Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

witam

właśnie mnie naszła pewna myśl - spowodowana zdecydowanie zbyt długim przebywaniem w naszej galerii.. mianowicie żeby zacząć przygodę z Malawi właśnie od non-mbuny.

myślicie że to dobry pomysł ?

podobają mi się przestronne akwaria nonmbuniaków (MateuszT - szacun!) no a Aulonocara mnie po prostu rozbraja swoim wyglądem ..


i tu główne pytanie do Was - jako siedzących bardziej w temacie niż ja

Od jakich zacząć? Czy wspomniane Aulonocary? (czytałem kącik - chyba dam radę..)

Stawiam akwa 150 x 50 x 50 , myślę o 1 góra 2 gatunkach..

Z góry dzięki za pare słów rady:)

Opublikowano

W takim akwarium już możesz trzymać "jakieś" non-mbuny.

Natomiast co mnie zniechęca do non mbuny to przy świetnych samcach byle jakie samice.


Zaraz oberwie mi się od miłośników non mbuny :D ale dla mnie niestety śledziowate samiczki się nie podobają, ale to jest moja opinia i wcale nie musisz miec takich odczuć.

Opublikowano

Oczywiście w takim akwarium możesz już posiadać non-mbune. Wygląd oczywiście jest kwestią gustu. Aulonocary czy cześć haplochromisów nie sa jakoś specjalnie trudnymi rybami. Dieta nie jest problematyczna. Woda to samo co u mbuna. Przy odpowiednim akwa za które można już uznac twój baniak można i zaczynać od tych pyszczaków. Uroda ... oczywiśscie jest dużo prawdy w tym co mówi Jarek. Non mbuna może przez to zniechęcać. Dla mnie jednak nie ma wątpliwości, że przecudowne samce w dużym stopniu rekompensują brzydsze samice. Aulonki bardzo zwracaja na siebię uwagę sa majestatyczne ale nie paletkowate to jednak pysk z krwi i kości. Jeśli masz już taki zbiornik nie razi cię brak urody samic to startuj. 1 gatunek aulonek np Lwanda, 1 copadichromisów np. borlei kadango ( jeden z nielicznych gdzie i samice są dość ładne ) aAulonki spróbować z wieloma samcami, copadichromisy też. Na tym bym raczej poprzestał ewentyalnie dał drugi gatunek aulonek i akwa będzie piękne i ciekawe.

Opublikowano

Moim zdaniem , jeśli nie przesadzisz z gatunkami to Aulonki są łatwiejsze w hodowli od mbuniaków:)


Do 375l. wsadziłbym :

Aulonocarę Steveni Hongi,

Aulonocara Stuartgranti, jakąś niebieską odmianę ,

i masz pikne akwarium:)))

No może jeszcze protomelasa steveni taiwan bym wsadził:)))

Opublikowano

Hari , ja bym w 375l nie ryzykował z Borleyi z kilkoma samcami.

U mnie na dwóch metrach króluje jeden samiec , bo resztę musiałem oddać , po prostu tłukły się niemiłosiernie:(


Nawet u tak "łagodnego" gatunku jak Othoparynx lithobates , jeden samiec , jest niewybarwiony:(

Opublikowano

Ryzyko przy posiadaniu większej ilości samców jest wpisane w chów pysków. Różnie z tym bywa ale IMHO warto spróbować, nie uda sie to trzeba samca wyeliminować i zostawić jednego ale choć przez pewien czas zanim jeden spacyfikuje drugiego może być pięknie. Nieraz też się uda. Wśród aulonek jest zresztą podobnie. Nieraz dobrze jest i 2-3 lata a później jedna walka jeden strzał celnie w oko i półślepa ryba staje sie po pierwsze łatwym przeciwnikiem dla drugiego samca, który niemiłosiernie ją okłada po drugie staje sie workiem traningowym dla całego akwa. Dlatego zawsze próbuje obsady z większa iloscią samców o ile jest to możliwe nie zastosuje przykładowo obsady z wieloma samcami gdy mam dużo gatunków różnych rozmiarów mbunay bo wtedy sąłbsze gatunki będą zbyt zdominowane i np saulosi przy większej ilosci mbamb nawet sie nie wybarwi. W dwugatunkowym akwa z copadichromisem raczej bym spróbowała a jeżeli by było tak jak mówi Daniel ( co jest bardzo prawdopodobne ) poprostu pozostałe samce bym wyeliminował.

Opublikowano

reasumując (póki co - dyskusja się rozwija i chłonę Wasze wypowiedzi - czekam na więcej!) - mam poważnu orzech do zgryzienia. coraz bardziej podoba mi się ten pomysł, aczkolwiek jeszcze chyba troche czytania przede mną (o non-mbunie jednak ciężej znaleźć informacje).

Przy okazji spacerku, z którego właśnie wróciliśmy (piękna pogoda w 3city) urodził mi się pomysł w głowie (żona mnie zamorduje) - 180 x 50 x 50 ;)

jutro chyba podzwonie i oszacuje koszty (akwa, szafka) no i chyba kopsne się do jakiegoś inżyniera czy strop wytrzyma (na moje tak ale.. niby 75L wiecej ale wole spać spokojnie) ...


kurcze zapalam się do takiego pomysłu!

Opublikowano

Dobry pomysł a o strop się nie martw. Akwarium nie stoi na środku pokoju tylko przy wiązaniach muru ze stropem gdzie jest on najsilniejszy. Poza tym szafka rozkłada ciężar. Nie jestem Inżynierem ale jak stanę ze swoimi 120 kg albo nie daj Boże podskoczę ;) to na 100 % punktowo jest większy nacisk na strop i jeszcze do sąsiadów nie wpadłem ;).

Opublikowano

180 na długość to jeszcze lepszy pomysł

Aulonki jak najbardziej i tu w trzy samce z jednego gatunku bym wszedł, znam dwa akwaria po 150 cm gdzie w jednym są trzy samce maleri maleri a w drugim steveni hongi i wszystkie są super wybarwione ale tak jak z pyśakami gwarancji nikt nie da

Co do copadichromisów to sa jednak zawadiaki i tu podzielam zdanie daniela że trzy samce wybarwione nie bedą, sam mam obecnie C. borleyi ale z jednym samcem natomiast w dwóch akwa mam Copadichromisy Verduyni Northern w jednym dwa samce w drugim były trzy już są dwa i mimo ze ryby są z własnego howu i znają się od małego itd itp to nigdy w tym samym akwa nie było dwóch czy trzech wybarwionych osobników, już w momęcie wybarwiania czyli wieku młodzieńczym klarował się dominant i innym nie dawał najmniejszych szans. Tak samo kiedyś miałem w jednym akwa trzy samce Protomelasa steveni taiwan i mimo akwa 2 metrów długości tylko jeden był wybarwiony a pozostałe ledwie rózniły się od samic a jest to jeden z najspokojniejszych gatunków nonmbunowych. Praktycznie poza aulonami aby utrzymać więcej niż jednego wybarwionego samca to szanse sa niewielkie.

Opublikowano
jutro chyba podzwonie i oszacuje koszty (akwa, szafka) no i chyba kopsne się do jakiegoś inżyniera czy strop wytrzyma (na moje tak ale.. niby 75L wiecej ale wole spać spokojnie) ...



O strop się nie martw wytrzyma no chyba ze to jakaś stara buda z drewnianymi belkami ...

co do obsady to jeszzce pokombinowac mozesz aulony z lethrinopsami tez bardzo spokojne i ładne ryby

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moim zdaniem, nie ma co chłopaka namawiać na jakieś duże akwarium. Niech zacznie spokojnie - akwarium 240l też już jest spoko na początek przygody. Można w nim śmiało trzymać 3 gatunki mbuna, zaznajomić się z biotopem, nauczyć obsługi akwarium oraz pielęgnować ryby. A jeżeli złapie bakcyla, to zawszę ten zbiornik można sprzedać i iść w większy. Co do nośności stropu - to uważam, za akwarium do 500kg. Może stać byle gdzie i każdy strop to wytrzyma. Oczywiście jak podłoga jest nie pewna, to można położyć płytę np. OSB 22mm. Tam gdzie ma stać akwarium, aby było stabilnie. Ja tak właśnie zrobiłem, tylko moje akwarium jest dużo większe, bo 1047l. Dom mam szkieletowy i u mnie strop też jest z płyty OSB. Inny przykład - czasami podczas imprezy rodzinnej siadają 4 osoby na wersalce, w tym może usiąść 3 grubych wujków. Wersalka jest wsparta tylko punktowo do podłogi i jeszcze nie słyszałem, aby ktoś z takim meblem spadł piętro niżej. Jak sobie składamy życzenia podczas no. Imprezy urodzinowej, to też czasami w kolejce czeka sporo osób w przedpokoju i jakoś nikt nie wpada do piwnicy. A czasami bywa, że jest między nami ktoś, który waży grubo ponad 100kg i stoi tylko na małej powierzchni swoich stóp 
    • I to mi się podoba, przeskok na 4 razy większe akwarium. Dobrze, że nie kupiłeś 240 l. 👍 Rozważ jednak większą wysokość akwarium, jeśli to możliwe, szczególnie przy tej szerokości. Moim zdaniem 60 cm wygląda dobrze do maksimum 150 cm długości szkła. Przy dwóch metrach wizualnie będzie jamnik - choć to oczywiście kwestia gustu. Zrób choć 65 cm, wówczas będziesz miał zbiornik 1000+. 😉
    • Może, ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.