Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Moje najstarsze akwaria 18l i 60l miały około 25 lat używania i pewnie używałbym ich do tej pory gdyby nie przeprowadzka kilka lat temu. 130l 18 lat używania i pewnie kolejne tyle lat używałbym go gdyby nie przeprowadzka. Najkrócej 450l około 10 lat używania i zero jakichkolwiek śladów zużycia na silikonach, myślę że spokojnie co najmniej 30 lat używania można było na nim zaliczyć.

Opublikowano

Gdzieś na youtube oglądałem filmik bodajże Mossart akwaria. Miał stare akwarium z odzysku no i się rozszczelniło. Osobiście tak dużego akwarium nie kupowałbym używanego. No chyba, że zalanie pomieszczenia gdzie będzie stało nie spowoduje jakiś specjalnych kosztów - np piwnica.

Opublikowano

U mojego kolegi kilkunastoletnie akwarium zaczęło się rozszczelniać. Od góry zaczęło przeciekać. Obniżył poziom wody i jakiś czas to funkcjonowało, ale z czasem się zaczęło rozszerzać. Nie ma reguły, ale czy warto ryzykować? 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Remont mieszkania może być dużo droższy niż ta oszczędność. To była moja maxyma przy zakładaniu mojego Malawi , a także przy wyborze filtracji. Bądź rozsądny koszty zalania i wymiany podłóg są zwykle nieadekwatne do tych pseudo oszczędności, zrezygnuj z kina zgrzewek czegoś tam i kup w to miejsce cokolwiek nowe na gwarancji. Pozdrawiam 

  • Lubię to 3
Opublikowano
5 godzin temu, Mróz napisał:

Fakt. Jesteś w stanie dowiedzieć się ile lat to akwarium ma na karku? Z tego co czytam mocno zależy Ci na cenie, ale może warto porównać ceny nowych zbiorników wykonanych np przez naszych partnerów. Może okazać się że dorzucasz kilka stówek i masz spokój na lata.

Nie zależy mi na cenie , ale skoro mam możliwość kupić coś w dużo lepszej cenie to po co przepłacać ? Nie wiem jeszcze w jakim stanie są te zbiorniki więc wcale się nie nastawiam ...  Może zna ktoś z was kogoś godnego polecenia co klei na wymiar w Trójmieście ? 

Opublikowano (edytowane)

Nie kierował bym się lokalizacją. Też jestem z okolic 3miasta, a akwarium mam od Akwaria.pro, bez problemu dojechało. Nie wstawił bym do mieszkania tak dużego używanego zbiornika, staram się minimalizować możliwości zalania sąsiadów również poprzez filtrację nie wychodzącą poza akwarium. Oczywiście używane akwa może postać jeszcze i z 20 lat, ale skoro koszta Cię nie ograniczają to po co ryzykować 😉

Edytowane przez Mróz
  • Lubię to 1
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Witam po krótkiej przerwie , akwarium już stoi , stelaż już jest , pokrywa skompletowana, oświetlenie ledowe , filtr również jest, póki co tylko zewnętrzny , ale po mału dobieram cała resztę , ale do sedna , wziąłem sobie rady wszystkich do serca i padło na zbiornik 180x50x50 osobiście jestem bardzo zadowolony , na dniach kompletuje resztę tj piasek kamienie i resztę sprzętu , postaram się o jakąś relacje . Dzięki panowie za rady ! 

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.