Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie..miałem się nie odzywać bo to co napiszę to OT a nie merytoryczne zabranie głosu w temacie. Ale muszę:) Powiem tak... Piotr  @piotriola, Sławek @Slawek-meszek, Artur@AFOL, Przemek @przemo-h, Krzysztof @pozner i jeszcze kilku których nie wymieniłem a skupiłem się na tych aktywnych w tym temacie.... Panowie..jak nie wiecie to Wam powiem. Jesteście na tym forum (  i paru innych niewymienionych  jeszcze kolegów) autorytetami  w kwestii  chowu , znajomości ryb i wszystkiego co związane z gatunkami naszych pyszczaków. Chwała Wam za to , że dzielicie się swoją wiedzą. Nie ukrywam , że Wasze  posty czyta się z wielkim zainteresowaniem. Wiem , że wielu obserwuje ten temat co świadczy o dużym zainteresowaniu . Ja osobiście podziwiam  Waszą wiedzą i jestem pod jej wrażeniem  jak wielu z nas.  Tylko prośba.. czasami w ferworze dyskusji  Wasze emocje  biorą górę. Wtedy wrzucamy luz i zamiast odpisywać natychmiast róbmy to bez akcentów osobistych.Ja to rozumiem..wynika to i z wiedzy którą chcecie przekazać i po prostu z emocji.  Wtedy niestety ale  musiałem reagować dla uspokojenia Waszej zapalczywości i to skutkowało za co Wam dziękuję:) . Naprawdę ...miło się czyta takie tematy jak ten bo znacznie odbiegają od tych najpopularniejszych typu aranż , obsada itp. To co piszecie służy wszystkim , to sprawia , że poziom naszego forum i prestiż też jest dostrzegany poza naszym forum. Dlatego trzymajmy fason  a wiem , że potraficie za co jeszcze raz Wam dziękuję.

  • Lubię to 7
Opublikowano

Napisze jeszcze o mojej obecnej obsadzie, choć już pisalem o tym w innym temacie. Jakieś 3 i pół roku temu kupiłem 25 szt narybku, ok 1,5cm wielkości  Metriaclima Callainos OB. Jak się okazało w domu połowa narybku była szaroniebieska a reszta OB. Zaraz zadzwoniłem do "hodowcy od którego kupiłem rybki" aby zapytać o co chodzi. Odpowiedział mi że przy tej odmianie samce są BB a samice OB i bardzo rzadko trafia się samiec OB. Pomyślałem sobie, że znowu powtórzyła się historia jak w przypadku Mbenji o których już pisałem w tym temacie. Gdy rybki osiągnęły wielkość ok 5 cm sprzedałem 10 samców BB do sklepu a zostawiłem sobie 3 samce BB  i 12 samic OB. Gdy rybki jeszcze podrosły ku mojej radości jedna z samic OB okazała się samcem. Zredukowałem rybki do 1 samca OB i 5 samic OB. Rybki zaczęły się rozmnażać i postanowiłem uzyskać od nich trochę narybku aby powiększyć stadko gdyż przygotowywałem się do zakupu akwarium 450l. W każdym miocie ponad połowa narybku była BB reszta to OB i pojedyncze sztuki O. Na szczęście udało mi się uzyskać jeszcze kilka młodych samców OB choć wychodziło podobnie jak u Fuelleborni 2-3 szt na ok 100 szt narybku. Więc jeśli takie ilości samców OB rodzą się w jeziorze to nie dziwię się, że są takie rzadkie. Przecież w jeziorze przeżywa niewielki odsetek narybku z miotu...

  • Lubię to 5
Opublikowano (edytowane)
15 godzin temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Panowie..miałem się nie odzywać bo to co napiszę to OT a nie merytoryczne zabranie głosu w temacie. Ale muszę:) Powiem tak... Piotr  @piotriola, Sławek @Slawek-meszek, Artur@AFOL, Przemek @przemo-h, Krzysztof @pozner i jeszcze kilku których nie wymieniłem a skupiłem się na tych aktywnych w tym temacie....

Moja aktywność była iluzoryczna i nic nie wniosła do tematu, ale mam prośbę do tych, którzy wnoszą więcej do tego tematu. Nigdy nie kręciły mnie te nakrapiane odmiany (jedynie kulfon MC w miarę mi się podoba), ale śledzę ten wątek i nie wiem jak inni, ale ja już kompletnie pogubiłem się w tym, kto z kim, dlaczego i co z tego wychodzi...i w jakich ilościach. Widzę, że główni uczestnicy dyskusji też już się gubią. Może Ci, którzy orientują się w zawiłościach tych nakrapianych odmian stworzą razem jakiś wykres, tabelę...swoiste drzewo genealogiczne. Do tego przydała by się jakaś legenda, co oznacza O, OB, BB, MC, semi OB, itd. Najlepiej ze zdjęciami. Może wtedy będzie Wam łatwiej się dogadać, a na pewno cała reszta będzie w stanie to ogarnąć. Na razie jest to chaotyczne i zmierza to do nikąd...wg. mnie. 

Może etapem końcowym będzie artykuł? 

Edytowane przez pozner
  • Lubię to 9
Opublikowano
15 godzin temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Panowie..miałem się nie odzywać bo to co napiszę to OT a nie merytoryczne zabranie głosu w temacie. Ale muszę:) Powiem tak... Piotr  @piotriola, Sławek @Slawek-meszek, Artur@AFOL, Przemek @przemo-h, Krzysztof @pozner i jeszcze kilku których nie wymieniłem a skupiłem się na tych aktywnych w tym temacie.... Panowie..jak nie wiecie to Wam powiem. Jesteście na tym forum (  i paru innych niewymienionych  jeszcze kolegów) autorytetami  w kwestii  chowu , znajomości ryb i wszystkiego co związane z gatunkami naszych pyszczaków. Chwała Wam za to , że dzielicie się swoją wiedzą. Nie ukrywam , że Wasze  posty czyta się z wielkim zainteresowaniem. Wiem , że wielu obserwuje ten temat co świadczy o dużym zainteresowaniu . Ja osobiście podziwiam  Waszą wiedzą i jestem pod jej wrażeniem  jak wielu z nas.  Tylko prośba.. czasami w ferworze dyskusji  Wasze emocje  biorą górę. Wtedy wrzucamy luz i zamiast odpisywać natychmiast róbmy to bez akcentów osobistych.Ja to rozumiem..wynika to i z wiedzy którą chcecie przekazać i po prostu z emocji.  Wtedy niestety ale  musiałem reagować dla uspokojenia Waszej zapalczywości i to skutkowało za co Wam dziękuję:) . Naprawdę ...miło się czyta takie tematy jak ten bo znacznie odbiegają od tych najpopularniejszych typu aranż , obsada itp. To co piszecie służy wszystkim , to sprawia , że poziom naszego forum i prestiż też jest dostrzegany poza naszym forum. Dlatego trzymajmy fason  a wiem , że potraficie za co jeszcze raz Wam dziękuję.

Dzięki Andrzeju za reakcję i dzięki @SlavekG również za Twoją.

Od siebie napiszę, że nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę tutaj autorytetem. Problem polega na tym, że autorytety podważają literaturę i dzisiejszą wiedzę na temat naszych ryb tylko po to aby obronić swoje mienie, lub obronić kolegę, co akurat w tym przypadku miało tutaj miejsce. Piszę to tutaj, jako kontynuację, ale możesz zrobić z tym postem co zechcesz. Piszę o tym otwarcie, ponieważ uważam to za odwieczny problem na tym forum. Kolejny pasjonat odchodzi, który chciał podzielić się wiedzą. Nie dorzucam oliwy do ognia. Nie mam też zamiaru nikogo urażać. Przykro jest po prostu widzieć, że tracimy takie osoby.

  • Lubię to 2
Opublikowano
23 godziny temu, przemo-h napisał:

Dzięki Andrzeju za reakcję i dzięki @SlavekG również za Twoją.

Od siebie napiszę, że nie byłem, nie jestem i nigdy nie będę tutaj autorytetem. Problem polega na tym, że autorytety podważają literaturę i dzisiejszą wiedzę na temat naszych ryb tylko po to aby obronić swoje mienie, lub obronić kolegę, co akurat w tym przypadku miało tutaj miejsce. Piszę to tutaj, jako kontynuację, ale możesz zrobić z tym postem co zechcesz. Piszę o tym otwarcie, ponieważ uważam to za odwieczny problem na tym forum. Kolejny pasjonat odchodzi, który chciał podzielić się wiedzą. Nie dorzucam oliwy do ognia. Nie mam też zamiaru nikogo urażać. Przykro jest po prostu widzieć, że tracimy takie osoby.

Nie zrozumiałeś mojej intencji, ja nikogo nie bronię. To nie mój temat chciałem tylko wyjaśnić niektóre kwestie. Nie zawsze informacje internetowe  pokrywają się z rzeczywistością. Nie uważam się za żaden autorytet ale mogę merytorycznie wyjaśnić Twoje słowa o ataku na literaturę,bo myślę że do mnie pijesz. ,,Niemniej jednak glony stanowią największą część zawartości żołądka większości gatunków i dla tego nazywamy je roślinożernymi."
Jest to cytat z tłumaczenia które wstawiłeś, problem tkwi w tym że ryby roślinożerne nie posiadają żołądka.
Jeżeli autor tematu jest Twoim autorytetem nie oznacza że musi być moim, dla mnie jest to zwykłe powielanie głupot . Zapewniam Cię że jestem wstanie odróżnić fakt od wiedzy internetowej.
Oczywiście doceniam Twój trud włożony w opracowanie, musisz jednak wiedzieć że zaglądają tu ludzie mający jakąś wiedzę, praktycy i teoretycy.
Ta dyskusja nie wnosi nic do tematu ,myślę że Andrzej zrobi z tym tematem co trzeba, pozdrawiam wszystkich

Opublikowano
25 minut temu, piotriola napisał:

Nie zrozumiałeś mojej intencji, ja nikogo nie bronię. To nie mój temat chciałem tylko wyjaśnić niektóre kwestie. Nie zawsze informacje internetowe  pokrywają się z rzeczywistością. Nie uważam się za żaden autorytet ale mogę merytorycznie wyjaśnić Twoje słowa o ataku na literaturę,bo myślę że do mnie pijesz. ,,Niemniej jednak glony stanowią największą część zawartości żołądka większości gatunków i dla tego nazywamy je roślinożernymi."
Jest to cytat z tłumaczenia które wstawiłeś, problem tkwi w tym że ryby roślinożerne nie posiadają żołądka.
Jeżeli autor tematu jest Twoim autorytetem nie oznacza że musi być moim, dla mnie jest to zwykłe powielanie głupot . Zapewniam Cię że jestem wstanie odróżnić fakt od wiedzy internetowej.
Oczywiście doceniam Twój trud włożony w opracowanie, musisz jednak wiedzieć że zaglądają tu ludzie mający jakąś wiedzę, praktycy i teoretycy.
Ta dyskusja nie wnosi nic do tematu ,myślę że Andrzej zrobi z tym tematem co trzeba, pozdrawiam wszystkich

Jelito jest ich żołądkiem jeśli już to podważasz. Nie widzę w tym jakiegoś wielkiego błędu, tym bardziej, że często używamy tego słowa w dyskusjach. Wracając do tematu... Za każdym razem rozmowa kończy się bardzo podobnie. Dla ciebie badania i obecna literatura to "powielanie głupot". Zatrzymałeś się gdzieś w latach 70-80tych i powielasz taką wiedzę. Odnośnie ryb OB, a dokładnie Metriaclimy estherae m.in. Ty stwierdziłeś w innym wątku, że są mieszańcami na podstawie starego znaczka pocztowego. Teraz zmierzasz do tego samego, ale nie wiemy o co dokładnie ci chodzi, ponieważ nie odpowiedziałeś na konkretne pytania. Do tematów należy podejść z dystansem, zamiast zabiegać o względy kolegów. Twoje zagrywki to zemsta. To nie są moje słowa, choć definitywnie się z tym zgadzam. Tak samo to odebrałem. Żyjesz w czasach, gdzie większość ryb opisywana była jako Pseudotropheus. Pseudotropheus to jeden wielki śmietnik i na szczęście ktoś robi z tym regularnie porządek. Twoja sprawa co powielasz, ale wypowiadaj się w tematach z dystansem i nie urządzaj takich zagrywek. 

Opublikowano

Panowie..wasze wypowiedzi nie porządkują  tematu a wręcz odwrotnie...zmierzają w stronę w którą nie powinny. Aby uniknąć pewnych zachowań temat zamykam  z tym , że  jeżeli  ktoś podejmie się uporządkowania w sensie zawartości merytorycznej  to proszę o kontakt na PW.

  • Lubię to 3
  • Dziękuję 1
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Pseudotropheus socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
    • Te zatrzaski wytrzymały u mnie kilka lat. Jedynie trzeba trochę więcej przestrzeni aby je odpiąć/zapiąć. Do tego bardzo mały pobór prądu.   🍻
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.