Skocz do zawartości

skok no2 i no3


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
46 minut temu, Pikczer napisał:

Ja miałem trochę problemy z no3. Też mam dosyć młode akwarium. Dodałem większą ilość ceramiki itp, po prostu zwiększałem miejsce dla bakterii. 

Teraz nie wiem czy to efekt dodawania bakterii dość często czy przez kolejne media, ale przy dosłownie zupie rybnej całkiem niedawno w końcu no3 mam stabilne

Powiem ci kolego ze nie trzeba za  dużo ceramiki wkładać ,bakterie osadzają się wszędzie piasek ,kamienie nawet szyby .

Ja swoim akwarium  NO3 mam w granicach koło 30 i nic z tym nie robię ,wszystko widzę po zachowaniu ryb.

Paradom za OT w temacie...

  • Lubię to 3
Opublikowano
5 godzin temu, Yacek napisał:

Przed. Podmiana to była moja reakcja na ten skok.

No to tak jak koledzy piszą, coś jest nie tak z biologią. Sprawdź czy nie masz gdzieś w gruzowisku jakiegoś trupa. 

Dwa - Dla świętego spokoju zakupiłbym preparat Sera Toxivec, który neutralizuje związki szkodliwe dla ryb. 

Po trzecie dodałbym bakterii do wody i nie karmiłbym przez kilka dni ryb. 

  • Lubię to 6
Opublikowano
W dniu 17.10.2021 o 09:40, Yacek napisał:

No2 było na najniższym kółeczku na teście JBL. I tak było od zamknięcia cyklu aż do tej pory czyli przez pół roku.

Witaj
W tym procesie przemiana NO2 w NO3 jest tak szybka że obserwujesz tylko wzrost NO3. Pojawienie się NO2 świadczy że coś dzieje się z biologią.Tak jak napisano wyżej, zdechła ryba, zalegający pokarm, gmeranie w podłożu, mało bakterii. Utrata bakterii to nie tylko oczyszczenie dokładne filtra, możesz nieświadomie je niszczyć, przez np: dolewanie wody chlorowanej. Jest wiele czynników szkodliwych, np: używanie leków, nie wiem co może być powodem pojawienia się NO2. Musisz sam znaleźć przyczynę.
Podałeś zero informacji, nie wiem nawet ile masz ryb.

  • Lubię to 4
Opublikowano

Mam dużo a raczej bardzo dużo kamieni , co się dzieje w środku tych kamieni nie widać. Może tam leżą jakieś zwłoki- nie można tego wykluczyć, ale nie mam jak tego sprawdzić. Jak karmię granulkami to część zdąży  opaść na dno, ale w parę minut są zjedzone. A  ryb mam 17 prawie dorosłych i czasami się pojawia jakiś narybek, taki do pół centymetra, ale to się chyba nie liczy...

Opublikowano
W dniu 20.10.2021 o 18:52, Yacek napisał:

A  ryb mam 17 prawie dorosłych i czasami się pojawia jakiś narybek, taki do pół centymetra, ale to się chyba nie liczy...

Mając początkową obsadę 17 ryb po 3 cm, przeliczając 3l na rybę wychodzi :
17x3 = 51x 3L = 153 litry, taki wystarczy zbiornik.
Ryby dorosły, sam tak napisałeś, czyli 17 ryb po 10 cm.
17x10 =170 x3L = 510 litrów, taki powinien być zbiornik na dorosłe ryby.
Dla mnie wzrost ryb ma znaczenie, odbija to się na większej ilości odchodów.  Nie twierdzę że przelicznik jest prawidłowy, dowodzi że akwarium powinno wzrosnąć o około 3 razy.
Nie zwiększając zbiornika powierzchni dla bakterii, biologia ma więcej do przerobienia i może nie daje rady.W akwarium zbiegiem czasu zachodzą pewne zmiany, których nawet nie monitorujemy.
W takim układzie zostaje tylko, bardzo częsta podmiana wody.
pozdrawiam

Opublikowano
W dniu 20.10.2021 o 18:52, Yacek napisał:

Mam dużo a raczej bardzo dużo kamieni , co się dzieje w środku tych kamieni nie widać. Może tam leżą jakieś zwłoki- nie można tego wykluczyć, ale nie mam jak tego sprawdzić. Jak karmię granulkami to część zdąży  opaść na dno, ale w parę minut są zjedzone. A  ryb mam 17 prawie dorosłych i czasami się pojawia jakiś narybek, taki do pół centymetra, ale to się chyba nie liczy...

A jaka filtracja? Jakiś cyrkulator? 

Opublikowano
4 godziny temu, piotriola napisał:

 W takim układzie zostaje tylko, bardzo częsta podmiana wody.

Lub rozejrzenie się za innym sposobem pozbywania się NO3 (aquaponika, absorber, denitryfikator). 

Opublikowano
W dniu 20.10.2021 o 18:52, Yacek napisał:

Mam dużo a raczej bardzo dużo kamieni , co się dzieje w środku tych kamieni nie widać. Może tam leżą jakieś zwłoki- nie można tego wykluczyć, ale nie mam jak tego sprawdzić. 

Można to sprawdzić . Jak masz jakiś filtr wewnętrzny to jego wylot skieruj w stronę kamieni i zobaczysz ile syfu z nich tobie wypłynie. Innej możliwości nie widzę poza oczywiście całkowitym , lub częściowym rozebraniem gruzowiska.

Kolego bardzo trudno wydusić z ciebie więcej informacji . Jak w tej chwili ma się sytuacja ?  

  • Lubię to 1
Opublikowano

Mało informacji tu jest podane, a czasem coś pozornie bez znaczenia ma znaczenie kluczowe. Za pogorszenie parametrów mogą odpowiadać jakieś zalegające zwłoki, ale warto zastanowić się czy przyczyna podwyższonego No2 nie leży gdzie indziej. Np. Nie wiem czy tak jest teraz, ale kiedyś promowane było trzymanie w akwarium były Malawi świderków. Przekopywanie piasku itp. argumenty niby to miało. Myślę, że to błąd. Wprawdzie to małe stworzenia, ale jednak stworzenia, więc spożywają, metabolizują oraz co gorsza wydalają. Zawsze myślałem, że miałem tych świderków w akwarium wcale nie tak dużo, starałem się też je ręcznie wybierać. Ile ich było przekonałem się dopiero przy likwidacji akwarium - na powierzchni dnia 150x50 było ich setki, dlatego przy obecnym akwarium od świderków trzymam się z daleka, bo rzeczywiście czasem przed podmianą No2 wprawdzie było 0, ale No3 - 80.

Pomysł z wypłukiwaniem syfu spomiędzy kamieni jest bardzo dobry, ale nie wiem czy nawet odpowiednio skierowany wylot z wewnętrznego da radę. Ja radzę sobie w ten sposób, że przy podmiance napełniam akwarium wężem ogrodowym. Woda ma dość mocne ciśnienie, więc na początku dolewania kieruje strumień pomiędzy kamienie. Zalegający tam syf przenosi się na powierzchnie piasku, gdzie dość łatwo można go wężykiem usunąć. Pomimo tego, że przed podmianą na piasku nic nie widać, to wylatuje tego zawsze dość sporo. Ryb mam więcej niż Piotriola sugeruje. Filtracje tylko w tle, a nie żadne wynalazki hydrauliczne promowane na tym forum. Podmiany raz na miesiąc. Parametry wody w najlepszym porządku - No2-0, NO3-10 przed podmianą.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
16 minut temu, greghor napisał:

Pomysł z wypłukiwaniem syfu spomiędzy kamieni jest bardzo dobry, ale nie wiem czy nawet odpowiednio skierowany wylot z wewnętrznego da radę. 

Filtr wewnętrzny w łapę i jazda z tematem :) 

Edytowane przez egon44

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.