Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam szanowne grono :)

jestem tu nowy bo w końcu udało mi sie zalogować.

Czytam wasze forum juz sporo czasu i natchniony pomysłami zabrałem sie do pracy ...

Na pierwszy strzał szafka.

Płyty z castoramy zamówione na wymiar , podwoje ścianki i szafka gotowa. Oto rezultat mojej 4 godzinnej pracy.. :P

53c277aae343a44d.jpg

Polecam zawiasy ktore tu widać. Bezinwazyjne jak to nazwał kooleś z castoramy ale naprawde szybkie i łatwe.

bc659b3fb9fd2a36.jpg

i oto całośc w pełnej krasie.. mi sie podoba ;)

Dodam że koszt całej szafki czyli materiał i śróby i okleina na fronty desek to ok 250 zł. To jest koszt w opcji z podwójnymi ściankami czyli dodatkowo 5 kawałków płyty.

c9436c4110504b2a.jpg



Następnie dotarł baniak.. 160x50x50 i pokrywa 2 x 58.


2fbc09e2097e4333.jpg


Jak juz miałem całość to przyszedł czas na CR 65. I tu sie zaczęło. Szukałem po Opolszczyźnie. Znalazłem jedną hurtownię w Opolu. Kupiłem 25 kg bo nie miałem innego wyjścia. Chętnie odpale komuś kilka kg za piwko )Faust wpadł w moje ręce w Praktikerze we Wrocławiu i razem z nim , Jakże mało znana farba Nobiles Hydro. To samo co faust , nieco droższa ale dla tych którzy nie maja fausta też się nada. Ma atest itd.. Polecam sprawdzić.

93f19ae942896e41.jpg


5a7e1ce02a8e9757.jpg

Styropian 30 mm , płyt 4 szt i jazda :twisted:

432a0ebe1ae9faaa.jpg

Nieco inny wzór niż powszechnie stosowany ale mi się podoba..


67e47c99af5db8c9.jpg


Żarowa zapalniczka okazała się niezastąpiona. Zamiast kupować opalarkę za ok 100 zł kupiłem zapalniczkę żarową za 2 :) i powiem wam że super sprawa.

1daff73934bcd361.jpg


Styropian kleiłem klejem do styropianu. o nazwie Styropian Glue :):D

d68453d97881e8c0.jpg


No i Zaprawa. upaprałem całą piwnicę, ale w końcu udało mi się położyć 3 warstwy. Teraz schne. i nie chce wyschnąć :evil:

9d92653eeaf6888a.jpg

9dbf09d2f2795511.jpg


No i pozostało czekac aż całość wyschnie , pozniej lecimy na czarno i filitowe duuże kamyczki i bialły koral bardzo drobny i grys na dokładkę. Całośc jakies 50 kg podłoża i 30 - 40 kg kamienia.


a tu całość jeszcze lekko wilgotna. Pierwsze przymiarki ;) nie moge sie doczekać.. :twisted: a cierpliwośc to moja słaba strona 8)

12ab64b17e61d941.jpg



Czekam na opinie , porady i ewentualne propozycje zmian co do wygladu.




C.D.N ..

Opublikowano

szafka całkiem fajna ci wyszła, ładna i funkcjonalna :) Poza tym wygląda na mocną, choć baniak też spory. Tą farbę sprawdzałeś jakoś dokładniej czy tylko pytałeś sprzedawcy? No i nie mam pojęcia o tym kleju do styropianu, bierz uwagę, że w szkle mają pływać żywe stworzenia. Bardzo ciekawie się zapowiada. Powodzenia w dalszych pracach :P

Opublikowano

Hm Makok w karcie tej hydro wszystko wygląda ok, skoro do szkół i ośrodków zdrowia. A wodorozcieńczalna znaczy, że można rozrabiać z wodą :)


W drugim linku napisali:


"Uzyskane powloki sa odporne na działanie wody, promieni slonecznych, jak również innych czynników atmosferycznych."


Tylko, że działanie wody, ciągły kontakt z wodą może czynić różnicę.

Ale w sumie wszystko na plus.

Opublikowano
zgodnie z tym: http://www.nobiles.pl/storage/products/files/ogolnego_stosowania/atesty/hydro.pdf

ten nobiles nie jest już taki bezpieczny... tzn chodzi mi o atest...


a w dodatku tu: http://www.nobiles.pl/?q=pages/products/commonuse/2667

piszą że jest wodorozcieńczalny... więc tym bardziej nie wiem...


mam mieszane uczucia choć ekspertem z pewnością nie jestem :wink:



Faust też jest wodorozcieńczalny. Ta farba to jedyny konkurent fausta na runku. Przeciez nie moga mieć monopolu ;)

Opublikowano

Faust też jest wodorozcieńczalny. Ta farba to jedyny konkurent fausta na runku. Przeciez nie moga mieć monopolu ;)


Dobrze by było jakby była alternatywa dla Fausta, Nobiles jest chyba bardziej dostępny. Jak przetestujesz daj znać :wink:

Opublikowano

Faust też jest wodorozcieńczalny. Ta farba to jedyny konkurent fausta na runku. Przeciez nie moga mieć monopolu ;)


Dobrze by było jakby była alternatywa dla Fausta, Nobiles jest chyba bardziej dostępny. Jak przetestujesz daj znać :wink:



no własnie nobiles wpadł mi w ręce przypadkiem z braku laku. W sklepie mieli fausta ale nie było czarnego. Za to nobiles był czarny a fausta kupiłem ciemna zieleń. Myslałem to wszystko wymieszać i uzyskałbym czarno - zielony kolorek. A nie mam możliwości zakupu czarnego fausta nigdzie w promieniu 70 km :evil: a potrzebuje owszem potrzebuje :) własnie wymieszałem nieco tej farby razem i widze że kolor wychodzi super. jak możesz jakoś pomoc to jestem chetny.

Opublikowano

Szafka cymesik - bardzo fajna i zgrabna.

Co do farby: Makok, ale każda emalia akrylowa jest wodorozcieńczalna - dopiero po wyschnięciu i utwardzeniu nie rozpuszcza się w wodzie. Faktycznie, nie ma ona atestu na bezpośredni kontakt z żywnością, a poza tym nie ma wzmianki o wodoodporności. Wiem, ze wodoodporna emalia akrylowa z atestami hipoalergicznymi do zastosowan w przedszkolach, szpitalach, etc. ma sniezka (ostatnio juz chyba gdzies o tym wzmiankowalem). Moze to warto sprawdzic jako alternatywe.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.