Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam


Kupiłem tę chińszczyznę jak w temacie, przyniosłem, podłączyłem i pach do prądu. Zawiało jak cholera i z miejsca pozrywało kolonie bakterii i poderwało dno. Wszystko ślicznie gdyby nie jedno ale... Poziom hałasu.


Ten skurczybyk nadaje jak kombajn i zagłusza szum kompa, który jest w drugim końcu pokoju (z perspektywy siedzenia przy kompie rzecz jasna) :(


Nie wiem co z nim zrobić... Doczytałem się, że podobno filc od chinoli będący w zestawie zwalnia przelot i powoduje terkotanie - wymieniłem na gąbki ze starego filtra - bez zmian. Próbowałem odwracać, cudować. W końcu go rozłożyłem sprawdziłem, czy nic nie fruwa po ośce, przy okazji przesmarowałem olejem. Dalej to samo, buczy, buczy, buczy...

Co z nim zrobić można jeszcze? Czy jest szansa, że sam się uspokoi (chodzi jakąś godzine)? Bo kurde jak on ma tak ciągle buczeć to go reklamuje i niech mi dają w zamian pompę atmana :evil:

Pozdrawiam

Opublikowano

Słuchaj w pierwszy dzień pamiętam ona taka była ale potem ucichło. Świerzy nieśmigany sprzęt zawsze coś pobuczy ale tu ewidentnie coś nie tak. Tak jak mówie miałem to i dalej to widuje i jest ciche. Coś tam buczy ale mało. Może wada produkcyjna? Spróbuj zareklamować.

Opublikowano

No to własnie pierwszy dzień, chodzi w wodzie około półtorej godziny od ostatnich poprawek. Teraz wydaje mi się, albo nieco ucichła ale dalej słyszalna jak cholera, nic poczekam, choć na noc będę musiał wyłączyć bo na pewno nie zasne.

Opublikowano

Coś za często teraz pojawiają się wątki odnośnie głośnej pracy chińszczyzny. Zaczynam mieć wątpliwości co do kupna. Wada produkcyjna niczego nie tłumaczy, bo w rękach (w akwa) masz skopany sprzęt tak czy siak. A jak mam się później bawić w odsyłanie (czy zanoszenie) do reklamacji, akwa będzie bez filtracji. Do bani taki interes to lepiej wyłożyć więcej kasy na coś sprawdzonego.


Zealota - powodzenia życzę w rozwiązaniu problemu. Oby czestera słowa się sprawdziły :wink:

Opublikowano

Dzięki. Tak kukam do niego co chwile, nieco spuścił z tonu, ale nadal jest o wiele za głośno, snu sobie w każdym bądź razie przy tym buczeniu nie wyobrażam. Wymienialiśmy z krisem uwagi na pw i podzielam jego podejrzenia, że na poziom hałasu mocno wpływają wibracje tego filtra. Przytykając palce do bocznej szyby czuje jak pracuje. Czy to normalne?

Też mi się nie uśmiecha reklamować z powrotem, tym bardziej, że na koniec wrocka po niego jechałem. Szkoda tym bardziej, że filtr bardzo ładnie zbiera, gdyby tylko tak cholernie nie warczał :?

Opublikowano

Moje weipro - też chińszczyzna, też warczał na początku, poczekaj aż wirnik pokryje się nalotem, spróbuj też poobracać pracujący filtr w wodzie (w różnych kierunkach), w moim po czyszczeniu wkładów to zawsze pomaga, wylatują pęcherzyki powietrza które powodują hałas (te filtry mają kłopot z samoodpowietrzaniem się). Po kilku dniach od pierwszego włączenia burczenie ustało, teraz nie zamienię go na żaden inny.


No i warunek, twarde plastikowe elementy nie mogą stykać się z baniaczkiem ani innymi stałymi (twardymi) elementami wystroju

Opublikowano
Moje weipro - też chińszczyzna, też warczał na początku, poczekaj aż wirnik pokryje się nalotem, spróbuj też poobracać pracujący filtr w wodzie (w różnych kierunkach), w moim po czyszczeniu wkładów to zawsze pomaga, wylatują pęcherzyki powietrza które powodują hałas (te filtry mają kłopot z samoodpowietrzaniem się). Po kilku dniach od pierwszego włączenia burczenie ustało, teraz nie zamienię go na żaden inny.


No i warunek, twarde plastikowe elementy nie mogą stykać się z baniaczkiem ani innymi stałymi (twardymi) elementami wystroju



Cezarixie czego ja z nim nie robiłem, to by krócej wymieniać. Obracałem również i w niczym nie pomogło, a banki powietrza owszem wyleciały. Co do oczekiwania, to nie mam tego czasu. Akwarium stoi w pokoju, w którym śpimy - ja i moja dziewczyna, więc nawet jeśli mi starczyłoby siły na przetrzymanie chińszczyzny to jej na pewno nie i wcale się nie dziwię :) Na pożycie w każdym bądź razie taka próba sił pozytywnie nie wpłynie, tego jestem pewny. :twisted:

Więc dziś byłem w sklepie, wymieniłem na atmana at 203. Chwilowo dostałem zastępczy at-202, bo docelowy w magazynie. Do odebrania w poniedziałek. :wink:


Atmana właśnie podłączyłem i hm albo jestem już przewrażliwony, albo też jest głośny. W każdym razie mruczy sobie jak podchodzę do akwa to słysze. A jak z waszymi? słyszalne czy nie?

Opublikowano

No ja swoich pomp nie słyszę, ale może dla tego że głośniejsza jest woda wlewająca się do przelewu i na złożu :)

Pompa obiegowa OR 3500l/h i wspomniany Weipro 1500l/h

Opublikowano

ech nie wiem jakiś niefart mam z wewnętrznymi. Najpierw zamówiłem właśnie atmana 203 z allegro przy zalewaniu akwa. Przyszedł zdupczony. Odebrałem swoje pieniążki i zostawiłem samego biologa do dojrzewania. Później ten hj no i będzie znowu atman. Może po prostu niesłyszalna pompa jest mitem :lol: W ogóle to próbował ktoś założyć na at-203 tę największą gąbę? Ma taką wyporność że filtr z przyssawkami podnosi do góry :wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.