Skocz do zawartości

Jaką wodę stosujecie do podmian ?  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaką wodę stosujecie do podmian ?

    • woda z kranu (wodociągu)
      17
    • woda ze studni itp
      0
    • woda przez "ustrojstwo" lub jakiś filtr
      29
    • woda z uzdatniaczem lub "udoskonalaczem"
      3

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ja napiszę , że to trochę ryzykowny sposób. Ty powiesz ,że od lat nic się nie stało.  Każdy będzie miał w tym swoją rację. Ale do mojego rozwiązania  przekonuje mnie zapobiegliwość.  Argumentem za moim rozwiązaniem jest to , że minimalizuję ryzyko wpuszczenia do akwa pochodnych chloru . Z innej strony  po prostu wygoda. Zamiast "biegać" z wiaderkiem jest mi po prostu wygodniej nalewać prosto z kranu ale za pomocą węża. A skoro robię za pomocą węża to co stoi na przeszkodzie aby na wszelki wypadek  przepuszczać wodę przez wkład z węglem zamontowany na wężu? Oczywiście to jest moja argumentacja, której efekty mnie uspokajają bo przynajmniej w dużej mierze minimalizują ryzyko o którym wspomniałem. Faktem jest , że nigdy poprzez wodę nie wprowadziłem do akwa chloru i jemu pochodnych  nie stosując tego sposobu. Mam znajomą , która jest agentem ubezpieczeniowym. Ona często słyszy: proszę pani..nie ubezpieczałem( łam) bo nigdy tu nic się nie stało.. Dopóty , dopóki się się nie spaliło. 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
  • tom77 zmienił(a) tytuł na ANKIETA - Jaką wodę stosujecie do podmian
Opublikowano



Ja napiszę , że to trochę ryzykowny sposób. Ty powiesz ,że od lat nic się nie stało.  Każdy będzie miał w tym swoją rację. Ale do mojego rozwiązania  przekonuje mnie zapobiegliwość.  Argumentem za moim rozwiązaniem jest to , że minimalizuję ryzyko wpuszczenia do akwa pochodnych chloru . Z innej strony  po prostu wygoda. Zamiast "biegać" z wiaderkiem jest mi po prostu wygodniej nalewać prosto z kranu ale za pomocą węża. A koro robię za pomocą węża to co stoi na przeszkodzie aby na wszelki wypadek  przepuszczać wodę przez wkład z węglem zamontowany na wężu? Oczywiście to jest moja argumentacja, której efekty mnie uspokajają bo przynajmniej w dużej mierze minimalizują ryzyko o którym wspomniałem. Faktem jest , że nigdy poprzez wodę nie wprowadziłem do akwa chloru i jemu pochodnych  nie stosując tego sposobu. Mam znajomą , która jest agentem ubezpieczeniowym. Ona często słyszy: proszę pani..nie ubezpieczałem( łam) bo nigdy tu nic się nie stało.. Dopóty , dopóki się się nie spaliło. 


Dokładnie z tego samego powodu Andrzeju puszczam wodę przez wegiel, choć wodę w kranie mamy super. Wkład węglowy nie tylko wyłapuje chlor i pochodne, ale nawet potrafi wyłapać zanieczyszczenia powstałe w trakcie czyszczenia wodociągu, co u nas często ma miejsce i wtedy z kranu leci żółta woda, a po węglu jest krystalicznie czysta.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 4
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Zlewam wężem i wężem nalewam bezpośrednio z kranu bez dodatkowych udoskonaleń. Słyszałem, że u nas robią akcje serwisowe w wodociągach przez weekend albo z początkiem tygodnia dlatego staram się robić podmiany od środy do piątku. 

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

U mnie wodociągi wręcz namawiają na swojej stronie internetowej żeby pić wodę prosto z kranu. Jestem jednak tego samego zdania co Andrzej i Bartek, skoro leje wodę przez wąż to nie robi mi żadnej różnicy podpięcie pod niego ustojstwa i leje przez nie ( u mnie 3 korpusy).

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Ze względu na wysokie NO3 w mojej kranówce leję ją przez Purolite do baniaków w celu ogrzania się do temp powyżej 20 stopni, nawet latem z kranu leci woda o temp poniżej 10 stopni. Dodatkowo dodaje małą dawkę Azoo African Cichlids Mineral Salt.

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Mam stałą automatyczną podmianę... kapie woda do sumpa przez 4 korpusy 3 x węgiel 1x 5mikron. Tak działa prawie 3 lata...

  • Dziękuję 1
Opublikowano (edytowane)

Leję przez ustrojstwo i podobnie jak Bartek wodę z akwarium wykorzystuję do podlewania roślin. Tylko dodatkowo dodaję tam mikroelementów
z płukania gąbki z kaseciaka w wodzie z baniaka (skrzydłokwiat rośnie po tym jak szalony 😀).
Przy okazji pytanie do Andrzeja @AndrzejGłuszyca Czy w zakiś specjalny sposób postępujesz z wkładem filtracyjnym ustrojstwa (stosuję za Twoją radą wkład sedymentacyjny) pomiędzy podmianami. Tak od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, jakie reakcje chemiczno - biologiczne zachodzą w nieużywanym wkładzie, zalanym wodą. Asekuracyjnie najpierw przepuszczam wodę przez filtr w celu przepłukania go, zanim zacznę lać wodę do akwarium.
Pzdr. Rysiek.

Edytowane przez rysib
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Podobnie jak Ty tuż  przed użyciem  przepuszczam przez około  1 minutę  ciepłą  wodę.  Wkład  między  podmianami czyli od piątku  do piątku  trzymam wyjęty  z korpusu  , gdzie  woda spokojnie  z niego wyciaka

  • Dziękuję 2
Opublikowano
37 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Podobnie jak Ty tuż  przed użyciem  przepuszczam przez około  1 minutę  ciepłą  wodę.  ...

No ba. To potwierdza starą maksymę, że wielkie umysły pracują podobnie. 😉
Tak coś podskórnie czułem, że wyciąganie wkładu do wyschnięcia to może być dobry pomysł..
Pzdr. Rysiek.

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

@AndrzejGłuszyca @rysib a czy coś złego może się stać z wkładem, gdy trzymam go tydzień lub więcej w wodzie (korpus napełniony wodą)? W instalacjach domowych, gdy wyjeżdża się na tygodniowy, lub dwutygodniowy urlop raczej nikt nie rozkręca tych korpusów, aby stały suche gdy nie ma w nich regularnego przepływu wody.

Korpusu wolę nie rozkręcać, bo z doświadczenia wiem, że te plastikowe twarde gwinty nie są za specjalnie wytrzymałe no i sama uszczelka od wkładu, wyrabia się od ciągłego odkręcania i dokręcania co powoduje nieszczelność i przepuszczanie wody nieprzefiltrowanej.

Edytowane przez nsp
  • Lubię to 2
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.