Skocz do zawartości

Cyrkulacja przy zastosowaniu "Hamburga" - jak ustawić ?


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A nie lepiej jak kolega wyjmie tego mechanika,a do hamburga włoży dwa dodatkowe reaktory(,większy przepływ,większa siła ssania wody przez gąbkę z hamburga. Mniej więcej o to mi chodzi - 

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
11 minut temu, tomaszzt napisał:

Zdecydowanie nie wejdzie. Zaczynam myśleć o Tunze, tylko czy naprawdę 6045 do 200l  nie jest na wyro?!st ?! Chodzi o to, że trochę funduszy już poszło i , w moim przypadku, trzy stówki to nie jest zachcianka.... Naturalnie nie żałuję, ale jak pomyślę, co leży w piwnicy i za ilę kasy.....

Przemek - rozumiem, że pompę kładę na jakieś miękkie podłoże, w połowie wysokości filtra z wylotem też w połowie wysokości, czy inaczej to rozwiązuję ?! Przepraszam za mnogość pytań, ale "nie ma głupich pytań" podobno. Tunze ma 7cm średnicy, 5,5 cm do dyspozycji, to jest 0,75cm w gąbkę z dwóch stron, chyba nawet nie powinno być tego widać.

 

Pytaj śmiało. Po to tutaj jesteśmy, aby pomóc. 

Dobrze zrozumiałeś. Jeśli zalega gdzieś w szafie kawałek gąbki, to możesz pociąć ją w małe kostki i wyścielać z tego podłoże dla pompy, czy falownika. Tunze 6045 mam w zbiorniku 100x50x45 i pracuje na pół gwizdka. Oczywiście polecam ten model, bo lekki zapas mocy dobrze mieć. U mnie filtracja jest oparta na głowicy Aquaela 2000, więc dla tego falownik jest przykręcony. Pompa w połowie wysokości reaktora, a wylot lekko w górę, aby poruszał taflą. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
22 minuty temu, egon44 napisał:

A nie lepiej jak kolega wyjmie tego mechanika,a do hamburga włoży dwa dodatkowe reaktory(,większy przepływ,większa siła ssania wody przez gąbkę z hamburga.

Małe sprostowanie reaktor to w tym przypadku gąbka. To w środku to tschechische Luftheber, czyli TLH.

 

 

13 minut temu, przemo-h napisał:

Dobrze zrozumiałeś. Jeśli zalega gdzieś w szafie kawałek gąbki, to możesz pociąć ją w małe kostki i wyścielać z tego podłoże dla pompy, czy falownika. Tunze 6045 mam w zbiorniku 100x50x45 i pracuje na pół gwizdka. Oczywiście polecam ten model, bo lekki zapas mocy dobrze mieć. U mnie filtracja jest oparta na głowicy Aquaela 2000, więc dla tego falownik jest przykręcony. Pompa w połowie wysokości reaktora, a wylot lekko w górę, aby poruszał taflą. 

Tylko falownik nie powinien leżeć na gąbkach. Ograniczą dopływ wody.

 

  • Lubię to 4
Opublikowano

Andrzej, dołożenie jednego "luftu" niczego nie zmieni, przepływ i wydajność zależy od mocy pompy a ta ma deklarowane 800l na godzinę.

Godzinę temu, suricade napisał:

 

Tylko falownik nie powinien leżeć na gąbkach. Ograniczą dopływ wody.

 

Słuszna uwaga, właściwym medium filtracyjnym ma być gąbka samego hamburga. Mam na dnie filtra 3 woreczki siporaxu, nie wiem, czy one także "spowalniają" przepływ. Jak w takim razie zamontować pompę w filtrze ?

Opublikowano

Ja u siebie w hamburgu mam pompę ktora pracuje  na 2800l/h. Akwarium 150 cm  piasek po przeciwnej stronie wymywa.  Wkładając do hamburga Tunze 6020 bedziesz miał od razu ogarnięte filtrację +cyrkulację.  Falownik  ten  nadaje się ze względu na kształt, wylot fi 40 więc będzie fajnie dmuchać. 

  • Lubię to 1
Opublikowano
4 minuty temu, tomaszzt napisał:

Dziwne to Tunze 6020, jak to ogarnąć w gąbce hamburga ? 

Góra jest zdejmowana. Wymieniamy ją na kolanko fi 40, z oringiem. Reszta standardowo przez gabkę. 

Opublikowano (edytowane)

Aha, dzięki. 

Mam jeszcze pytanko dotyczące gąbki. Wiadomo, że jest problem z gąbką pod reaktor "na wymiar". W swojej mam nacięcie na krzyż (tak, jak sugerowała Surricade) i tam jest rurka. Gdy ją wyjmę, jednak ten otwór się do końca "nie zasklepia". Jak to zniwelować ? Włożyć tam kawałek gąbki, zakleić silikonem ?

Edytowane przez tomaszzt
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.