Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, AndrzejGłuszyca napisał:

@Mortis  Warto zaznaczyć skąd bierze się cytaty aby ktoś nie miał pretensji: https://www.pomysly-na.pl/dom/oswietlenie-wybrac-akwarium

Andrzeju, nie ma co zaznaczać, zrobiłem taki żart sytuacyjny bo sam nie wiedziałem o czym pisałem, odnosząc się do tytułu posta. 😉 

Można go nawet usunąć

Edytowane przez Mortis
Opublikowano
8 godzin temu, Mortis napisał:

To jest bardzo proste. Biologia ze starych zbiorników w połączeniu z bakteriami i oświetleniem naturalnym, wyemitowało wyższą ilość lumenów, tym więcej dane źródło (świetlówka, żarówka, dioda itd.) daje światła. Za odpowiednie dla harmonijnego wzrostu glonów/roślin uznaje się światło o intensywności między 30 a 70 lumenów na 1 litr wody. W celu uzyskania tego parametru, należy zsumować ilość lumenów wszystkich świetlówek i podzielić ją przez pojemność akwarium. Zapotrzebowanie na światło można też wyrazić inaczej – w watach na litr pojemności zbiornika. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że różne źródła światła posiadają różną efektywność świetlną (ilość lumenów na wat mocy) Odpowiednia ilość lumenów spowodowała brak możliwości rozrostu słabszych okrzenek na rzecz glonów zielonych. Siłę oświetlenia glonu zielonego można obliczyć ze wzoru L = rE / p, gdzie E-średnie natężenie oświetlenia na tej płaszczyźnie, a 
r-współczynnik odbicia określonej płaszczyzny. Do tego dochodzi Kotrast jaskrawości (k) oznacza to oszacowanie różnicy w wyglądzie dwu części pola widzenia, oglądanych równocześnie lub kolejno. W znaczeniu obiektywnym kontrast jest najczęściej określany wzorem: k = L1 / L2, gdzie: L1, L2 - luminancje, a L1 > L2 Tutaj nałożyło się światło słoneczne, ze światłem naturalnym podczas załamania promieni wpadających do zbiornika. To jest bardzo proste i nie ma w tym filozofii że jednym wychodzą glony zielone, a innym wychodzą wcześniej okrzemki. 

Faktycznie bardzo proste😏. Piszesz tutaj o pojemności akwarium. A wysokość akwarium nie ma znaczenia? A wysokość umieszczenia światła nad akwarium. Ludzie mają przecież nie tylko pokrywy, ale też oświetlenie podwieszone na różnej wysokości. Czy temperatura barwowa nie ma znaczenia? W sprzedaży są przecież świetlówki o różnym widmie. Nie chodzi przecież tylko o kolor światła. Gdyby liczyły się tylko lumeny, to tego by nie było. 

Dla przykładu podam swoje doświadczenie z oświetleniem. Zakładałem kotnik w standardowym akwarium Aquel 60, 60x30x30. Oświetlenie tuba Led 10W 6500K (0,5W na litr). Okrzemki pokazały się po kilku dniach, a po 2-3 tygodniach zaczął się wysyp zielenic i brunatnic. Później wszystko zajęły krasnorosty. W obecnym akwarium 936l, 180x80x65 zastosowałem relatywnie podobnej mocy oświetlenie, 200W (0,5W na litr) z czego 2/3 to 6500K, a 1/3 to 3500K. Nie było w ogóle okrzemek. Glon zielony zaczął się pojawiać po 3 tygodniach i początkowo to on opanował akwarium. Potem zastąpiły go brunatnice, a teraz są krasnorosty. Wszystko przy tym samym oświetleniu. W pierwszym i drugim przypadku na skałach miałem i mam krasnorosty, a na szybach zielenice. Tu kont padania świata może mieć wpływ. Dodam, że tam i tu biologia była zaszczepiona, a reszta nowa. 

Najistotniejsza różnica w tych dwóch przykładach polega na wysokości umieszczenia światła. W pierwszym przypadku oświetlenie było w pokrywie, w drugim jest 0,5m. nad akwarium. Nie pojemność tu miała znaczenie, a wysokość. W kotniku zaczęło się od okrzemek, a w obecnym od zielenic. 

Opublikowano

@pozner tych czynników jest zapewne o wiele więcej. Sam skład wody ma znaczenie, dopływ światła słonecznego, ewentualna suplementacja, obsada i sposób jej karmienia. Źródło światła: LED, świetlówka czy żarówka, też wpływa na rośliny. W sumie ciekawy temat.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Tak wygląda moje przedszkole po 20 dniach. Akwarium 54L (60x30x30) Oświetlenie to Aquael RetroFit Plant 18W oparta na krawędziach szkła, czyli praktycznie nad samą wodą. Przez chwilę były okrzemki, ale szybko wyparły je glony zielone.

20200514_101943.thumb.jpg.23dc35cd68d2c02f41573009cc2b5ba8.jpg

  • Lubię to 4
Opublikowano
6 minut temu, suricade napisał:

@pozner tych czynników jest zapewne o wiele więcej. Sam skład wody ma znaczenie, dopływ światła słonecznego, ewentualna suplementacja, obsada i sposób jej karmienia. Źródło światła: LED, świetlówka czy żarówka, też wpływa na rośliny. W sumie ciekawy temat.

Oczywiście, dlatego to chyba nie jest takie proste. Tu jednak chodzi o to, czemu u kolegi od razu pojawiły się zielenice, a nie (jak powszechnie) okrzemki. 

Przypomniałem sobie jeszcze jedno. Do kotnika użyłem wody z akwarium, a do obecnego wody z kranu. W której powinno być więcej krzemianów? Chyba w kranowej. Jeśli tak, to tym bardziej w tym obecnym powinny pojawić się najpierw okrzemki, a nie w kotniku. 

  • Lubię to 2
Opublikowano
2 godziny temu, Mortis napisał:

Andrzeju, nie ma co zaznaczać, zrobiłem taki żart sytuacyjny bo sam nie wiedziałem o czym pisałem, odnosząc się do tytułu posta. 😉 

Można go nawet usunąć

To mnie nabrałeś👍😒😏

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 minuty temu, pozner napisał:

Przypomniałem sobie jeszcze jedno. Do kotnika użyłem wody z akwarium, a do obecnego wody z kranu. W której powinno być więcej krzemianów? Chyba w kranowej. Jeśli tak, to tym bardziej w tym obecnym powinny pojawić się najpierw okrzemki, a nie w kotniku. 

Krzyśku ja również do kotnika użyłem wody z głównego akwarium, a mimo to pojawiły się na początku okrzemki, tyle że był świeży piasek i kamienie i może to ma wpływ.

  • Lubię to 1
Opublikowano
5 minut temu, Bartek_De napisał:

był świeży piasek i kamienie i może to ma wpływ.

Być może, ale z uwagi, że Karol pozwolił sobie na dowcip, to powtórzę, to co już wcześniej napisałem "nie ma co się doszukiwać jakiejś reguły". Ciesz się Kolego glonami i tyle. 

  • Lubię to 3

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.