Skocz do zawartości

Krótka historia o zakupach w http://www.cichlid.sklepna5.pl


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No ale czy niepełnoletni mógł założy firmę ?

Przeciez ta firma chyba była gdzies zarejestrowana , płaciła jakies podatki ( chyba ,ze ryby im jakos dziwnie zdychały i ciagle byli na minuse :) ) .

P.S. Mam tylko nadzieje ,ze ew. sprawa nie bedzie w Zielonej Górze bo niestety nie mam czasu na zabawe przed sadem 550km ( mineły te czasy gdy 2 dni spedzone w pociagu traktowalem jako przygode ) od domu o 500zł . Moj czas chyba jest tez cos warty...

Opublikowano

Trzeba rozgraniczyć pojęcie osoby małoletniej od osoby nieletniej. To jest zasadnicza różnica. Co do zwrotów kosztów, oczywiście że o zwrot i zadośćuczynienie możesz ubiegać się na drodze Cywilno - Prawnej. Co do innej wypowiedzi. Policja w takim przypadku gdy zdarzenie miało miejsce w zakładzie w którym pracuje (przebywa) większa ilośc osób. Należy dokonać eliminacji śladów aby nie było w przyszłości jakiś niedomówień, gdyby Policja tego nie zrobiła, za jakiś czas zarzucali byście im że robili coś nieudolnie i niedokładnie. Stąd fakt zdejmowania od wszystkich śladów linii papilarnych.

Opublikowano

Bidzi w tym wypadku chyba rozgraniczenie na mało- i nieletnią osobę ma niewielkie znaczenie, bo dopiero (o ile dobrze pamiętam) w przypadku poważniejszych przestępstw osoby małoletnie odpowiadać mogą jak pełnoletnie. Ale mogę się mylić, bo z prawem nie mam już do czynienia ładnych kilka lat.

Opublikowano

Bidzi - ja wiem po co policja to robila tylko mam żal , że w sprawie , która była dla wszystkich (łacznie z nimi) od poczatku do konca oczywista ,policja napracowala sie a i tak z wszystkiego wyszly nici...

Dlatego tez poszedlem teraz tylko dla uspokojenia swojego sumienia i spelnienia obywatelskiego obowiazku . Mi to juz pewnie nie pomoze ale moze innym. Chociaz jak kolesiowi sie uda to teraz zrobi cos takiego w "innej" firmie a co gorsza za rok/dwa wpadnie na podobny pomysl z drogim sprzetem RTV/AGD...

Opublikowano

W języku potocznym pojęcia małoletniego, nieletniego i młodocianego są często mylone.


1. "małoletni" to pojęcie prawa cywilnego, oznacza ono osobę nie posiadającą przymiotu pełnoletniości (art. 10 kc), i nie ma to nic wspólnego z istnieniem czy nieistnieniem "konfliktu z prawem",

2. "nieletni" to pojęcie prawa karnego i jest nim osoba, która nie ukończyła 17 lat (niezależnie od tego, czy jest pełnoletnia, czy nie!) - zasadniczo chodzi o osoby, które nie ukończyły 17 roku życia (por. art. 10 par. 1 kk),

3. "młodociany" to także pojęcie prawa karnego i oznacza osobę (w ścisłym zakresie - sprawcę czynu zabronionego), który "w chwili popełnienia czynu (...) nie ukończył 21 lat i w czasie orzekania w pierwszej instancji 24 lat" (art. 115 par. 10 kk).



Otóż są zasadnicze różnice między pojęciami które określają nam podmiot którym są nieletni, małoletni i młodociani i ich odpowiedzialność za czyny zabronione też jest całkiem inna, ale nie będziemy tutaj zagłębiali się w to wszystko bo forum zmieni specyfikę ;) Ja zakładam że gość który Cię oszukał, jest osobą pełnoletnią i poniesie za to konsekwencje. Życzę Tobie tego z całego serca.

Opublikowano
Masz racje, tylko skąd ją weźmie gdy wierzyciel nie ma po prostu nic? Odstąpi się od opłat Sądowych które przejdą na koszt Państwa, co automatycznie spowoduje wyłaczenie postępowania komorniczego. Rzadko bo rzadko ale się tak zdarza, oczywiście nie sądzę aby ten kolega który Cię oszukał był bezdomny i nie posiadał na siebie żadnego mienia.


Chyba nie do końca jest tak jak mówisz ... facet może miec nawet spory majątek ale ... na osoby które są poza zasiegiem egzekucji np kobietę matkę itp. przeniesienie odpowiedzilności wcale nie jest takie proste i spotykałem już w swojej pracy zawodowej biednych bogaczy ;). Atakując Pana w Sądzie zakładasz ze ma jakiś majątek na tym etapie nie interesuje to organu orzekajacego tj sądu a jezeli interesuje to pod kontem opłat sądowych. Dostajesz klauzule wykonalności i atakujesz Pana gdyż nadal myślisz że on coś ma. Komornik aby wszcząć postępowanie musi otrzymac zaliczkę. Nadal myślisz ze skoro Pan przyjechał do sądu nowiutkim Mercem to ma majątek wpłacasz zaliczkę ... czekasz czekasz i za jakiś czas dostajesz info że egzekucja jest bezskuteczna ... i zostawiasz swoje 15 % zasądzonej kwoty psiocząc na system prawny ;).

Opublikowano

Widzę że 10 lat przerwy narobiło sporo braków, już niestety nie jest tak jak piszesz. to był odwieczny problem wymiaru sprawiedliwości podczas egzekucji komorniczych i zajmowania mienia, otóż zmieniło się do już jakiś czas temu. Teraz nawet jeśli masz jakieś mienie ruchome które jest zarejestrowane na matkę, ojca, brata, a ty jesteś użytkownikiem tego mienia, może ono być tak samo zajęte jak by stanowiło Twoją własność. Tak samo jest z przedmiotami którymi posługujesz się w momencie popełniania przestępstwa, jedziesz samochodem kolegi na stację, tankujesz za 300 zł, zosatjesz zatrzymany i autko przepada za rzecz Państwa. To był odwieczny problem jak zapobiec takim procederom, wszyscy którzy kręcili "lody" tak defakto mieli wszystko i nic, bo nic nie figurowało jako jego własność, ale na całe szczęście to już przeszłość.


Może ten przykład jest zbyt błahy bo szkodliwość czynu nie jest aż tak wielka, ale np. podczas jakiegoś napady z użyciem niebezpiecznego narzedzia, w takim układzie owszem

Opublikowano

Znowu sie z tobą nie zgodzę ... mieszasz przepadek narzędzia przestępstwa który wynika z prawa karnego z postępowaniem egzekucyjnym w procesie cywilnym. Przez prawie 2000 lat prawo cywilne stoi na fundamencie ochrony własności, nie wierzę aby po 10 latach od końca moich studiów w miejsce tradycji Prawa Rzymskiego wprowadzono w proces cywilny priorytet posesora nad własciciela, którego pewne elementy wystepują w Państwach totalitarnych typu faszystowskie czy komunistyczne dyktatury. To tak jakbym pożyczył od siostry autko a komornik mi je zabrał bo byłem bankrutem. Bidzi zagalopowałeś sie. Podstawą naszego systemu wartości jest ochrona własności. Przepis pozwalający zabierać mienie ruchome osobie która jest tylko posiadaczem nie jest możliwe i jeżeli twierdzisz, że tak jest prosze cię o wskazanie odpowiednich przepisów KPC i ustawy o komornikach. Czym innym jest oczywiscie zabór mienia ruchomego którego własność jest trudna do ustalenia np telewizor w mieszkaniu wspólnie zamieszkiwanym przez dłużnika i jego matkę. Wtedy poprostu jest to mienie traktowane jako mienie dłużnika. Istnieją co prawda procesy z powództwa pauliańskiego ale sa trudne do udowodnienia bo trzeba udowadniac że osoba trzecia wiedziała o tym iż mienie które nabyła jest własnością osoby będacej dłużnikiem wtedy sąd moze przyznać racje powodowi.

Opublikowano

W takim razie proszę wytłumacz mi jedną kwestię która tyczy się postępowania egzekucyjnego. Sam osobiście uczestniczyłem w niejednej egzekucji, ale nie o tym chciałem. "Kowalski" jest zameldowany na ulicy Kowalowej 1/1, to tylko przykład, mam nadzieję że nikt nie mieszka pod takim adresem, wobec wyżej wymienionego jest prowadzone postępowanie egzekucyjne, razem z Kowalskim zamieszkują jego rodzice, konkubina i kolega. A ot taki mały cyrk. Komornik chce wyegzekwować naleznośc od dłużnika. Ten się oczywiście sprytnie przed tym ukrywa, nie reaguje na wezwania do zapłaty itp. W końcu komornik ma już dosyć wezwań i załatwienia sprawy polubownie, zabiera w rejs Pana Stasia (ślusarz) oczywiście w domu nikogo nie ma, Pan Stasio otwiera drzwi. Komornik wchodzi do mieszkania w obecności Policjanta oraz jakiegokolwiek sąsiada aby świadczył w razie pomówień. Zabiera towar który według niego stanowi wartość długu, i nie pyta czy to mamy, taty, konkubiny czy kolegi. Tak wyglądają realia. Pan Stasio zakłada nowy zamek, plombuje drzwi i zostawia informację że nowy klucz jest u sasiadki. Zrozum, to uległo zmianie jakiś czas temu, nie było innej możliwości egzekwowania długów, po to ten przepis wszedł w życie.



Ale myśmy znowu się zapedzili o odeszliśmy od tematu. mam nadzieję że gościu który oszukał naszego kolegę poniesie za ten czyn konsekwencje a kolega wreszcie zakupi długo wyczekiwane rybki.

Opublikowano

Własnie o tym wspomniałem w poprzednim poście nie zabiera własności osób trzecich tylko przyjmuje że ich posiadacz jest ich włascicielem i nie jest w tym przypadku ważne kto np płacił raty. Postępowanie te jest dla mnie dość wątpliwe prawnie ale wiem że komornicy tak robią. Tutaj jednak nie są zabierane rzeczy osób trzecich gdyż Komornik przyjmuje że te rzeczy są własnością tego właśnie dłużnika. Czym innym jest sytuacja gdy prawo własności jest ściśle uregulowane, wtedy nawet gdyby Komornik zabrał coś to po zarzucie na postępoanie egzekucyjne musiał by to zwrócić. Typowym tego przykładem są zabory aut będacych w leasingu. Komornik nie może ich sprzedać bo są własnością banku. Podobnie choćby bardzo chciał nie sprzeda mieszkania w którym ktoś mieszka ale jest własnością kogoś innego. Swoja drogą chyba trochę odbiegliśmy od wątku :mrgreen::D:wink:

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @Tomek_F a o co chodzi z dietą Protomelasów że nie rozważałeś ich do tej pory? Ja swoje Protki Labrosusy zakupiłem w Tanganika Konin. Niestety odkąd je kupiłem nie mogę doczekać chwili w której ponownie będą dostępne a niefortunnie jedna z dwóch samic straciła żywot i pozostał mi układ 1+1. Ta ryba tak mi się spodobała że gdybym ponownie ją kupował to byłby to główny gatunek w moim baniaku. W Cichlidenstadel kiedyś były ale teraz nie wiem.
    • Zobacz film z „kopaczami” i „wyjadaczami” z youtube Moim Taeniolethrinops praeorbitalis zakopywałem 3mm granulat zamiast mrożonych kawałków ryb. Zakopywać najlepiej dosyć głęboko w „zgrupowaniach”, bo sam fakt zakopywania już wzbudza zainteresowanie danym rejonem akwarium (i rozniesie tam trochę zapachu jedzenia). Jeśli zakopie się płycej lub kopanie Taenio nie sprowadzi się do jednego sztychu w piasek i chapsnięcia, to po „wytrenowaniu” (w takich zwyczajach) mdoki i yellow też włączają się do akcji. I taki zestaw gatunków bym Ci polecał. 😀 Pozner zawsze był pesymistą 😀 ale trochę prawdy w tym jest. Jeśli wysokość zbiornika byłaby wyższa niż 65cm, to koncepcja moim zdaniem staje się niepraktyczna. Powodzenia w szukaniu swojej malawijskiej drogi 😀 PS.  Na filmie "kopacze" są młodsze od "wyjadaczy". Optymalniej jest jak staną się większe od mdok i delfinków, a ponieważ są łagodniejsze od nich, to nie będą robiły im krzywdy.
    • No tu mnie zaskoczyłeś, nie sądziłem że samice z żółtym brzuchem i ciemnym pasem wzdłuż ciała bedą dla Ciebie mało atrakcyjne. Małe to raczej nie są, napewno są tu właściciele tych gatunków to może się wypowiedzą co do wielkości i delikatności, ale z tego co wiem to kadango samiec ze 20 cm osiągnie a przy tym jest to ryba mocno wygrzbiecona także to spore rybsko, mdoka samiec pewnie też coś koło tych 20 cm może mieć. Na tej stronie podane są rozmiary ryb jakie osiągaja w naturze a jakie co nas najbardziej interesuje w akwarium http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/vissendatabase eng.html Co do fusco to należy zwrócić uwagę że ryba jest mocno agresywna jak na non-mbune, może rozstawiać wszystkich po kątach, zamiast niego zastanowiłbym się właśnie nad tyrano nigriventer lub fryeri lub dimidiochromis compressiceps zwłaszcza ta odmiana gold tylko nie wiem czy samce też są żółte czy tylko samice...https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Dimidiochromis/Dimidiochromis compressiceps/slides/Dimidiochromis compressiceps 'Machili Island'.html Venustus zwany pyszczakiem wspaniałym ładna ryba, brałbym. Fajne też nimbo livingstoni. Z ciekawszych gatunków zwróciłbym uwagę też na placidochromis sp. 'phenochilus tanzania' - samiec ubarwienie bajeczne, placidochromis milomo 
    • Postawiłem na pompę Aqua Nova N-RMC 4000 i jest idealna do mojego modułu. Gdyby była centymetr szersza, byłby problem. Narazie chodzi na pół gwizdka czyli teoretycznie ma taką wydajność jak zastąpiony przez nią AC2000, ten jednak siedział w tym module 5-6 lat, tak więc nawet na pierwszy rzut oka już widać różnicę na plus.
    • Wspomniałeś o Fosso i mdokach, ale czy będziesz im zakopywać regularnie żarcie pod piaskiem? Na początku pewnie będzie Cię to kręcić, ale jak szybko Ci się to znudzi? Ale do rzeczy. 1...podstawa to stado Pseudotropheus sp. acei lub Pseudotropheus elegans itungi lub Pseudotropheus elegans ngara. Jakieś 30-40 szt. To ryba toniowa, stadna, bardzo efektowna w dużej grupie. Do wystroju mógłbyś dodać gałęzie. Reszta bez skał, tylko piasek, ewentualnie z drobnymi kamieniami. Część akwarium powinno być wypełnione skałami i tam mogłaby pływać ta bardziej skalna mbuna, ale ta dość łagodna. Np. Pseudotropheus interruptus.  
    • @Andrzej Głuszyca z obserwacji tych dwóch materiałów na budowie na plus styroduru dorzuciłbym jeszcze fakt że jako materiał bardziej jednorodny (brak kuleczek) lepiej trzyma się po przyklejeniu. Przy styropianie może się zdarzyć tak (oczywiście w skrajnych przypadkach) że spoina pomiędzy styropianem a szybą będzie trwała i nie ulegnie degradacji a styropian się rozerwie głębiej pomiędzy kuleczkami. Sytuację taką uznałbym za bardziej prawdopodobną przy modułach o dużej objętości - wyporności.
    • Dzięki za odzew 🙂 Nie chce mbuny z kilku względów. Po pierwsze tak jak mówiłem, ciut za duży baniak na tak wiele mniejszych ryb. Lubię się uspokoić przy akwarium po pracy, a mbuna jest taka chaotyczna i dzika że można dostać oczopląsu 😁 Mam wrazenie, ze wszystko w takim akwarium zmienia się jak w kalejdoskopie.  Robię to akwarium typowo do oglądania z kanapy z przeciwległego końca pokoju, myślę że większe ryby będzie się dobrze oglądało z takiej odległości.  Mbuny oczywiście nie wykluczam, ale to temat na inny zbiornik. Na szczęście jestem już na takim etapie i hobby i życia, że mogę sobie pozwolić na nowe szkiełko do nowego projektu 😉 także mbuna będzie w przyszłości, taka typowa mbuna roślinożerna z gruzowiskiem skalnym.  Fossorochromis rostratus z mdoką - takie połączenie wpadło mi kiedyś w oko we wiadomej książce traktującej o tanganice i malawi i chodzi mi to po głowie nieustannie 🙂 dlatego traktuje to jako punkt wyjścia, bo bez sensu robić coś innego i odrazu po założeniu nowego szkiełka myśleć odrazu o kolejnym z takim właśnie połączeniem 🫣 Tomasz78 myślałem początkowo o dodaniu mbuny i właśnie głównie o wspomnianych przez Ciebie gatunkach, ale myślę że taki yellow jest zwyczajnie zbyt mały przy reszcie ryb, boję się że skończy jako kolacja. Wiesz jak to jest, baniak rósł z każdym miesiącem planowania i czym był większy, tym mniej myślałem poważnie żeby dodawać mbune. Jeśli chodzi o hybrydy to nie planuje takich ryb. Motyw przewodni moich akwariów to zawsze na pierwszym miejscu natura. Mam szkiełko z altumami, mesonautami fajne takie osobniki z niskim F, plywaja tez tam dyski red turkusy i doslownie uwazam ze są przaśne i nie pasują do reszty ryb o stonowanych barwach 😅 Z pozostałymi gatunkami też nieźle się wstrzeliłeś, bo buccochromis rhoadesii, nimbochromis venustus i copadichromis borleyi kadango są na mojej liście rozważanych poważnie ryb. Buccochromis samce podobają mi się 10/10, niestety samice wręcz przeciwnie. Jest to gatunek który traktuje na takiej zasadzie "+1", tzn jak będzie na niego miejsce przy reszcie obsady to się skusze, a jak nie to trudno. Venustus myślę że tak. Copadichromis borleyi też jest faworytem do obsady z dwóch względów. Raz barwa, a dwa teoretycznie powinien pływać bliżej skał. Martwię się tylko czy on (i mdoka w sumie tez) nie będą zbyt małe i delikatne przy reszcie ryb). Dziękuję za podrzucenie nigriventera. Bardzo ciekawa ryba, a samice mi się podobają. Nigdy o niej nie myślałem, a teraz muszę poczytać i pooglądać filmy jak pływa 🙂   Vrzechu rozważałem te warianty już wielokrotnie 😄 co do mbuny to już się rozpisałem. Co do "dużych predatorów" to oglądam bardzo dużo filmów na yt i mam takie spostrzeżenia, że takie akwaria są bardzo monotonne. Mam na myśli, że te ryby w gruncie rzeczy mają podobny kształt, często barwy, a w dodatku wszystkie zachowują się dokładnie tak samo, czyli po prostu plywaja od ściany do ściany i tak w kółko 😉 dlatego staram się tak dobrać obsadę, aby była w miarę możliwości zróżnicowana pod względem zachowania. Ideał to kopiący rostratus, pływające za nim i wyjadające mdoki. Jakieś ryby pływające sobie właśnie w kółko i patrolujące teren, a do tego coś żyjące bardziej w skałach 😉 czyli chyba wychodzi wariant nr 2 z wariacjami. Taeniochromis Holotaenia całkiem ciekawa i nieznana mi bliżej ryba, muszę zgłębić temat.  Nimbo fusco tez w zasadzie fajny, myślałem bardziej o venustusie, ale kto wie 🙂 Exochochromis anagenys jest również w mojej topce z uwagi na barwę i średni rozmiar myślę że ostatecznie zawita do obsady. O protomelasach nie myślałem nigdy poważniej z uwagi na dietę. Protomelas Labrosus Thick Lips Mbenji patrzyłeś czy jest może na cichlidenstadel?
    • I co jest najważniejsze styrodur prawie nie chłonie wody . Dobrze zamontowany przetrwa lata. Styropian też. Tyle , że po czasie to , że styropian chłonie wodę jest na jego plus w akwarium. 
    • Napisałem maila z tym zdjęciem do serwisu IBO i przysłali nowy korpus ze śrubunkami za 62zł .  W sumie szacun dla nich za podejście do klienta Pompa to IBO 60
    • Ja dzwoniłem właśnie do Tan-Mal i niestety jeszcze kilka miesięcy nie będą sprzedawali ryb ( mówił, że mają remont). Polecił mi sprzedawcę do jeziora Malawi ( spod Częstochowy ). Jak coś się nazywa Hodowla Pyszczaków LUK&RAF Częstochowa. Z tego co widziałem to ma sporo pyszczaków F1 w ofercie. Ja bede kupował od niego osobiście bo mam 60 km do Częstochowy, ale to będę się dopiero wybierał jakoś w połowie stycznia. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.