Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej, jestem na etapie wyboru filtracji do swojego zbiornika 250x80x70.

Zastanawiam się nad sumpem i narurowcem wiem że są tu zwolennicy i takiego i takiego rozwiązania oraz kaseciaków, kaseciaka nie biorę pod uwagę ponieważ nie chcę nic w zbiorniku.

Biorąc pod uwagę koszty muszę przyznać że narurowiec byłby znacznie tańszy myślę o połowę. Ale jak z wydajnością biologiczną? To nie jest mały zbiornik obsada to predatorki z Malawi lub Frontosy Tanganika

Sump miał by 4 przegrody.  1sza waty,gąbki , druga filtracja na złożu kaldens, następna zaraszana na płytce zraszanej od góry grys koralowy, następna to komora pompy wielkość sumpa 120x50x50.

 

Narurowiec coś takiego narysowałem może ktoś sprawdzi swoim fachowym okiem czy jest to dobre rozwiązanie. Średnica rur nie znana nie znam się  liczę że ktoś coś doradzi.

Chciałbym zapytać czy zaworem spustowym mogę spuścić i dolać wody? 

Mam wodę i kanalizację w ścianie gdzie będzie stał zbiornik i chcę  zrobić aby było jak najmniej obsługi i chlapania wodą :)

 

IMG_9458.jpg

Opublikowano

Witaj, nie powiem Ci co wybrać ale mogę powiedzieć że do takiego zbiornika musisz mieć dwa takie narurowce żeby dały radę. Nie lepiej byłoby zrobić bajpas na chemię przed biologią?

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Na podanym schemacie masz szeregowo ustawioną biologię. Rozważyłbym zrobienie biologi równolegle. Patrząc na to że masz 1400L wody to zgodnie z zaleceniami podanymi na stronie https://seachem.com/matrix.php wychodzi, że powinieneś mieć jakieś 1750ml Matrixa. Do każdego korpusu wejdzie Ci jakieś 600ml matrix'a więc powinno być ok (przy zastosowaniu standardowego korpusu narurowego). Potencjalnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie korpusów BB - są większe i bardziej pojemne aniżeli standardowe korpusy. 

Jeżeli chodzi o narurowca to moim zdaniem nie jest to tanie rozwiązanie. Natomiast jak napisał @SlavekGdo takiego litrażu rozważyłbym dwa narurowce.

Jeżeli chodzi o dolewkę wody - to najpierw należałoby zbadać jaką masz jakość wody i przepuszczać ją przez ustrojstwo do nalewania wody (wersja 1 lub 2). Na pewno nie dolewałbym wody bezpośrednio do zbiornika.

 

 

Edytowane przez rekawiczka
  • Lubię to 1
Opublikowano

Tak jak Sławek napisał, na ten baniak potrzebujesz dwa narurowce i one spokojnie pociągnął filtrację bez sumpa.

44 minuty temu, edzzio napisał:

Narurowiec coś takiego narysowałem może ktoś sprawdzi swoim fachowym okiem czy jest to dobre rozwiązanie. Średnica rur nie znana nie znam się  liczę że ktoś coś doradzi.

Rury średnicy 1" (32mm) Zawory daj mosiężne, nie baw się w pcv bo są drogie https://allegro.pl/oferta/zawor-kulowy-1-pelny-przelot-z-dlawica-z025-tytan-6702980187

Ja tak bym to widział

20200409_101520.thumb.jpg.f493d2b7abf16a499f84d861e051674b.jpg

Polecam dać pompę z przodu, nie będziesz miał problemów z odpowietrzaniem. Mam takie rozwiązanie u siebie i jestem mega zadowolony. Na rysunku nie uwzględniałem zaworów odcinających przy korpusach, nie wiem czy chcesz je montować, to już Twój wybór. Podobną instalację zmieściłem u siebie na powierzchni 160x60cm. U Ciebie nie będzie problemu, dasz jeden pod drugim i jeszcze zostanie miejsce obok na szpargały.

Co do kranika, służy do odpowietrzania pompy i spuszczania wody. Jeśli masz ujęcie wody pod zbiornikiem to sugeruję podłączyć sobie wodę na stałe w instalację narurowca. Kranikiem też można dopuścić, ale wtedy zanim woda pokona długość węża którego podłączysz do kranika, wtłoczysz sobie powietrze w instalację.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Licząc 2 takie zestawy jednak zostanę przy sumpie 😜Mam filtr ro, wyjąłem tylko membrane a wsadziłem sznurki i węgiel. Tak teraz dopuszczam wody do obecnego zbiornika. Dzięki za podpowiedzi :))

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.