Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
12 minut temu, patec napisał:

Moim zdaniem dopływ wody ze stałej podmiany najlepiej dać bezpośrednio do zbiornika, np. rurką od RO. W tym przypadku masz stały nadzór nad przepływem. Widać mniej więcej jak szybko kapie. W przypadku, który zastosowałeś realny przepływ będzie inny niż ustawiony przy swobodnym wypływie. Tu podłączasz się za pompą do instalacji, która ma jakieś ciśnienie więc przepływ będzie mniejszy, podłączając się przed pompą masz podciśnienie, więc woda będzie zasysana i przepływ będzie większy. 

Rozważałem takie rozwiazanie / wypływ bezpośrednio do zbiornika/. Ale zależało mi na tym żeby jak najmniej elementów w nim było. Stąd też koncepcja zastosowania przepływomierza nie tylko z pomiarem bieżącym ale tez zliczaniem w przedziale czasu. Co prawda niespecjalnie obawiam się problemów z przepływami z powodu różnicy ciśnień / pompa sama „ustawia się” do potrzeb instalacji, a tutaj nie ma wysokiego słupa wody do podniesienia, wiec i ciśnienie nie za wysokie/. Oczywiście trzeba brać pod uwagę opory korpusów z zawartością. Sama instalacja to opór pomijalny. Z kolei na zasilaniu ciśnienie ustawione jest na ok 3 atm, wiec wyższe niż za pompą w narurowcu.  Problem jest inny- przy stałym przelewie praktycznie nie wiadomo czy i na jakim poziomie odbywa się podmiana. Poza tym podczas prób zauważyłem, ze przepływ w gałęzi zasilania tak długo jest na jednakowym poziomie, aż nie zamknie się na chwile dopływu. Potem potrafi się minimalnie rozjechać. Znów ”kłania” się stały pomiar.  Dlatego Twoja uwaga jest jak najbardziej zasadna. Jeśli okaże się, ze bez przepływomierza bedą problemy, jest plan B 😀. Zamykam zawór wejściowy do filtracji i wężykiem z zaworu pomiarowego jadę do zbiornika. A konkretnie do belki oświetleniowej. To załatwi chłodzenie jej, a przy okazji można zyskać 1 czy dwa stopnie dogrzania. 

  • Lubię to 2
Opublikowano

To odpływ z przelewu przy stałej podmianie. Chociaż tutaj będzie mała zmiana- po montażu grzałki zrobiło się trochę ciasno. Ale ogólnie zasada pozostaje bez zmian. Po zrobieniu przeróbki wrzucę fotkę. 

Opublikowano
W dniu 4.11.2019 o 23:36, Waclaw napisał:
W dniu 4.11.2019 o 23:14, aurban6 napisał:

Potwierdzam mam 2 korpusy z odwrotnym przepływem. Na początku działały bez puszek zasypowych. Od pewnego długiego czasu stosuje puszki i nie widzę z tym żadnych problemów.
Polecam puszki https://sklep.osmoza.pl/obudowa-gw-e-10c-p-1751.html
Uwaga wywalić włókninę z góry i dołu.

Wysłane z mojego MIX 2S przy użyciu Tapatalka
 

Dzięki autban6. Dokładnie takie puszki kupiłem. Takie same chcę zastosować na Purolite. 

 

W dniu 4.11.2019 o 23:59, Bartek_De napisał:

Na purolite te puszki słabo się nadają, kup takie https://allegro.pl/oferta/puszka-zasypowa-zloze-do-kielicha-filtra-10-8569867411

Na czym polega problem z tymi puszkami dla Purolite ? Dają radę przy biologii, a tutaj nie ? 

Opublikowano
Na czym polega problem z tymi puszkami dla Purolite ? Dają radę przy biologii, a tutaj nie ? 
Ponieważ mają większe otwory (po wyjęciu włukniny) Miałem tą puszkę z purolite u siebie, nie wyjąłem włukniny i po kilku dniach prawie całkowicie się zatkała. Można oczywiście wyjąć włukninę i dać gąbki, ale z tym bym uważał. Purolite potrafi się przecisnąć przez gąbkę, a raczej nie chciałbyś mieć tego w akwa.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Cześć, dopiero teraz trafiłem na ten wątek i bardzo podoba mi się ten projekt! Mogę zapytać, jak się sprawuje system po kilku miesiącach użytkowania? Szczególnie interesuje mnie stała podmiana wody, na ile udaję się ją wyregulować.

Mam też pomysł na pomiar natężenia przepływu dolwanej wody (niestety, na razie jako amator-teoretyk, więc mogę się mylić).

Wystarczy zaznaczyć poziom wody w akwarium, a następnie spuścić trochę wody, żeby poziom spadł np. o 1-2 cm. Potem trzeba by zakręcić odpływ i zmierzyć czas, po którym stała dolewka przywróci pierwotny poziom. Pomiar będzie zakłócony przez parującą wodę. Więc potem trzeba by zakręcić dopływ i odpływ i zmierzyć szybkość ubytku wody przez parowanie. Zmierzona wcześniej prędkość napływu wody, po zsumowaniu z prędkością parowania, da realną prędkość napływu.

Opublikowano
18 minutes ago, Tomasz65536 said:

Wystarczy zaznaczyć poziom wody w akwarium, a następnie spuścić trochę wody, żeby poziom spadł np. o 1-2 cm. Potem trzeba by zakręcić odpływ i zmierzyć czas, po którym stała dolewka przywróci pierwotny poziom. Pomiar będzie zakłócony przez parującą wodę. Więc potem trzeba by zakręcić dopływ i odpływ i zmierzyć szybkość ubytku wody przez parowanie. Zmierzona wcześniej prędkość napływu wody, po zsumowaniu z prędkością parowania, da realną prędkość napływu.

Zawsze można też pobawić się Arduino i czujnikami poziomu cieczy. https://botland.com.pl/pl/740-czujniki-poziomu-cieczy

Opublikowano
9 godzin temu, Tomasz65536 napisał:

Cześć, dopiero teraz trafiłem na ten wątek i bardzo podoba mi się ten projekt! Mogę zapytać, jak się sprawuje system po kilku miesiącach użytkowania? Szczególnie interesuje mnie stała podmiana wody, na ile udaję się ją wyregulować.

Mam też pomysł na pomiar natężenia przepływu dolwanej wody (niestety, na razie jako amator-teoretyk, więc mogę się mylić).

Wystarczy zaznaczyć poziom wody w akwarium, a następnie spuścić trochę wody, żeby poziom spadł np. o 1-2 cm. Potem trzeba by zakręcić odpływ i zmierzyć czas, po którym stała dolewka przywróci pierwotny poziom. Pomiar będzie zakłócony przez parującą wodę. Więc potem trzeba by zakręcić dopływ i odpływ i zmierzyć szybkość ubytku wody przez parowanie. Zmierzona wcześniej prędkość napływu wody, po zsumowaniu z prędkością parowania, da realną prędkość napływu.

Witaj Tomasz65536.  Nie odpowiem jak sprawdza się system podmiany- zbiornik niestety wciąż nie uruchomiony. Permanentny brak czasu 😒.  

Co do regulacji przepływu przy stałej podmianie- pomiar i ustawienie jest dosyć proste. Przed wejściem wody z  gałęzi zasilania do narurowca jest zawór  spustowy  i rurka. Zamykam wejście  do filtracji a otwieram odpływ do kubka pomiarowego.  /zobacz zdjęcia/. Trochę cierpliwości w regulacji i tyle. Przy stałym zasilaniu wodą i nadwyżce spływającej do kanalizacji,  nie ma znaczenia czy i ile wody odparowało.  Wciąż pozostaje kwestia sposobu pomiaru przepływu. Nie ma to służyć  do wykonywania wstępnych ustawień, a do  kontroli  ciągłości i wielkości procesu. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 6 cm grubości. I tak, jest z płyty wiórowej. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.