Skocz do zawartości

Metraclima estherea minos reef vs Metraclima estherea chiloelo


Jeb_us

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra jeśli chodzi o Ob to różnica jest, ale też ciężko mi powiedzieć bo posiadam jedna samice Ob MR, która mam pewność że jest po WF, więcej dojdzie w grudniu, wtedy będę mógł się wiecej wypowiedzieć czy każda z samic Ob MR jest podobnie nakrapiana czy też, to jest indywidualnie od danego osobnika. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Jeb_us napisał:

Dobra jeśli chodzi o Ob to różnica jest, ale też ciężko mi powiedzieć bo posiadam jedna samice Ob MR, która mam pewność że jest po WF, więcej dojdzie w grudniu, wtedy będę mógł się wiecej wypowiedzieć czy każda z samic Ob MR jest podobnie nakrapiana czy też, to jest indywidualnie od danego osobnika. 

Różnice w nakrapianiu to indywidualna cecha każdego osobnika OB. Kolor tych kropek może być jaśniejszy, lub ciemniejszy w zależności od samopoczucia ryby. To samo tyczy się koloru podstawowego. Pisałem już o tym😉.

Nie widzę różnicy między OB Chiloelo i moimi Minos. Tak samo nie widzę różnicy między moimi Minos i tą samicą Minos pokazaną przez Artura. 

Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na mój poprzedni post. Z 35 km zrobiło się 55 km. To bariera, która dzieli te dwie populacje, pomimo tego, że jest to strefa skalista. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jeb_us napisał:

Dobra jeśli chodzi o Ob to różnica jest, ale też ciężko mi powiedzieć bo posiadam jedna samice Ob MR, która mam pewność że jest po WF, więcej dojdzie w grudniu, wtedy będę mógł się wiecej wypowiedzieć czy każda z samic Ob MR jest podobnie nakrapiana czy też, to jest indywidualnie od danego osobnika. 

Z OB to jest kwestia indywidualna, jak napisał @przemo-h. Przykładem mogą być choćby Labeotropheus trewavasae Thumbi West Mcat, gdzie samce są w różnych odcieniach, od błękitów, poprzez róże, po pomarańcze. Z małą, jak i dużą ilością kropek. Widać to choćby u Fuljera. Tu też robi się zamieszanie, gdyż równolegle występuje "tradycyjna" odmiana. Od Marka (Malawi Mbuna World) wiem, że nie ma problemu z krzyżowaniem się tych odmian, co jeszcze bardziej pogłębia chaos. Potwierdzam to, bo właśnie inkubuje mi "tradycyjna" samica z samcem Mcat. Te "tradycyjne" samice to też przecież tak na prawdę OB. Też występują u nich kropki. Podobnie jest z esterkami Minos Reef. Fish Magic ma w swojej ofercie różowe samce z pomarańczowymi samicami. Do tego dochodzą ryby OB z tej lokacji. 

Może warto ograniczyć się do błękitnych samców i pomarańczowych samic, bo jeszcze ciężej będzie dojść do jakichś wniosków. 

Wydaje się, że na przestrzeni czasu musiało dojść do migracji tego gatunku, bo skąd w tylu lokacjach by się znalazł? Pytanie, czy odległości między tymi lokacjami pozwoliły na ukształtowanie się różnic między nimi? Na ile te odległości ograniczały migrację i utrudniały mieszanie się poszczególnych grup? Do tego dochodzę te odmiany nakrapiane. 

Jeszcze dodam, że kiedyś szukaliśmy różnic u Protomelasów steveni Higa Reef i Taiwan Reef. Bez wniosków. 

Edytowane przez pozner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, AFOL napisał:

Ten gatunek został przerzucony do rodzaju Gephyrochromis

Podobnie może być z esterkami, jeżeli istnieją takie same samce w innej lokalizacji.Może chodzi o różnice morfologiczne o czym wspomniał przemo h. Nie wiem czy te samce są opisane , badania takie obejmują wielkość oka,wysokość ciała, długość nasady płetwy grzbietowej oraz najdokładniejszy ilość łusek pomiędzy liniami bocznymi. Jeżeli z dwóch samców jeden ma o jeden pasek więcej a niema różnic morfologicznych nie zostanie uznany za oddzielny rodzaj gatunku.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Jeb_us napisał:

Fajna, się dyskusja zrobiła,takie pytanie, czy podczas oadan nad danym gatunkiem eabi się jakieś badania genetyczne, czy nie? 

Ciekawe badania DNA przeprowadzono na rodzaju Tropheus. Wypuszczono kilka odmian barwnych w innym miejscu jeziora. Po trzech latach przebadano 500 osobników i ustalono że tylko jedna trzecia to hybrydy. Wolfgang artykuł w magazynie Tanganika. Myślę że bez takich badań ustalenie z podanego przykładu było by niemożliwe.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, piotriola napisał:

Ciekawe badania DNA przeprowadzono na rodzaju Tropheus. Wypuszczono kilka odmian barwnych w innym miejscu jeziora. Po trzech latach przebadano 500 osobników i ustalono że tylko jedna trzecia to hybrydy. Wolfgang artykuł w magazynie Tanganika. Myślę że bez takich badań ustalenie z podanego przykładu było by niemożliwe.

 

Jak dla mnie to masakra a nie tylko, jedna trzecia populacji zhybrydyzowana to kosmos. Pocieszające mogło by być, gdyby doszło do hybrydyzacji ok. 1% populacji, niestety badania te doprowadzają do jedynego wniosku, że nasze ryby do latawice, byle co byle by się rozmnażać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, yaro napisał:

Jak dla mnie to masakra a nie tylko, jedna trzecia populacji zhybrydyzowana to kosmos. Pocieszające mogło by być, gdyby doszło do hybrydyzacji ok. 1% populacji, niestety badania te doprowadzają do jedynego wniosku, że nasze ryby do latawice, byle co byle by się rozmnażać.

To było wiadomo bez tych badań. Masakra to to, że zrobili to w jeziorze. Nagroda anty Nobla za takie podejście. 

Edytowane przez pozner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yaro napisał:

Jak dla mnie to masakra a nie tylko, jedna trzecia populacji zhybrydyzowana to kosmos. Pocieszające mogło by być, gdyby doszło do hybrydyzacji ok. 1% populacji, niestety badania te doprowadzają do jedynego wniosku, że nasze ryby do latawice, byle co byle by się rozmnażać.

I tu kolejne pytanie, jak bardzo mieszają się gatunki u hodowców bo załóżmy że jeden samiec będzie  przez przypadek dodany do grupy samic innej lokalizacji i mamy hybrydy które  powinny być F1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dzięki wszystkim nie było tak źle temperatura spadła do 23-stopni ale jeszcze raz dziękuję 
    • @Piotr925  W poniższym temacie w poście nr 9 masz częściową odpowiedź naszego byłego prezesa KM.  Jeżeli jest to  obniżenie z powodu awarii , które będzie trwało krótko to myślę , że i 17- 18 C na ten czas nie zaszkodzi. Pytanie co rozumiesz pod pojęciem awaryjne? Ale myślę , że te kilka godzin nie narobi Tobie bałaganu.  Podczas moich przeprowadzek taką temperaturę utrzymywałem kilka godzin.   
    • A jaką masz obecnie? Nie ma sztywnych liczb jaki mogą spowodować szok termiczny u ryb.
    • Do jakiej minimalnej temperatury wode mogę obniżyć podczas awaryjnej podmiany połowy zbiornika 630l 
    • Pardon, zagalopowałem się. 😬
    • Od razu ucinam wszelkie dyskusje na temat wspomnianych ryb czy proponowania koledze obsady w tym temacie. Przypominam, jesteśmy w dziale DIY.
    • Też miałem 120 cm akwarium, więc baw się dobrze i poznawaj biotop, 
    • Właśnie. To nie temat, jakich wiele tu na forum, że nowicjusze opisują planowane zbiorniki z przekonaniem, że "większy nie wejdzie do salonu", po czym reszta przekonuje, że da się, delikwent stawia takowy i jest wdzięczny i zadowolony. 😉 Trudno, jest jak jest, przecież nie będziemy koledze kazać przestawiać ścian, zwalić wylanej płyty i zamurować otworu, bo zbiornik mógłby być większy. Oczywiście, aż prosiło się o taki na etapie projektowania domu. Inna sprawa, to niech rzuci kamieniem ten, kto nie zaczynał od 240-tki. 😁 Może faktycznie na piętrze (albo i na tym samym poziomie) stanie za jakiś czas 1000 litrów i jeszcze zadziwi wszystkich. 👍 Nie jest też tak, moim zdaniem, że nic nie da się wpuścić do takiego akwarium. @Lema pewnie jeszcze trochę zejdzie, zanim odpalisz zbiornik, mam np. do oddania harem niedużej i ciekawej rybki, jaką jest Labidochromis Perlmutt. Jeśli chodzi o wysokość akwarium, nie szalej, bo światło otworu w ścianie ma niecały metr, będzie Ci trudno serwisować zbiornik.  Chyba, że jako podstawę zamówić płytę ze sklejki, ale o wymiarze 130x50 cm i zrobić akwarium wystające o 10 cm od obu narożnych ścian. Pomyśl, może to jest dobry kierunek, ale nie wiem, jak z bezpieczeństwem i ciągami komunikacyjnymi przy ścianach. Zabudowa akwarium od góry też musiałaby być wysunięta o te 10 cm. Moim zdaniem mogłoby to dać ciekawy efekt bryły szkła i wody wystającej ze  ściany; serwis byłby łatwiejszy, niż gdyby szyby były zlicowane ze ścianami.
    • Co do wielkości, to strzeliłeś sobie w kolano. Taki baniak mocno ogranicza Ci możliwość doboru obsady i spotka Cię to, co w Malawi najmniej fajne. Wykastrowana obsada, problemy z agresją nawet wśród najspokojniejszych mbuna, bo łagodnych nie ma. O rybach z grupy non mbuna możesz zapomnieć przy takich wymiarach. Nie gniewaj się, brutalnie, ale takie są fakty. Ćwiczę ten biotop jakiś czas i wielkość zbiornika jest lekarstwem na wszystkie problemy, jakie się pojawiają. "Zaczynanie małymi kroczkami" w tej konkretnej sytuacji jest błędem. Złe założenie, które przynosi więcej szkody niż pożytku. I nie musisz na nas robić wrażenia wymiarami zbiornika. To nie konkurs na największe akwarium. Powinieneś stworzyć zbiornik, w którym ryby będą się czuły dobrze, bo tylko w taki sposób Ty będziesz z niego zadowolony. Inna sytuacja, jak wbijasz akwarium do ciasnego mieszkania. Tutaj kompromisy wielkościowe są uzasadnione i zrozumiałe.  Ale jak komponujesz akwarium  z nowo budowanym domem, to taki mały zbiornik jest błędem i tyle. Tak myślę, czysto subiektywnie😉 Szukanie litrażu w podnoszeniu wysokości nie ma sensu. Dla ryb niewielka korzyść, a Ty będziesz miał znacznie utrudnioną pielęgnację zbiornika. Jeżeli ma to mieć sens to zwiększaj powierzchnię dna.
    • Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i zainteresowanie się tematem. Odpowiadając na pytania odnośnie czy będzie to malawi, to tak, taki jest właśnie plan. Z tego co wiem, to w tym biotopie chodzi o jak największą powierzchnię dna. Niestety, ale nie mogę zwiększyć powierzchni podstawy. Na prawo od akwarium jest ściana nośna, które wolałbym nie naruszać, a za akwarium jest wąska ścianka z gazobetonu, podtrzymująca wylane nadproże nad akwarium. Wewnątrz tego wąskiego murka zatopiłem pręty, żeby całość wzmocnić. Jedyny kierunek w jaki mogę iść to do góry, ale też nie ma co przesadzać bo później zacznie widać środek spiżarni oraz będzie utrudniony dostęp do dna. Wy to widzicie z innej perspektywy - ograniczenia jednak są, muszę rzeźbić w tym co mam na tą chwilę. Co do wielkości i tego, że na początku popełniłem błąd to może i macie racje, ale wolę zaczynać małymi kroczkami. Nie wiem jak to się finalnie skończy. Oby bakcyl pozostał. Planuję z czasem urządzić swoje biuro na drugiej kondygnacji i tam będę miał pole do popisu. Akwarium 120x40x60 na Was pewnie wrażenia nie robi, ale na mnie już tak. Widziałem podobne kiedyś u znajomych i strasznie mi się to spodobało. Akwarium zacznie się na około 122cm, do tego wysokość 60cm to już się robi 182cm, a to dosyć wysoko według mnie. Czy może jednak warto iść do góry? Co do tematu sumpa, przelewu itp. to macie racje - lepiej zrobić na zewnątrz i nie zabierać przestrzeni już z tak małego akwarium. Rozumiem, że przez to jestem skazany na akwarium na zamówienie. Jesteście w stanie polecić firmę/osobę, która się specjalizuje w takich tematach? Wolałbym coś sprawdzonego. Najważniejsza informacja, która została wyjaśniona na tak wczesnym etapie, czego się bardzo cieszę, to właśnie te otwory w płycie betonowej. Całe szczęście nie będę musiał ich robić. Dziękuję za porady.   @yaro Płyta granitowa to takie trochę na szybko wybrane rozwiązanie. Muszę się rozeznać cenowo jak to wygląda. Rozważę płytę meblową albo coś podobnego, a pod akwarium gąbeczka, to wiem   @TomekT Widzę, że kolega z Torunia, także rzut beretem. 😛 Dzięki za pomysł z żywicą, jest spoko, ale wymaga szalowania itd. Wolałbym mimo wszystko kupić coś twardego i sztywnego, co mogę jedynie przykleić na klej i wypoziomować delikatnie młoteczkiem. Sklejka wodoodporna brzmi bardzo spoko. Już miałem z takimi do czynienia i są naprawdę bardzo solidne.  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.