Skocz do zawartości

Lista pielęgnic afrykańskich stworzonych ludzką ręką.


Andrzej Głuszyca

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Tomasz78 napisał:

A "renomowani" handlarze powinni używać poprawnych nazw ryb naturalnych a nie jakieś wynalazki typu zebra black/blue.

W habitacie Ada znajdziesz dużo gatunków z takimi dopiskami i są to oficjalne nazwy. W renomowanych hodowlach/hurtowniach też jest dużo takich gatunków i to wśród WF. Oprócz łacińskich, czy lokacyjnych są też angielskie dopiski określające daną odmianę. Nie wszystko to są dopiski handlowe. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Robson79 napisał:

A jak to jest z Metriaclimą Estherae...? Przecież nazwy "red red", "red blue", " red zebra" są to nazwy potoczne, handlowe... Co wcale nie oznacza że są to ryby sztucznie wyhodowane...

Tak, dlatego napisałem że dopisek nazwy koloru prawdopodobnie oznacza sztuczną ale nie że na 100%, że trzeba zwrócić uwagę jeżeli jest dopisek. A druga sprawa to jakby handlarze używali nazw prawidłowych to nie byłoby burdelu w nazewnictwie i identyfikacji.

10 minut temu, Robson79 napisał:

To samo tyczy odmian MC/OB z większymi plamami które występują w jeziorze... Np. Metriaclima Zebra "Gome"...

Napisane jest wyraźnie że tyczy się metriaclima esterae MC/OB.

Odmiana sztuczna z dużymi plamami

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/Metriaclima estherae blauw OB eng.html

odmiana naturalna z drobnymi plamkami

http://www.onzemalawicichliden.eu/Bestanden vissendatabase eng/Metriaclima estherae Minos Reef OB eng.html

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, pozner napisał:

W habitacie Ada znajdziesz dużo gatunków z takimi dopiskami i są to oficjalne nazwy. W renomowanych hodowlach/hurtowniach też jest dużo takich gatunków i to wśród WF. Oprócz łacińskich, czy lokacyjnych są też angielskie dopiski określające daną odmianę. Nie wszystko to są dopiski handlowe.

A możesz podać kilka takich nazw?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi nakrapianymi Metriaclimami to zastanawiając sprawa. W habitacie znalazłem takie zdjęcie, co prawda zebry, nie estherae, ale plamy ma duże. 

IMG_20191101_152009.thumb.jpg.ce3633f239a66684b75fbfa98d3dd1db.jpg

15 minut temu, Tomasz78 napisał:

A możesz podać kilka takich nazw?

Proszę bardzo. Copadichromis chryzonotus black, Cynotilapia sp. black dorsal, Placidochromis sp. "white-orange dorsal", Metriaclima sp. "estherae blueface'

Jeszcze jedna fotka z habitatu

IMG_20191101_153537.thumb.jpg.e4fa24e10b3675ff873a8c2d18922ac0.jpg

Edytowane przez pozner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, pozner napisał:

Copadichromis chryzonotus black

A ile jest odmian Copadichromis chrysonotus ? Bo ja znalazłem tylko jedną a skoro jest jedna to po co dopisek koloru? Ten dopisek jest nie potrzebny.

18 minut temu, pozner napisał:

Cynotilapia sp. black dorsal, Placidochromis sp. "white-orange dorsal", Metriaclima sp. "estherae blueface'

A to co za wynalazki? Te nazwy są nie prawidłowe. Drugi lub trzeci człon nazwy powinien oznaczać co najwyżej lokalizację np:

Metriaclima sp. "estherae blueface' co to za odmiana? Która to jest blue face?  Metriaclima estherae "Chiloelo" ?  Metriaclima estherae "Chiofu"? Metriaclima estherae 'Border'?Metriaclima estherae 'Chilucha Reef'? Metriaclima estherae "Masinje"? A może  Metriaclima estherae "Minos Reef"? Wszystkie mają niebieskie mordy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, pozner napisał:

Cynotilapia sp. black dorsal to Metriaclima sp. black dorsal

A no to trzeba było podać pełne nazwy. Są takie ryby:

Metriaclima sp. 'black dorsal mbenji' Mbenji Island

http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Maylandia/slides/Maylandia sp. 'black dorsal mbenji' Mbenji Island (Ad Konings) 2.html

Metriaclima sp. 'estherae blueface' Lumessi

http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Maylandia/slides/Maylandia sp. 'estherae blueface' Lumessi (Ad Konings).html

http://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Maylandia/Maylandia sp. 'estherae blueface'/slides/Maylandia sp. 'estherae blueface' Lumessi (Ad Konings).html

Tego placidochromis sp. white orange dorsal nkhata bay nie znalazłem ale pewnie istnieje bo ma na końcu nazwy nazwę lokalizacji występowania ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Tomasz78 napisał:

Nadmienię również że należy zwrócić uwagę na wszelkie dopiski na końcu nazwy ryby typu albino, red, super red, orange, white, pink i inne określające kolor wskazują iż ryba z dużym prawdopodobieństwem jest sztucznie wyhodowana.

Carsten Gissel używa często takich dziwnych nazw typu super red, super deep, dalmatiner, freak, White, Yellow, Pink itd, a ryby ma WF, albo F1. 

2 godziny temu, Tomasz78 napisał:

. A "renomowani" handlarze powinni używać poprawnych nazw ryb naturalnych a nie jakieś wynalazki typu zebra black/blue.

Kiedyś fishmagic tłumaczył dlaczego na allegro używa nazwy Maingano, zamiast cyaneorhabdos. Po prostu ludzie nie wiedzą co to jest cyaneorhabdos i sprzedawał tego mniej.

Nazwa M. zebra Black-blue = BB, czyli jest poprawna.

2 godziny temu, Robson79 napisał:

. To samo tyczy odmian MC/OB z większymi plamami które występują w jeziorze... Np. Metriaclima Zebra "Gome"...

Duże plamy dotyczą tylko. M. estherae. M. zebra Gome/Chiofu ma naturalnie duże plamy, podobnie jak M. zebra z Masinje.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konings podaje pełną nazwę, po niej jest oznaczenie płci, a dalej lokacja. Przy każdym zdjęciu tak jest i nie każda nazwa kończy się lokalizacją. Ale nie o to chodzi. Jak widzisz, jest bardzo dużo ryb, które mają angielskie dopiski barwne. Jak świeży, a nawet bardziej doświadczony malawista może mieć pewność, że dopisek red, green, orange, white...itd. świadczy o tym, że gatunek jest sztuczny. Moim zdaniem informacja o tym, że takie gatunki prawdopodobnie są sztuczne, jest myląca i zbędna. Może rodzić nadmierne wątpliwości. Wystarczą nazwy konkretnych gatunków, o których wiadomo. Inne pozostaną do zweryfikowania i ewentualnego przyszłego umieszczenia. Takie jest moje zdanie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, przemo-h napisał:

Kolejna nowość na rynku- Labidochromis hongi sunflower. Linku jeszcze nie znalazłem. 

Poczekamy na Tomka .. jak się pojawi to doda do listy bo jeszcze może edytować. Jak już nie będzie mógł  to będę dodawać.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Msobo oczywiście przy najbliżej okazji wraca do drugiego zbiornika z mbuną. Na chwilę obecną dwie próby wyłowienia tego nygusa zakończyły się moją porażką. Akwarium nie jest zagruzowane, ale żyjąc w samotności dokładnie poznał wszelkie szczeliny w tle strukturalnym i złapanie go nie będzie takie łatwe. Mbune czasami karmię z ręki lub przyklejam im tabletki ze spiruliną. Po dwóch latach ryby mi tam ufają i nie miałem problemu wyjąć ręką konkretnego upatrzonego samca i przełożyć do drugiego akwarium. Msobo oczywiscie będąc sam w nowym akwarium nie był już taki ufny ale teraz przy tylu głodomorach już dużo pewniej i na dłużej podpływał do tafli, także kilka razy ich jeszcze nakarmię i będę próbował go złapać. Poza tym myślę, że pomijając kwestię różnic pokarmowych przez kilkanaście następnych miesięcy byłby w tym akwarium nie do ruszenia. Aktualnie msobo jest totalnie ignorowany i pływa najczęściej w centralnej części akwarium (przywłaszczył sobie teren w okolicach dwóch największych kamieni). Co ciekawe jednymi rybami, które czasami są przeganiane przez msobo są 3 buccochromisy. Upatrzył sobie tylko ten gatunek, a w kierunku bardzo zbliżonego rozmiarem tyrannochromisa i odrobinę mniejszych samic nimbo nawet nie drgnie.  Pomijając kwestię tego Pana, który tylko chwilowo przedłużył pobyt w tym ,,hotelu" od pierwszego dnia rzuca się w oczy zachowanie samca Fossorochromis, który nawet na chwilę nie odstępuje swoich dwóch Panienek. Nawet jeśli jakimś cudem, na chwilę popłynie w innym kierunku, opłynie kamień i straci je z pola widzenia to od razu skanuje teren, cyk i znowu jest już przy dziewczynach i tak całą trójką ,,ramię w ramię" przez kolejne X minut przemierzają zbiornik. Jest to jakaś tam ciekawostka bo gdy popatrzę na moich asów z drugiego zbiornika to tam żaden ,,dżentelmen" nie wytrzymałby bez molestowania koleżanki, a dziewczyny też nie byłby chętne tak pływać w trójkącie tylko wolałyby dać sobie po razie w celu przypomnienia hierarchii. Także na pierwszy rzut oka widać odmienne zachowania, które wcześniej mogłem jedynie zobaczyć na dłuższych filmach z drapieżnikami na YT czy przeczytać na forum. 
    • Całość świetnie się prezentuje, piękne "bandyckie" pyski. 😁 ciekawe, jak tester Msobo się odnajdzie, widać go na czwartym zdjęciu od końca. 😉 Powodzenia, niech ryby rosną zdrowo.
    • Po +/- 60 dniach od zalania zbiornika przyszedł wreszcie czas na mieszkańców. Wcześniej jako zwiadowca/tester warunków w akwarium bardzo długo pływał już samiec m. msobo, a na kilka dni przed wprowadzeniem ryb wpuściłem jeszcze 4 sztuki synodntis petricola (2 dorosle i 2 średnie osobniki). Przy starcie skorzystałem też z drugiego akwarium - kulki maxspect moczyły się tam w filtrze chyba od marca, a po założeniu akwarium stopniowo je dokładałem. Ostatni największy rzut dodałem przed wpuszczeniem ryb. Ogólnie cały cykl azotowy i wstępny okres dojrzewania akwarium przeszedł bez najmniejszych problemów. Dopiero po około 40-45 dniach na tle strukturalnym zaczęły pojawiać się pierwsze wyrazne okrzemki, na pewno przyczyniło się do tego mało intensywne oświetlenie, którego czas został sukcesywnie wydłużany. Przy wpuszczeniu kilkunastu ryb, w świeżym akwarium może oczywiście dojść do pewnego zachwiania parametrów, ale mam nadzieję, że cierpliwość i podjęte przy starcie działania spowodują, że obędzie się bez dużych komplikacji. W poczatkowych planach miałem podzielenie ,,zakupów" na dwie partie aby biologia lepiej zniosła napływ nowych organizmów, no ale jak większość osób zdaje sobie sprawę pozyskanie  drapieżników w akceptowalne zbliżonej wielkości to spore wyzwanie i jeśli jest możliwość skompletowania obsady to grzechem byłoby nie skorzystać. W sobotę 29 czerwca udałem się po ryby do Sebastiana z Tanganika Konin. Tak zbaczając na jedno zdanie z relacji dotyczących własnego akwarium, muszę przyznać, że fajnie zobaczyć na żywo kilka gatunków, które wcześniej widziałem tylko na stronach: tanganika i malawi si, także zdecydowanie polecam. Co do samej obsady to od wstępnego ,,projektu" i pierwotnej koncepcji do ostatecznego zamówienia, w sumie nic się nie zmieniło.  ###Obsada na obecną chwile: 1) Champsochromis Caereuleus 1+1 2) Fossorochromis Rostratus 1+2 3) Nimbochromis Livingstoni 1+2 4) Buccochromis Rhoadesii 3 szt. (1+2 ???) 5) Dimidiochromis Compressiceps 1+0 6) Tyrannochromis macrostoma 1+0 W sumie na obecną chwilę zagościło u mnie 13 ryb (+ wspomniane wcześniej 4 synodotisy) Docelowo w ciągu najbliższego miesiąca lub maksymalnie dwóch do obsady dojdą na pewno 2 samice dimidiochromis (na obecną chwilę sam samiec, a bardzo ,,potencjalne" samice miałyby z 6 cm więc trochę małe).  Rozważam też: - dołożenie jeszcze 1 samicy Nimbo (doprowadzenie do układu 1+3) - jest też pomysł z samicą tyrano (obecnie sam samiec) Doliczając dwie samiczki dla samca Dimidio w akwarium będzie pływało 15 ryb (nie licząc synodontisów), przy ewentualnym dołożeniu samicy  tyrano (obecnie sam samiec) lub/oraz samicy nimbo licznik obsady zatrzyma się na 16/17. Ogólnie rozważałem zarówno zakup obsady w wersji bardzo młodych osobników (5-7cm) oraz już lekko podrośniętych młodziaków (8-14cm). Ostatecznie okazało się że łatwiej będzie skompletować obsadę w tym drugim rozmiarze,  mając teoretycznie wstępna gwarancję płci (oczywiście niespodzianki są zdarzają). W każdym razie nie licząc Bucco, które mają około 8,5 może 9 cm układ płci u pozostałych gatunków jest jasno ustalony. U Buccochromisów było oczywiście uroczyste zajrzenie ,,pod ogonek" no ale przy tak młodych rybach ryzyko błędu jest ogromne. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Przed wpuszczeniem ryb nie było jakiegoś oficjalnego mierzenia ale jeśli chodzi o samce to Champsochomis ma 15, no może 16cm, Fossorchromis 13/14cm, Dimidiochromis 12/13cm, Nimbochromis 11cm i Tyrannochromis około 9cm. Także niby to jeszcze dzieciaki ale będąc przyzwyczajony do rozmiarów mbuny, można powiedzieć, że już na starcie te większe osobniki ,,to kawał ryby". Od wpuszczenia ryb minęły dopiero 3 doby także ciężko cokolwiek konstruktywnego napisać o zachowaniu, ALE ... Po X latach trzymania mbuny, wcześniej miesożernej Tanganiki czy pielęgnic głównie z Ameryki Południowej można powiedzieć ,,jest bardzo spokojnie". Oczywiście taki stan utrzyma się pewnie tylko do pierwszego tarła, ale zobaczymy, może nie będzie aż tak źle. W każdym razie fajnie wreszcie popatrzeć na tętniący życiem zbiornik. Szczególnie te większe osobniki już cieszą oko i pięknie prezentują się w akwarium. 
    • https://www.olx.pl/d/oferta/labeotropheus-fuelleborni-katale-samice-9-10-cm-CID103-ID10P6rr.html ryby od Darka Gaży.
    • No, pochwal się, co za szczupaki kupiłeś, czekam na aktualizację Twojego wątku. 😉
    • Dzięki za pamięć Marcin. Moja samotna samica jest w świetnej formie. Jestem zainteresowany jednym samcem, tylko w tym ogłoszeniu tylko odbiór osobisty a do stolicy na razie się nie wybieram 
    • Jest prostsza metoda - kiedyś tak się robiło opaski do opatrunków gipsowych (teraz przychodzą gotowe z fabryki):  bierzesz szeroki bandaż, rozwijasz kawałek, obficie posypujesz suchym gipsem - a w tym przypadku zaprawą i luźno zwijasz. I tak kolejno do przewinięcia całej rolki.  Takich rolek trzeba przygotować oczywiści odpowiednią ilość (lepiej mieć za dużo, niż żeby miało braknąć - to jeść nie woła, przyda się do następnych kamieni). Przystępując do pracy zamaczamy opaskę w wodzie na chwilę, aż przestaną wydobywać się  pęcherzyki powietrza, lekko odciskamy i stopniowo rozwijając modelujemy na szkielecie z siatki. Tak uczciwie mówiąc, to nie wypróbowałem tego z zaprawą, ale w przypadku gipsu to się sprawdzało, więc tu też powinno.
    • @darianus Darek, kiedyś były w kręgu Twojego zainteresowania, nie chcesz? 
    • VID_20240628224134.mp4 VID_20240628224859.mp4   Minął miesiąc od wpuszczenia moich pyszczakow więc tak jak obiecałem wrzucam filmiki .Sam wygląd akwa  nie uległ zmianie rybki trochę podrosly chyba się maja dobrze😁.Pozdrawiam
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.