Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Już wlałam, także pozamiatane. A tak coś więcej szczegółów mógłbyś zdradzić? Jakiego rodzaju były to problemy?
Chodzi głównie o nie właściwie dobraną ilość wody amoniakalnej do rzeczywistej ilości wody w akwarium i potem są właśnie problemy ze strzelającym NO2 poza skalę itp. Nie mówię, że ta metoda jest zła, ale dość problematyczna.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)

Zaletą WA jest to, że zaraz widzisz ile masz tego amoniaku i będzie to wartość stała. Jak sypniesz coś do akwa, to trzeba trochę czekać aż zacznie się pojawiać amoniak i jego poziom będzie rósł z czasem (aż bakterie nie wezmą się za niego).

Jeżeli NO2 leci w kosmos, to oznacza, że pierwsza część biologii bardzo ładnie nam się rozwinęła :)

Ale żeby nie czekać za długo na drugą część można się pokusić do podmianę wody aby to NO2 było jednak mierzalne. Do jakiego poziomu - niech się wypowiedzą praktycy. Myślę, że wystarczy jak będzie można odczytać wartość ze skali.

Edytowane przez wędrowycz
Opublikowano
12 minut temu, wędrowycz napisał:

Ale żeby nie czekać za długo na drugą część można się pokusić do podmianę wody aby to NO2 było jednak mierzalne. Do jakiego poziomu - niech się wypowiedzą praktycy. Myślę, że wystarczy jak będzie można odczytać wartość ze skali.

I to są właśnie problemy, o których pisałem. Metodą tradycyjną, cały proces przebiega od początku do końca bez moczenia rąk czy innego sprzętu w akwarium. No ale każdy ma wolny wybór:)

Opublikowano

To zależy ile masz czasu :)
Wyzerowanie NH4, NO2 i wzrost NO3 świadczy o zbudowaniu biologii i zamknięciu cyklu azotowego i to jest moment, kiedy możesz myśleć o wpuszczaniu życia do zbiornika. 

Jeżeli dodasz w trakcie cyklu dodatkowy amoniak, to ten cykl się przedłuży ale biologia powinna być bogatsza. Nie zostawiałbym zbiornika z zamkniętym cyklem na dłużej bez ryb, bo biologia jeżeli nie będzie miała pożywki w postaci amoniaku (odchody), zacznie zasypiać.

Opublikowano

Dzięki za podpowiedzi, miałem plan aby wystartować na WA, ale w Gdańsku jakoś w marketach nie był dostępny, a potem właśnie  się zmieniło na forum w sprawie stary na WA, więc chyba skorzystam z rady startu "pokarmowego".

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
5 minut temu, akwamir napisał:

Dzięki za podpowiedzi, miałem plan aby wystartować na WA, ale w Gdańsku jakoś w marketach nie był dostępny, a potem właśnie  się zmieniło na forum w sprawie stary na WA, więc chyba skorzystam z rady startu "pokarmowego".

 

Jeśli masz kolegę co ma dojrzały biologicznie zbiornik,to możesz od niego pożyczyć zabrudzoną gąbkę,którą wypłuczesz w nowym zbiorniku.W ten sposób dodasz bakterii do zbiornika wraz z pożywką.Dodatkowo dodaj jeszcze kilka dni po wypłukaniu brudnej gąbki 1 ampułkę Prodibio BioDigest.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Witam, za radą kolegi Bartek_De sypnąłem spora dawkę pokarmu i czekam, ale w tak zwanym międzyczasie , ponieważ akwarium odkupiłem od kolegi który miał zupełnie inne spojrzenie na akwarystykę , pokrywa jest wromaka i świetłówki są  do roślinnego akwa, postanowiłem je wymienić, i tak wybór padł na Sylvanie Aquastar oraz Philipsa Aquarelle  10T.K. Sylvania już kupiona, jest natomiast problem z zakupem Philipsa Aquarelle, nie wiem jaką by kupić  w jej miejsce aby efekt świetlny był podobny. 

A ponieważ w temacie oświetlenia nie bardzo się orientuję, prosiłbym o podpowiedzi;)

 

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.