Skocz do zawartości

Moje 400l 150x50x63


Rekomendowane odpowiedzi

Bez wody. Taka woda z worków zawiera dużą ilość amoniaku. W szczególności, gdy ryby przebyły dłuższą podróż.

Ryba bez oka to efekt walk. Pyszczaki powinny być pakowane osobno, lecz niewiele hodowców kładzie na to nacisk. Bardzo często dochodzi do pobić i zgonów poprzez takie pakowanie. 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skąd masz ryby ?

Godzinę temu, przemo-h napisał:

Ryba bez oka to efekt walk. Pyszczaki powinny być pakowane osobno, lecz niewiele hodowców kładzie na to nacisk. Bardzo często dochodzi do pobić i zgonów poprzez takie pakowanie. 

Przecież to są kilkucentymetrowe maluchy, więc to jeszcze nie jest etap walk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Pleziorro napisał:

Skąd masz ryby ?

Przecież to są kilkucentymetrowe maluchy, więc to jeszcze nie jest etap walk.

Można się zdziwić. Nie raz już to przerabiałem. Malawian podawał jakiś środek na uspokojenie, ale i tak jedna strata była. W ostatnich, dwóch hodowlach w Szwecji, które zwiedziłem pakowanie pojedyncze było priorytetem. 30 godzin podróży, w tym 1600 km autem i zero zgonów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, bingo32 napisał:

A czy ten brak oka może być spowodowany jakąś chorobą?

Jak znam Jarka nie wysłałby Ci chorej ryby. Utrata oka z dnia na dzień to utrata z powodów urazów mechanicznych. Tak jak Ci @przemo-h napisał: utrata wskutek transportu. I tyle..nie doszukuj się na siłę choroby:) Zdarzyło się...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, bingo32 napisał:

Rozumiem, ze Yellow bez jednego oka będzie żył całkowicie normalnie?

Ryby bez oka potrafią żyć bardzo długo. Jeżeli nie zachowuje się dziwnie ( smętna , nie wykazuje braku apetytu, pływa z innymi) to zostaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, bingo32 napisał:

A czy ten brak oka może być spowodowany jakąś chorobą?

Chorobą raczej nie, ale mogła się wykluć z taką deformacją. Czy tu tak było, tego nie stwierdzisz. Jarek mógł przy odławianiu tego nie zauważyć. Mając kilkadziesiąt ryb w akwarium można to przeoczyć. Może też to być spowodowane uszkodzeniem mechanicznym w transporcie, ale jak @Pleziorro, wątpię w to przy takich maluchach. Ryba powinna w miarę normalnie funkcjonować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, pozner napisał:

Może też to być spowodowane uszkodzeniem mechanicznym w transporcie, ale jak @Pleziorro, wątpię w to przy takich maluchach. Ryba powinna w miarę normalnie funkcjonować. 

Właśnie takiej wielkości ryby woziłem i wiem, że się tłuką w workach, że aż plusk wody słychać. Poza tym chyba łatwo rozpoznać pobite ryby. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, przemo-h napisał:

Właśnie takiej wielkości ryby woziłem i wiem, że się tłuką w workach, że aż plusk wody słychać. Poza tym chyba łatwo rozpoznać pobite ryby. 

Też właśnie wiozłem ryby na MDA i od samego ruszenia samochodem słyszałem plusk wody. Zresztą jadąc z wystawy też taki plusk słyszałem. Nie będę przesądzał czym ten plusk był spowodowany. Nie zaglądałem, więc nie wiem, być może ruchem samochodu, a być może walką. Ani jedna ryba nie ucierpiała, mimo dużych rozmiarów ryb, różnorodności gatunków (od mbuny po drapieżniki) i mocno ograniczonej powierzchni. Faktem jest, że jazda była dość krótka. Nie chcę przesądzać, co jest powodem tego uszkodzenia, bo zdjęcie jest fatalnej jakości, żeby to stwierdzić, ale nie musi to być spowodowane walką w worku. Moim zdaniem jest to mało prawdopodobne i tyle ode mnie. Proponuję koledze skontaktować się z @fish_magic, jeśli ma wątpliwości i załatwienie tematu z nim. 

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Tak. Prawidłowa nazwa to Cyrtocara moorii. Na zdjęciach nie ma żadnej maylandii (obecnie metriaclima), wszystko poza Acei (dwa samce) to non mbuna. Według mnie wszystkie oprócz Fire fisha to różne odmiany A. stuartgranti sam zobacz ile tego jest https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara stuartgranti/index.html https://www.malawi.si/Malawi/Haplochromises/Aulonocara/Aulonocara sp. 'stuartgranti maleri'/index.html Równie dobrze mogą to być krzyżówki, bo Aulonocary bardzo chętnie się krzyżują, a wtedy nie dojdziesz z tym do ładu.
    • Na jednym ze zdjęć dwa samce acei. Samice mają mniej zaostrzone płetwy grzbietowe. Na zdjęciu z Fire Fisch to nie jest Red Red, ma za bardzo szpiczastą łepetynę  Reszta poza acei non mbuna  czyli nie moja bajka i nie podpowiem
    • Witam wszystkich chętnych do pomocy. Zakładam, że dla większości moje zagadki będą oczywiste ale, że wątpliwości są to zapytam tu ekspertów.    Przejąłem akwarium z dojrzałymi pyszczkami a mimo to mam trudności z identyfikacją gatunku. No. Czy żółto płetwę to Acei i to samiec i samica? Granatowe to Stuartgranti i to też samiec i samica czy jeden to Stuartgranti a drugi to hansbaenschi i oba samce? Ten z plamkami to młody delfini? Ostatnie to parka firefish czy zebra red? Wszystkie nie wybarwione to maylandia czy to różnice rybki i jak podrosną to się wybarwia? 
    • No racja Sławek 🫣 Zapomniałem już 🙂 W dodatku pseudotropheus chialosi jest bardzo ładną rybą. Zarówno samice, jak i samce są urokliwe. Ten gatunek też polecam wziąć pod rozwagę koledze @123frytki do swojej wymarzonej obsady.
    • Nigdy nie mów nigdy.😄 Braliśmy kiedyś chailosi. 
    • Brak czasu. Akwarium żyje własnym życiem. Uzupełniam tylko karmnik i ścieram kurze.... Jeden zgon - chyba samiec saulosi - zakładam, że agresja, bo bez zapowiedzi... 20240518_144029.mp4   20240518_144120.mp4   20240518_143922.mp4        
    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.