Skocz do zawartości

Start akwarium czy przesadziłem z pożywką?


jejku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, opiszę wam jak wystartowałem akwarium i mam nadzieję że pomożecie mi uratować ten start i poratujecie wiedzą.

Akwarium 120x40x60 Filtracja biolog JBL e1500 (3l ceramika, 500ml matrix) mechanik Aqua circulator 2000.

Start baniaka 23.02.2020

pH 7.6.        NO2 0.       NO3 0.    

Wlałem szklankę moczu, po 15 minutach bakterie prodibio biodigest 1 ampułka

25.02.2020

pH 7.6.      NO2 0.      NO3 0.     

Dodałem kieliszek moczu oraz szczyptę pokarmu

28.02.2020 

pH 7.6    NO2 0.     NO3 0.75

Dodałem szczyptę pokarmu

01.03.2020 

pH 7.6.  NO2 0.05.    NO3 1.  

04.03.2020 

Ph7.8.     NO2 0.4      NO3 3

I tu chyba błąd zrobiłem dodałem jedna ampułkę bakterii prodibio oraz niby pożywkę prodibio biotrace

 

06.03.2020 

pH 7.8. NO2 poza skalą.  NO3 50

 

08.03.2020 

pH 7.8. NO2 poza skalą  NO3 poza skalą

12.03.2020

pH 7.6.  NO2 poza skalą NO3 poza skalą

 

Każdy pisze że jak NO2 maleje no3 rośnie ale gdy u mnie oba te parametry są poza skalą to jak to ogarnąć. 😕 Zostawic, poczekać aż spadnie NO2 i dużą podmiana wody ogarnąć to no3 czy muszę obniżyć te no3 jakoś bo cykl się nie zamknie? Bo jeszcze nigdzie nie widziałem żeby ktoś miał tak wysokie no3.

Pierwszy tydzień temperatura w akwarium wynosiła 25 stopni od 01.03.2020 podniesiona do 30 i wtedy też ten przyrost się rozpoczął. Posiadam kropelkowe testy JBL. Poniżej przedstawiam zdjęcia.

Wyniki górne zdjęcie NO2 oraz dolne NO3

 

IMG_20200312_183015.jpg

IMG_20200312_183019.jpg

Edytowane przez jejku
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lukasz22 napisał:

Dlaczego mocz?

Nie..ilość . Ocean by wystartował przy takiej ilości moczu. Zrobisz jak chcesz..ale ja bym wylał wodę z akwa , zostawił piasek  i wkłady . Zalał nową wodę , wrzucił dwie kostki mrożonki , dodał prodibio biodigest  i za miesiąc masz wodę do zarybienia.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo czytałem że tak też można wystartować, teraz po fakcie wiem że mogłem nie dusić parę groszy i kupić to wa, ale byłem też w "gorącej wodzie kąpany" wszystko już miałem gotowe i zapomniałem o wa a że to była niedziela wszystko pozatykane musiałbym czekać do poniedziałku aż by to kupił ale że na tygodniu ciężko z czasem czekalbym kolejny tydzień na start akwarium bo na tygodniu byłoby to niemożliwe. Przejrzałem parę artykułów i pisali gdzieś że w moczu bardzo mało amoniaku więc trzeba dać dużo co mi się wydawało dziwne, więc dolalem, a później czytając więcej wyczytałem że właśnie moczu potrzeba dużo mniejszej ilości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słyszałem i czytałem o takich amatorach co sikają do akwarium ale nie myślałem że tutaj takiego spotkam :) Teoria poniekąd słuszna no ale chyba przesadzone z ilością i to mocno. Całej wody nie ma co podmieniać oczywiście część zostanie w podłożu, ale mimo wszystko wymieniłbym połowę i zobaczył jakie wtedy parametry no2 i no3, jak dalej złe to wtedy całość, woda to nie duży koszt a start powinien być szybszy. Ja osobiście polecam mikroorganizmy od Ikoli, od lat je stosuje i nigdy nie miałem problemu ze startem. 300L ruszyło w 2 tygodnie i przyjęło na start przerybienie i jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podałeś poziomu NH3/4. Wlewając mocz powinieneś przede wszystkim to zmierzyć. Dopiero później skupić się na NO2 i NO3. Teraz ten parametr też jest pewnie poza skalą. Możesz spróbować spuścić przynajmniej połowę wody. NO3 z 50 skoczyło poza skalę, więc chyba coś się dzieje. Spuść wodę, dolej świeżej, dodaj 4-5 ampułki Prodibio (przy takiej ilości amoniaku bakterii może być za mało i może ten amoniak je przydusić) i zobacz co się będzie działo. Na początku mierz też NH3/4. Ale może się okazać, że będziesz musiał zaczynać od początku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok dzięki jutro robię podmianie wody zamówię bakterie i wa od niczego jakbym miał znaczyć od nowa, ale narazie skupie się na jednej albo dwóch podmiana wody i poczekam dzień dwa jak się sytuacja rozwinie i wtedy podejmę decyzję o starcie

Dzięki wielkie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, jejku napisał:

zamówię bakterie i wa

Po co Ci WA?? Dodałeś tyle moczu, że już więcej amoniaku Ci nie potrzeba. Podmień na razie połowę wody, dodaj kilka ampułek Biodigest i zmierz Nh3. Może się okazać, że start przebiegnie normalnie, tyle że na chwile obecną masz tyle amoniaku, że bakterie nie są w stanie go przerobić.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
    • VID_20240628224134.mp4 VID_20240628224859.mp4   Minął miesiąc od wpuszczenia moich pyszczakow więc tak jak obiecałem wrzucam filmiki .Sam wygląd akwa  nie uległ zmianie rybki trochę podrosly chyba się maja dobrze😁.Pozdrawiam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.