy no i kolorystykę :)

Ale teoria teorią pytanie czy to się sprawdzi w praktyce? 😉

Ale najważniejszym kryterium był umiarkowany temperament ( nie chcę być świadkiem zaciekłych walk terytorialnych i,, wybijania,, ryb przez te bardziej agresywne, jak to miało kiedyś miejsce w moim poprzednim akwa, na koniec zostały tylko lombardzkie i maingano... :(

Teraz już nie chcę popełnić podobnych błędów i dlatego zwracam się o pomoc do Was w tej kwestii :)

A i jeszcze jedno ważne pytanie PO ILE SZTUK dobierać na początek ( rybk mają obecnie ok 2cm)? 

Pozdrawiam :)

 

Z mojego skromnego doświadczenia proponuje ostrożnie z numerem 2. Miałem i nadal jeszcze mam. Są bardzo fajne i niefajne :)Jak trafisz na ryby z ostrym charakterem to będą groźne dla wszystkich pozostałych gatunków. Cała reszta na upartego mogłaby się dogadać mimo iż to duży miks. 

Na pewno osoby z większym doświadczeniem coś mądrzejszego napiszą. 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
  • Smoczyca zmienił(a) tytuł na 150x50x50 obsada mieszana
Opublikowano (edytowane)

Po pierwsze

Zrezygnowałbym z Metriaclima estherae. 

Po drugie, po co ci dwa żółte gatunki,tu zrezygnowałbym z Saulosi. 

Wybrałbym  elegans Ngarę zamiast socolofi. W ten sposób masz w miarę spokojne gatunki w których Protek świetnie się odnajdzie. W miejsce saulosi możesz wpuścić Othoparynx lithobates lithobates. Karmiłbym dwa razy dziennie rano pokarm roślinny wieczorem dla mięsożerców. 

Edytowane przez Bezprym
  • Lubię to 4
  • Dziękuję 1
Opublikowano
2 godziny temu, Smoczyca napisał:

3.PSEUDOTROPHEUS SAULOSI

Od kilku lat są to Chindongo Saulosi i takiego nazewnictwa używamy.

2 godziny temu, Smoczyca napisał:

6. LODOTROPHEUS SPRENGERAE - opcja, chociaż bardzo lubię tego spokojnego,, rdzawik

Iodotropheus  Sprengerae...  Pierwsza litera to "i"  jak Irena  a nie "L" jak lucynka. No i barankiem ta ryba nie jest. Mam je od lat i mam odmienne zdanie.  Ma charakter.

  • Lubię to 4
Opublikowano

Andrzej Głuszyca a u mnie był potulnym barankiem, bidulkiem, gatunkiem na wyginięciu 😉

Ale z nim w baniaku były maingano i lombardzkie... 

Więc albo agresja jest cechą indywidualną jednostki albo przy braku innych dominujących samców każda nawet ,, najłagodniejsza,, ryba może stać się agresorem. Do tego dochodzą warunki panujące w akwarium, jego wielkość, ilość ryb itp.

Czytałam również wypowiedzi jakoby wielkość obsady miała tutaj kluczowe znaczenie. Tzn im większe stado tym trudniej jest dominującym samcom zdominować akwarium...

Ale sama osobiście nie mam takich doświadczeń.

 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano (edytowane)
15 minut temu, Smoczyca napisał:

Andrzej Głuszyca a u mnie był potulnym barankiem, bidulkiem, gatunkiem na wyginięciu

Ja mam killera:) A maingano to jego osobisty wróg. Zawsze miałem samce bardzo agresywne. W mojej obsadzie to była czy jest ryba ,  która jest pewniakiem , że będzie wszczynać walki:)  Gdzieś na You Tube jest filmik też jak zaciekle jakiś samiec walczy z rybą  dwa razy większa i wygrywa:) 

15 minut temu, Smoczyca napisał:

Czytałam również wypowiedzi jakoby wielkość obsady miała tutaj kluczowe znaczenie. Tzn im większe stado tym trudniej jest dominującym samcom zdominować akwarium.

Tak .. to jest jeden z elementów mających wpływ na agresję. Dlatego ja nigdy nie biorę  pewnych opisów za 100% pewnik bo wiem , że każde akwa jest inne i różne detale mogą mieć na coś wpływ jeżeli chodzi o zachowania naszych ryb jako takich.

Edytowane przez Andrzej Głuszyca
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano
43 minuty temu, Smoczyca napisał:

Czytałam również wypowiedzi jakoby wielkość obsady miała tutaj kluczowe znaczenie. Tzn im większe stado tym trudniej jest dominującym samcom zdominować akwarium...

Zgadza się.

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, Bezprym napisał:

Zrezygnowałbym z Metriaclima estherae. 

A co w zamian w podobnym kolorze? :)

Bo Aulonacara fire fish pewnie też odpada :(

a może copadichromis borleyi kadango lub OB? 🤔

Edytowane przez Smoczyca
Opublikowano
5 minut temu, Smoczyca napisał:

A co w zamian w podobnym kolorze? :)

Bo Aulonacara Red flush pewnie też odpada :(

Na forum nie poleca się hybryd, ale to Tobie mają się rybki podobać, więc jeśli chcesz np: aulonocara fire fish, red flush czy marmolade OB to takie kupujesz ;) i tyle w temacie.

  • Lubię to 2
  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
    • Chciałbym odświeżyć trochę temat owaty, bo ostatnio trafiłem na allegro na taką która przez pierwsze 2-3 dni po wymianie sekcji mechanicznej w narurowcu powoduje "zmlecznienie" wody. Raczej nie jest to problem wynikający z ubytku części bakterii ze starej owaty bo parametry wody się nie zmieniają.  Prośba do użytkowników forum którzy używają u siebie owaty i nie mają takich problemów o podesłaniem namiarów na sprzedawców .
    • 2 x a520e da podobny efekt (trochę lepszy) jak a502ps + a520e, a będzie trochę taniej. A520e ma trochę większą pojemność; wiążę DOC i azotany. a502ps tylko DOC. Przy czystej wodzie (mało DOC) kombinacja może być 2x gorzej niż samo a520e...Wydaje się, że to po prostu nie przemyślana a popularyzowana idea. https://www.purolite.com/product/a520e https://www.purolite.com/product/a502ps
    • Wątek chyba do zamknięcia... Niestety hodowla jest całkowicie zlikwidowana. Również niestety przez nieporozumienie umówione dla mnie saulosi pojechały w świat.   
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.